Od środy 8 stycznia niemal wszyscy pacjenci w Polsce będą otrzymywali recepty w formie elektronicznej. Ta jest wysyłana przez lekarza mailem lub SMS-em, albo przekazywana w formie wydruku. Tradycyjną papierową receptę lekarz może wystawić tylko w nadzwyczajnych sytuacjach, np. przy braku prądu czy dostępu do internetu.
Obawy związane z przejściem na obowiązkową e-receptę się nie potwierdziły. Apteki przygotowywały się do cyfrowej rewolucji od kilkunastu miesięcy.
- E-recepty realizowane są przez apteki już od ponad roku. Apteki są dobrze przygotowane do tego procesu, ze względu na wysoki stopień informatyzacji. Wielu farmaceutów przeszło też specjalistyczne szkolenia. - mówi money.pl Tomasz Leleno, rzecznik prasowy Naczelnej Izby Aptekarskiej.
O to, jak wygląda to w praktyce zapytaliśmy w paru aptekach w Polsce. Tam również usłyszeliśmy, że środa wbrew obawom nie stała się czarnym dniem dla aptekarzy i pacjentów.
- Dziś 3 na 4 recepty, które realizowaliśmy miały formę elektroniczną. W większości przypadków realizacja e-recept idzie sprawnie. Głównie pojawiają się problemy z przepustowością systemu, czy wieszaniem się połączania – zapewnia w rozmowie z money.pl mgr Michał Polakowski, farmaceuta pracujący we wrocławskiej aptece sieci Lekosfera przy ul. Świeradowskiej.
Jak dodał również błędy związane z ich wypełnieniem praktycznie się nie pojawiają. – Dramatu nie ma – uspokaja.
Podobną opinię usłyszeliśmy w PZF Cefarm-Warszawa S.A. mieszczącej się na stołecznym placu Hallera. - Dla nas nic się nie zmieniło. Realizujemy e-recepty od stycznia 2019 roku. Jesteśmy przygotowani do zmian i dzisiejszy dzień nie jest specjalnie wyjątkowy – mówi nam farmaceuta.
Przyznał, że ich liczba w ostatnich miesiącach się zwiększała, ale o trudno mówić o jednodniowym skoku.
Jak dodaje, w praktyce papierowe druczki będą się jeszcze pojawiać. Wciąż w mocy pozostają tradycyjne recepty wystawione w grudniu. - Do lipca, do momentu kiedy lekarzy obejmą sankcje za nieprzystąpienie do systemu, z papierową receptą się nie pożegnamy - zaznaczył.
Samo przejście na obowiązkowe e-recepty uważa za burzę w szklance wody. Przypomina, że zarówno aptekarze jak i lekarze przygotowywali się do tej zmiany na kursach organizowanych m.in. przez Ministerstwo Zdrowia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl