Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Płatna współpraca z firmą Oring

Dobra współpraca kluczem do sukcesu w biznesie

Podziel się:

O sile pracy zespołowej i wprowadzaniu innowacji w branży uszczelnień technicznych opowiedziała nam prezes zarządu firmy ORING Małgorzata Matyja. Zapraszamy do lektury.

Dobra współpraca kluczem do sukcesu w biznesie
(materiały partnera, Leslaw M Kopecki)

Firma ORING jest związana ze Szczecinem już od ponad trzech dekad. Jak wyglądały początki Waszej działalności?

Jak wszyscy wiemy, przemiany ustrojowe w Polsce w 1989 roku stworzyły przestrzeń do zakładania własnych firm. Z takiej okazji postanowił skorzystać mój ojciec Stanisław Matyja, który był ściśle związany z branżą budowlaną i miał zacięcie techniczne. Początkowo, po szybkiej analizie zapotrzebowania rynkowego dostrzegł, że jednym z kluczowych produktów, których brakuje, są gumowe produkty przeznaczone do uszczelniania.

Jako przedsiębiorstwo handlowe rozpoczęliśmy od zakupu konkretnego asortymentu i dostarczania go do zamawiających klientów. Szybko zbudowaliśmy własne stany magazynowe i tak z biegiem czasu rozrastaliśmy się jako dostawca bardzo różnych wyrobów z gumy. W tamtych czasach największym wysiłkiem było zdobycie odpowiednich kontaktów biznesowych. Dziś nasza renoma sprawia, że na współpracę z nami decydują się zarówno duże, międzynarodowe koncerny, jak i przedstawiciele małych i średnich firm. W zasadzie trudno wymienić mi branże, w której nie ma zapotrzebowania na nasze wyroby. Jesteśmy wszędzie tam, gdzie trzeba coś uszczelnić lub zabezpieczyć przed zewnętrznymi czynnikami.

Co w tym ponad trzydziestoletnim okresie działalności stanowiło dla ORING największe wyzwanie?

Myślę, że bardzo odczuliśmy w tym czasie wszelkiego rodzaju załamania rynkowe i gospodarcze. Co więcej, jako firma obecna ze swoimi produktami w bardzo wymagających sektorach gospodarki, jak energetyka, automotive, przemysł lotniczy czy wojskowy, mamy do czynienia z bardzo wnikliwą kontrolą w przypadku wystąpienia awarii lub wypadku. Wówczas służby sprawdzają jakość naszych wyrobów i w pierwszej kolejności analizują, czy do danego zdarzenia mogło dojść ze względu na wadę naszych uszczelnień. Można powiedzieć, że bardzo restrykcyjne podejście do jakości oraz bezkompromisowość w kwestii wyboru dostawców pozwoliło nam na uniknięcie wielu błędów.

Od lat zajmujecie się nie tylko handlem, ale również produkcją niestandardowych wyrobów z gumy. Co skłoniło was do podjęcia decyzji o dywersyfikacji działań?

Jak to w większości tego typu decyzji, zapadła ona ze względu na zapotrzebowanie ze strony klientów, którzy znając nasze kompetencje, zwracali się do nas z zapytaniami o pomoc w realizacji niestandardowych zleceń. Postanowiliśmy podjąć to wyzwanie i powstała spółka ORING Gumy. Z biegiem lat rozbudowywaliśmy park maszynowy i inwestowaliśmy w nowoczesne technologie, bo to stwarzało nam i naszym klientom nowe możliwości. Obecnie bardzo poważnie rozważamy wejście na rynek skandynawski jako polski producent innowacyjnych rozwiązań bazujących na technologii cięcia wodą, laserem, toczenia CNC czy wykrawania gumy. Posiadamy własne laboratorium oferujące m. in. technologię inżynierii wstecznej.

Niedawno nawiązaliście współpracę z Zachodniopomorskim Uniwersytetem Technologicznym. Czego ona dotyczy?

W ramach realizowanych wspólnie z ZUT badań opracowaliśmy rodzinę wytłaczarek do betonu. Urządzenie działa na bazie drukarki 3D i – dzięki różnym kształtom dysz i innowacyjnym uszczelnieniom – może realizować różnorodne rodzaje małej architektury – bez tradycyjnego użycia form czy szalunków. Obecnie stoimy u progu kolejnego projektu związanego z globalnym dążeniem do ochrony klimatu, myślimy o uszczelnieniach dostosowanych do potrzeb nowo opracowywanych ekopaliw. Ale nie chciałabym jeszcze zdradzać szczegółów. Wszystkie wspomniane badania są innowacyjne i wymagają zaangażowania ludzi posiadających wiedzę z wielu dziedzin, stąd nasza współpraca z naukowcami z ZUT.

Czy dbałość o środowisko jest według Pani ważnym elementem biznesu?

Jestem osobiście bardzo zaangażowana w działania na rzecz walki o środowisko naturalne. Jednocześnie również dla naszej firmy los planety jest bardzo bliski – stąd między innymi narodził się pomysł kolejnego projektu. Nieustannie pracujemy nad ograniczaniem śladu węglowego oraz obiegiem zamkniętym w wielu aspektach naszej działalności, a także aktywnie wspieramy wszelkie inicjatywy mające na celu edukację społeczną w zakresie przeciwdziałania zanieczyszczaniu natury. Aktywnie włączamy się także w lokalne inicjatywy charytatywne i staramy się pomagać innym.

W ORING pracuje wiele kobiet, co – zważywszy na branżę – może być dla niektórych nieco zaskakujące. Jak na co dzień przejawia się ich siła?

Przede wszystkim cały nasz zespół to bardzo zgrana grupa ludzi, którzy lubią swoją pracę i potrafią ze sobą współpracować. Kobiety w sposób szczególny cechuje empatia, dokładność i przywiązanie do detali, które w naszej branży są kluczowe. Przez wiele lat rzeczywiście był to niecodzienny widok w tej gałęzi biznesu. Dziś jednak na szczęście coraz bardziej dostrzega się kompetencje kobiet i ich doskonałe umiejętności również w "męskich" zawodach. Sama pracowałam na wszystkich możliwych stanowiskach w naszej firmie, aby poznać od środka specyfikę poszczególnych zadań, i jestem przekonana, że nie płeć, a kompetencje decydują tu o sukcesie.

Jak ważna dla rozwoju ORING jest współpraca zespołowa?

Uważam, że współpraca jest fundamentalna i kluczowa, tak jak zaufanie do poszczególnych członków zespołu. Bez tego nie wyobrażam sobie funkcjonowania naszej firmy. Często porównuję to do wyprawy na najwyższe szczyty górskie świata, jak Mont Everest czy Kilimandżaro. Sama miałam okazję doświadczyć wspinaczki wysokogórskiej, co stanowiło dla mnie niezwykle cenne przeżycie, które staram się przenieść na grunt zawodowy. Alpiniści, tworząc zespół, muszą mieć do siebie bezgraniczne zaufanie, bo od tego, jak poradzą sobie w ekstremalnych warunkach, zależy ich życie. Myślę, że jako grupa tworzymy niesamowicie zgraną załogę, której niestraszne są nawet najwyższe szczyty i trudne wyzwania.

Inni o współpracy z ORING:

dr inż. Marcin Hoffmann, adiunt na Wydziale Inżynierii Mechanicznej i Mechatroniki, Zachodniopomorski Uniwersytet Techniczny: ORING, dzięki bardzo bogatemu doświadczeniu związanemu z uszczelnieniami przemysłowymi, do projektu realizowanego wspólnie z zespołem naukowców ZUT wniósł zarówno ogrom wiedzy, jak i zaangażowania. Wspólnie mogliśmy stworzyć bardzo kompetentną grupę, która mimo pandemii potrafiła z sukcesem opracować to innowacyjne urządzenie. Teraz można je z powodzeniem komercjalizować by znalazło swoje zastosowanie wśród przedsiębiorców.
Współpraca pomiędzy szczecińską firmą ORING i ZUT dotyczyła realizacji innowacyjnego projektu wytłaczarki do materiałów budowlanych. Powstanie tego rozwiązania daje bardzo szerokie pole do popisu wszelkiego rodzaju architektom, którzy mogą swobodnie tworzyć nowe koncepcje małej architektury wykorzystując ekologiczne tworzywa.

Płatna współpraca z firmą Oring

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl