Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MWL
|
aktualizacja

Dyscyplinarka za kurczaka. Sąd stanął po stronie kierowniczki sklepu

31
Podziel się:

Kierowniczka sklepu zwolniona za rzekome kupowanie kurczaka po zaniżonej cenie, wywalczyła przed sądem prawie 17,5 tys. zł odszkodowania - pisze "Rzeczpospolita".

Dyscyplinarka za kurczaka. Sąd stanął po stronie kierowniczki sklepu
Kierowniczka sklepu została zwolniona za rzekome kupno kurczaka po zaniżonej cenie. Zdjęcie ilustracyjne (Getty Images, drazen_zigic)

Problemy kierowniczki sklepu zaczęły się, gdy pracodawca oskarżył ją o kupno ponad dwóch kilogramów kurczaka zarejestrowanego na kasie jako porcja rosołowa, czyli po zdecydowanie bardziej korzystnej cenie. Rzekome naruszenie odkryto w wyniku przeglądania nagrań monitoringu, gdy pojawiły się podejrzenia, że pracownicy dopuszczają się nadużyć.

"Firma uznała, że fałszowanie cen produktów narusza procedury, a kierowniczka, zamiast ten fakt zgłosić, sama brała w nim udział" - czytamy. Kierowniczka broniła się, argumentując, że nie ryzykowałaby utraty stanowiska dla zaoszczędzenia kilku złotych na zakupie mięsa. Zwolniono ją jednak w trybie dyscyplinarnym, bez okresu wypowiedzenia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Folwarczny styl". Prof. Koźmiński szczerze o obecnych liderach - Andrzej Koźmiński w Biznes Klasie

Sąd po stronie zwolnionej kierowniczki sklepu

Sprawą zajął się Sąd Rejonowy w Wieluniu. Orzekł, że pracodawca nie udowodnił wystarczających podstaw do zwolnienia.

Firma nie wyjaśniła, czy przy zakupie pomylił się sprzedający, czy sama kierowniczka (zakładając, że w ogóle doszło do takiego "pomylenia"). Na nagraniach widać bowiem, że kupuje ona produkt zapakowany w papier, więc nie wiadomo, czy rzeczywiście jest to cały kurczak - pisze "Rz".

Dodaje, że sama zainteresowana nie umiała przytoczyć, co tego konkretnego dnia włożyła do koszyka. Apelację rozpoznał Sąd Okręgowy w Sieradzu - również on stanął po stronie zwolnionej kobiety. "Uzasadnił, że tamtego dnia kierowniczka robiła zakupy na własny użytek i nie było jej rolą – jako klientki – pilnowanie, czy dany towar został opatrzony odpowiednią etykietą i sprzedany jej jako właściwy" - czytamy. Wyrok jest prawomocny.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(31)
Obserwator
3 tyg. temu
Sąd uzasadnił że tamtego dnia kierowniczka kupowała jako klientka i nie musiała znać etykiety towaru , czyli jak pracuję i jest kierowniczką to musi znać jak kupuję jako klientka już znać nie musi , bardziej głupiej argumentacji w życiu nie słyszałem , jak policjant złapie złodzieja na służbie powinien go zamknąć, jak złapie go prywatnie powinien wypuścić , bo w tych godzinach nie był policjantem 😅😂🤣😭nie chodzi o to żeby panią zwolnić , tylko o to jak Sąd się ośmieszył można powiedzieć skompromitował
NS..
4 tyg. temu
Niech się kierowniczka doszkoli w metodzie,, Na wnuczka''' to dziadki będą kurczaki wyrzucać przez okna.. Heil
NS..
4 tyg. temu
Jeśli niemiecki kierownik na Polskę kradnie 150 miliardów ludziom pracy i biurowym, i dopisuje to do zeszytu to widać ta robi to samo. Heil
Ech te Janusz...
4 tyg. temu
A powinna dostać 175 tys.
Twój Stary
4 tyg. temu
A wystarczyło jej starego zapytac. Co było na obiad? Rosół, czy kurczak.?
...
Następna strona