Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|
aktualizacja

"Dyżurny nie ma kogo wysłać na interwencję". Dramat w policji

93
Podziel się:

W policji coraz więcej wakatów. Na pierwszej linii brakuje 12,3 tys. policjantów, luki są nawet w elitarnym CBŚP - informuje w piątek "Rzeczpospolita". Eksperci biją na alarm: jeżeli policjantów nie widać na ulicach, to przestępcy się rozzuchwalają. Ich zdaniem potrzeba systemowych zachęt, by zmienić tę sytuację.

"Dyżurny nie ma kogo wysłać na interwencję". Dramat w policji
Na pierwszej linii brakuje 12,3 tys. policjantów, luki są nawet w elitarnym CBŚP (East News, Piotr Kamionka/REPORTER)

Gazeta zwraca uwagę, że wskutek niedoboru kadr na ulicach policyjne partole pojawiają się coraz rzadziej. Podwyżki płac, obniżenie kryteriów przyjęć, ani ułatwienia w powrotach do służby dla policyjnych emerytów nie poprawiły sytuacji w policji. A na efekty reformy klas mundurowych mającej przyciągnąć absolwentów potrzeba czasu.

Sytuacja kadrowa w formacji nadal jest dramatyczna, brakuje patroli na ulicach i fachowców w pionach kryminalnych. To rozzuchwala - zaznacza gazeta, przypominając m.in. sytuację, gdy w Warszawie roznegliżowany 25-latek nagabywał młodą kobietę wracającą z pracy, aż ją popchnął, chwycił za nogi i ciągnął po asfalcie, na przejściu dla pieszych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nowy taryfikator. Policjant: uciec przed "SPEED" jest praktycznie niemożliwe
Obecność patroli, w tym pieszych, działa prewencyjnie. Jeżeli policjantów nie widać na ulicach, to przestępcy się rozzuchwalają - mówi dr Cezary Tatarczuk, ekspert ds. bezpieczeństwa wewnętrznego.

W całym kraju brakuje 14 656 policjantów, wakaty sięgają 13,46 proc. Dotkliwie zwłaszcza w Warszawie, gdzie luka kadrowa sięga 2468 funkcjonariuszy, czyli jednej czwartej składu. W woj. dolnośląskim - jednej szóstej, na Śląsku brak niemal 1,7 tys. policjantów, a w woj. łódzkim - 900 - wylicza "Rz".

Niepełna obsada jest też w woj. zachodniopomorskim, pomorskim, problemy są nawet na Podlasiu. W prewencji braki dotyczą 8,5 tys. policjantów. A to głównie oni obstawiają patrole, w pionie kryminalnym niedobór sięga 3,7 tys. ludzi. Nawet w elitarnym CBŚP, do którego jeszcze kilka lat temu dostanie się było marzeniem wielu. Luka dotyczy 318 funkcjonariuszy, czyli jednej szóstej obsady - podkreśla dziennik.

"Nikt nie garnie się do policji"

Ogółem na pierwszej linii brakuje aż 12 299 funkcjonariuszy - informuje NSZZ Policjantów, publikując najnowsze dane. - Jeżeli odjąć przebywających na urlopach, zwolnieniach, wolnym, to z codziennej służby wypada ok. 40 proc. stanu etatowego - mówi gazecie szef jednej z komend. A według Rafała Jankowskiego, przewodniczącego policyjnego związku, dochodzi do sytuacji, że dyżurny nie może wysłać na interwencje, bo nie ma ludzi.

- Nikt nie garnie się do policji, zwłaszcza w dużych miastach, gdzie rynek pracy jest konkurencyjny. W ubiegłym roku ze służby odeszło 9438 funkcjonariuszy, przyszło 5174. W tym roku rezygnacje także przebijają angaże - dotąd przyjęto 2628 osób, a zwolniło się niemal drugie tyle, bo 5093.

Do końca roku odejdzie co najmniej tysiąc funkcjonariuszy - oceniają związkowcy. Pomysł ściągnięcia policyjnych emerytów, co ułatwił już obecny rząd, dotąd przyniósł mizerny efekt. Wróciło zaledwie 120 osób - czytamy w "Rz".

Związkowcy: potrzebne systemowe rozwiązania

Według dziennika sytuację mają poprawić absolwenci klas mundurowych, ale dopiero za kilka lat. Potrzeba systemowych rozwiązań - oceniają związkowcy i eksperci. Wskazują, że w policji wciąż się zdobywa pieniądze na przeżycie, a musi być stałe, systemowe finansowanie.

- W przyszłym tygodniu złożymy do Sejmu petycję, aby tą sprawą zajął się parlament. Chcemy, żeby policja była finansowana w powiązaniu z PKB - mówi gazecie Rafał Jankowski. Według niego kryzys kadrowy dotyczy głównie dużych aglomeracji miejskich, Warszawy, Katowic, Krakowa, do których należy podejść w sposób szczególny, np. w kwestiach mieszkaniowych, finansowych i innych świadczeń socjalnych na wzór MON. Jak zaznacza Jankowski, nie chodzi o płace, ale o środki na codzienne funkcjonowanie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(93)
pol
9 min. temu
po co policja jak sądy i tak wypuszczaja wszystkich
emeryt
10 min. temu
Zabrać połowę nierobów tych co stoją z suszarkami . Postawić radary i po kłopocie . Stoją i wymądrzają się , nic nie robią ważniaków rżną !
Grubby
16 min. temu
Ale kierownictwa w policji nie brakuje. Może by tak wygnać towarzystwo na ulicę... w Niemczech komisarze na patrolu są normą... A może by tak panią Zosię z panią Marysią z laboratorium, co to menzurki przelewają, też dać w patrol - w końcu to policjantki...
Skutek
39 min. temu
jak policjantów wysyła się na strajkujących rolników, do TVP jak za komuny, to koniec z czystością munduru. Służba w Policji to powołanie, a nie robota dla polityków. Tusk i jego banda niszczy wszystko co Polskie. Mundurowi z orzełkiem w sercu to zrozumieli i nie chcą służyć przestępcom, którzy łamią Konstytucję.
Fsz
42 min. temu
Mają w gdzieś ludzi i ich życie rodzinne, dojazd pksem i pociągiem z przesiadką, często brak możliwości powrotu z drugiej zmiany, a w domu żona i małe dzieci, mimo to odmowy na raporty o przeniesienie bez żadnego uzasadnienia, co ma mnie tu trzymać jak mogę spróbować przenieść się do woja za lepszą kasę 7 km ode mnie. Ciągłe zmiany w grafiku, którego na dobrą sprawę nie da się zapiąć, weekendy,święta wybory i inne cuda zawsze w pracy, z tych 25 lat z takim nakładem pracy wychodzi 35 lat jak nie lepiej. Dla przełożonych nie jesteśmy ludźmi tylko cyferkami, a słupki mają się zgadzać. Brak sprzętu do pracy, radiowozów, internetu w komputerach, papieru do tyłka, do drukowania, a najważniejsze to obstawić mecz 6 ligi podwórkowych szóstek, kosztem obstawienia ludźmi podległego rejonu w wyniku czego w patrol wysyła się naczelników pionów kryminalnych dochodzeniowych itp itd na kilka rejonów ,,ma być i tyle, proszę sobie ogarnąć" w słupkach wszystko się zgadza i jest pięknie. A gdzie bezpieczeństwo ludzi, gdzie jakieś wsparcie dla patrolu. Legitymowanie tych samych żulów po sto razy dziennie żeby ,,normę" wyrobić, ludzi przychodząc do okienka ,przecież to fikcja, potem zdziwienie że nie ma ludzi, kto normalny chce pracować w takim syfie zakłamanym. Za służbę nocną -8 godzin kolejny absurd. Można wymieniać w nieskończoność. Szkoda, bo nawet ludzi z powołaniem skutecznie zniechęcają.
...
Następna strona