Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. DSZ
|
aktualizacja

Olbrzymia podwyżka płacy minalnej. To się pani minister nie spodoba

158
Podziel się:

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk chciałaby, aby wysokość płaca minimalna w Polsce wynosiła ok. 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia. Taka propozycja jest nie do zaakceptowania przez stronę pracodawców - czytamy w opinii BCC, organizacji polskiego biznesu.

Olbrzymia podwyżka płacy minalnej. To się pani minister nie spodoba
Podwyżka minimalnego wynagrodzenia nie spotkała się aprobatą przedsiębiorców (Licencjodawca, Adam Burakowski)

- Chciałabym, aby kampania do Parlamentu Europejskiego była o tym, co ludzi dotyczy: o budowie mieszkań, o europejskiej płacy minimalnej, którą teraz za pośrednictwem ministerstwa rodziny, pracy i polityki społecznej chcemy wprowadzić. Proponujemy, aby płaca minimalna wynosiła 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia. To jest zgodne z dyrektywą Parlamentu Europejskiego. Projekt ustawy w tej sprawie został przesłany do wykazu prac legislacyjnych rządu - zapowiedziała we wtorek (21 maja) Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, minister rodziny, pracy i polityki społecznej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Gala Samochodu Roku Wirtualnej Polski 2024

Radykalna podwyżka płacy minimalnej w Polsce. BCC jest przeciwko

Business Centre Club, jedna z organizacji przedsiębiorców w Polsce przypomina, że nasz kraj do 14 listopada tego roku powinna przyjąć sposób ustalania minimalnego wynagrodzenia zgodnie z zasadami zawartymi w dyrektywie UE z 2022 roku. "Wartościami referencyjnymi dla minimalnego wynagrodzenia za pracę powinny być 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia lub 60 proc. mediany wynagrodzeń" - piszą.

- Wysokość minimalnego wynagrodzenia za pracę w Polsce obecnie znacząco przewyższa wartości referencyjne wskazane w dyrektywie i przekracza 52 proc. przeciętnej płacy - podkreśla Witold Michałek minister ds. procesu stanowienia prawa Gospodarczego Gabinetu Cieni BCC.

Według niego nadchodzą trudne negocjacje na forum RDS pomiędzy stroną pracodawców, związków zawodowych i niestety – również obecnym rządem.

- Intencja ministerstwa rodziny, pracy i polityki społecznej przekazana przez min. Dziemianowicz-Bąk, aby minimalne wynagrodzenie za pracę w Polsce wynosiło 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia, jest nie do przyjęcia dla strony pracodawców, gdyż już w 2025 roku oznaczałoby to kolejną, rekordową podwyżkę płacy minimalnej, tym razem o ok. 15 proc., do ok. 4900 zł - wylicza.

 Nie ma zgody na taki wzrost

BCC wraz z innymi organizacjami pracodawców rekomenduje więc, aby uwzględnić w dyskusji negatywny wpływ znacznych podwyżek płacy minimalnej w poprzednich latach na konkurencyjność polskiej gospodarki.

- Biorąc pod uwagę fakt, iż zgodnie z Wieloletnim Planem Finansowym Państwa na lata 2024-2027, przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej prognozowane jest na poziomie 8579 zł brutto miesięcznie, proponowana kwota minimalnego wynagrodzenia na przyszły rok i tak zapewni przekroczenie poziomu referencyjnego płacy minimalnej określonego w dyrektywie - zwraca uwagę Witold Michałek.

Premier przekreśla plany minister pracy?

O słowa szefowej resortu pracy został w piątek na Podlasiu zapytany premier Donald Tusk. Z odpowiedzi szefa rządu wynika, że wspomniana propozycja nie spotka się z aprobatą rady ministrów.

- Pani minister usłyszy ode mnie we wtorek, że my oczywiście zgodnie z zasadami i obowiązkami zaproponujemy podniesienie płacy minimalnej, tak jak mówi o tym konieczna ustawa, czyli o blisko 5 proc., natomiast nie będziemy proponowali w żadnym wypadku mocniejszego skoku - zadeklarował Donald Tusk

Premier uspokaja przedsiębiorców ws. pensji minimalnej

Szef rządu argumentował, że "prawie wszyscy" w Polsce wiedzą, że "podwyższanie w nieskończoność płacy minimalnej, takiej obowiązkowej, wynikającej z decyzji rządowych, może stanowić poważny problem dla tysięcy polskich firm, szczególnie tych małych".

Szybki wzrost płacy minimalnej w Polsce doprowadził do tego, że już co piąta osoba pracująca w sektorze przedsiębiorstw w Polsce zarabia mniej niż 7 tys. zł brutto miesięcznie - wynika z najnowszych danych GUS. To oznacza, że ich wynagrodzenie jest o około 1000 zł niższe od średniej krajowej, która wynosi prawie 8 tys. zł brutto.

Premier zauważył, że w związku ze zbliżającymi się podwyżkami rachunków za energię, trzeba "bardzo skoncentrować się i zadbać o bezpieczeństwo małych przedsiębiorstw w Polsce". Szef rządu zaznaczył do tego, iż to poprzednia ekipa rządząca odpowiada za stracony czas w transformacji energetycznej, czego efektem będą teraz wyższe opłaty m.in. za prąd.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(158)
Nowak
miesiąc temu
Przygotowanie flaczków z boczniaków zaczynamy od... marchewki :) Jednej sporej lub dwóch mniejszych. Kroimy ją wpierw na ukośne plastry, następnie na kawałki jak zapałki :) Na podobnie kawałki kroimy korzeń selera i obrane korzenie pietruszki. Pora - białą i jasnozieloną część, wcześniej dokładne umytego, by pozbyć się piasku, kroimy na półplasterki o grubości dokładnie takiej, jaką widać na filmie :) Czyli nie za cienko i nie za grubo. Tak po prostu w sam raz. Cebulę zaś kroimy na drobną kosteczkę. Z boczniaków odkrawamy twarde i łykowate końcówki nóżek, by nie przeszkadzały nam potem w zupie. Następnie grzyby kroimy na cienkie i długie paski, by wyglądały jak flaczki. Kawałki boczniaków przekładamy do miski. Wlewamy sos sojowo-grzybowy. Jeśli go nie masz, możesz użyć zwykłego ciemnego sosu sojowego Doprawiamy sporą ilością świeżo zmielonego czarnego pieprzu. Mieszamy i odstawiamy na bok. W dużym garnku rozgrzewamy olej, dodajemy cebulę, marchewkę, seler, korzeń pietruszki i pokrojonego pora. Delikatnie solimy. Smażymy na średnim ogniu, cały czas mieszając, przez dwie minuty. Dodajemy boczniaki, wsypujemy wędzoną paprykę, mieszamy, smażymy 2-3 minuty, aż warzywa nieco się zeszklą, ale nie zaczną rumienić. Wlewamy bulion, mieszamy i gotujemy na średnim ogniu przez około 7 minut, aż warzywa zmiękną, a zupa nabierze apetycznego koloru. Wrzucamy drobno posiekaną natkę pietruszki, mieszamy, trzymamy na ogniu chwilkę. Te flaczki najlepiej smakują ze świeżym pszennym pieczywem pełnym glutenu :) Ale można je również podawać z ziemniakami lub z makaronem, szczególnie sojowym lub ryżowym. Natkę można zamienić na kolendrę lub szczypiorek.
Oskarek
miesiąc temu
. Makaron gotujemy według przepisu. 2. Czosnek i cebulę obieramy i drobno siekamy. 3. Na patelni rozgrzewamy oliwę. 4. Smażymy chwilę, następnie dodajemy pokrojoną w kostkę pierś z kurczaka. 5. Obsypujemy solą i obficie pieprzem. 6. Smażymy mieszając, aż mięso będzie gotowe. 7. Pokrojone w plasterki pomidorki dodajemy na patelnię. 8. Mieszamy i smażymy jeszcze chwilę. 9. Dodajemy makaron i mieszamy. 10. Gotowe danie posypujemy posiekaną natką pietruszki i startym parmezanem.
biznesman
miesiąc temu
Makaron ugotuj al dente. Grzyby mun zalej wrzątkiem i odstaw na 15 minut. Odcedź i odstaw. Cebulę pokrój w piórka. Marchewkę obierz i pokrój w paseczki. Na patelni rozgrzej oliwę z oliwek i smaż na niej mięso mielone, aż całkowicie zmieni kolor. Dodaj cebulę, marchewkę i groszek zielony. Wlej sos sojowy i ostrygowy. Dopraw solą, pieprzem i chili. Wymieszaj i smaż pod przykryciem ok. 10 minut. Dodaj ugotowany makaron i grzyby mun. Wymieszaj i smaż kilka minut, często mieszając. Dodaj kiełki i wymieszaj. Podawaj od razu posypane świeżą kolendrą.
Stiwen
miesiąc temu
Obrane marchewki, łodygi selera naciowego i cebulę pokrój w drobną kostkę. Czosnek pokrój na cienkie plasterki. Na patelni rozgrzej olej i smaż na nim cebulę. Lekko posól i smaż, cały czas mieszając, aż się zeszkli. Dodaj marchewkę i seler naciowy. Wymieszaj i smaż 2-3 minuty na średnim ogniu. Dodaj czosnek. Wymieszaj i dodaj oba rodzaje mięsa mielonego. Smaż, cały czas mieszając, aż mięso całkowicie zmieni kolor. Dodaj pomidory i koncentrat pomidorowy. Dopraw solą, pieprzem i cukrem. Wlej szklankę wody. Wymieszaj i gotuj na średnim ogniu 15-20 minut. Wlej śmietankę i dodaj niezbyt drobno posiekane zioła. Wymieszaj. Sos doprowadź do wrzenia. Garnek zestaw z ognia. Przygotuj sos beszamelowy. Do garnka przełóż masło i podgrzewaj na średnim ogniu, aż się roztopi. Wsyp mąkę, wymieszaj i smaż pół minuty, cały czas mieszając. Zestaw z ognia, wlej mleko i energicznie wymieszaj. Postaw na ogniu. Dopraw solą, pieprzem i gałką. Często mieszając, doprowadź do wrzenia i gotuj 2 minuty na średnim ogniu. Zdejmij z ognia. Formę do zapiekania wysmaruj olejem. Wlej tyle sosu beszamelowego, aby pokrył jej dno. Ułóż pierwszą warstwę makaronu lazania, a na nią wyłóż porcję farszu. Posyp 2 łyżkami sera i skrop kilkoma łyżkami sosu beszamelowego. Czynność powtarzaj do wyczerpania składników. Ostatnia warstwa to makaron lazania. Całość zalej sosem beszamelowym. Wstaw do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i zapiekaj 45 minut. Na 5 minut przed końcem, wyjmij lazanię i posyp serem. Wstaw ponowne do piekarnika i zapiekaj, aż ser ładnie się przyrumieni. Podawaj z zieloną sałatą z sosem winegret.
Marek
miesiąc temu
co to znaczy europejska płaca minimalna ? Przecież zawsze będzie tak że będą rejony Europy bogatsze i biedniejsze i nie można tego sztucznie administracyjnie wyrównać to bzdura, tylko urzędnikom się wydaje że jak napiszą ustawę i wpiszą tam że teraz mamy być bogaci to się tak samo stanie ......Chcesz więcej zarabiać jako obywatel UE możesz mieszkać w innym kraju i wybrać sobie miejsce do życia to właśnie jest duży przywilej jaki mają obywatele UE, Amerykanie czy Kanadyjczycy tego nie mają i bardzo nam zazdroszczą. Ale to zrozumie osoba, która mieszkała w różnych krajach i potrafiła z tego skorzystać, a nie ciemnogród narzekający na wszystko dookoła.
...
Następna strona