Branże, które planują w pierwszym kwartale zwolnienia, to przede wszystkim przetwórstwo przemysłowe i sektor IT, który dopiero się uczy działania w obszarze związków zawodowych. Tymczasem w przypadku zwolnień związki odgrywają dużą rolę.
- Zdecydowanie, tam gdzie one są, pracodawcy mają obowiązek rozmawiać i negocjować. Tam gdzie związków nie ma, jest przedstawiciel pracowników. Może nim być ktoś z biura pana prezesa, kto podpisuje dokumenty, a pracownicy nie mają pojęcia, co się dzieje w ich sprawie - powiedział podczas debaty money.pl Sebastian Koćwin, wiceprzewodniczący OPZZ. - Tam gdzie są związki zawodowe, sytuacja pracowników jest nieporównywalnie lepsza. To jest też kwestia tego, jakie grupy pracowników zostaną zwolnione. Związki walczą także o odprawy - zaznaczył.
- Mówimy głównie o dużych i średnich firmach, które chcą zwalniać pracowników - zauważył Andrzej Kubisiak z Polskiego Instytutu Ekonomicznego. - Ale nie zawsze dochodzi do tych zwolnień, bywa,...
rozwiń