Wprowadzenie w Polsce euro oznaczałoby radykalne zubożenie Polaków, wielkie ich obrabowanie - stwierdził Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości (PiS), w wywiadzie dla tygodnika "Sieci". Dodał, że własna waluta to jeden z atrybutów niepodległości.
Na pytanie, dlaczego miałoby dojść do zubożenia Polaków, prezes PiS odpowiedział, że wejściowy kurs waluty byłby ustalany nie na podstawie realnej siły nabywczej złotego, ale proporcji zbliżonych do kursu wymiany walutowej. - To dwie różne wartości - podkreślił.
Ekonomista o słowach Kaczyńskiego ws. euro
Na te słowa zareagował Rafał Mundry, ekonomista. Według niego opinie Kaczyńskiego to "bredzenie oderwane od rzeczywistości".
Według niego ani nie spełniamy kryteriów ekonomicznych (np. inflacja powinna w PL wynieść max 5 proc. a nie 15,5 proc.), ani nie ma większości konstytucyjnej do przyjęcia euro.
"Większy problem to 15,5 proc. inflacja. Już nawet kostka masła w dyskoncie kosztuje 8 zł. Delma 6 zł a Rama do smarowania potrafi już nawet 10 zł kosztować. I to bez euro takie cuda, które najwcześniej może będzie za 10-15 lat. Warto się skupić na problemach którą są tu i teraz" - przekonuje Mundry.
Polska w strefie euro? Do tego potrzebowalibyśmy jeszcze sporo
Wygląda więc na to, że Polska w strefie euro jest tematem zastępczym. Na razie nie ma szans nawet na rozpoczęcie dyskusji o wprowadzeniu naszego kraju do Eurolandu. Zresztą są cztery gospodarcze kryteria konwergencji, czyli przygotowania danego kraju do przyjęcia wspólnej waluty. Polska w zasadzie oprócz finansów kraju nie spełnia żadnego z nich:
1. Stabilne ceny
Stopa inflacji może najwyżej o 1,5 punktu procentowego przekraczać inflację trzech najstabilniejszych pod tym względem państw członkowskich.
2. Długotrwała równowaga finansów publicznych
Zainteresowane państwo nie powinno być objęte procedurą nadmiernego deficytu.
3. Stabilny kurs walutowy
Zainteresowane państwo musi od co najmniej 2 lat uczestniczyć w mechanizmie kursowym (ERM II). W tym czasie jego waluta nie może wykazywać silnych wahań względem centralnego kursu ERM II, a jej dwustronny centralny kurs nie może być obniżany względem euro.
4. Stabilne długoterminowe stopy procentowe
Długoterminowe stopy procentowe mogą najwyżej o 2 punkty procentowe przekraczać stopy trzech najstabilniejszych pod względem cen państw członkowskich.
Co to jest mechanizm kursowy?
Mechanizm kursowy (ERM II) ma wykazać, czy gospodarka danego państwa może funkcjonować sprawnie bez stosowania nadmiernych wahań kursów walutowych.
Gdy państwo spoza strefy euro przystępuje do mechanizmu, jego waluta krajowa jest wiązana z euro według kursu centralnego uzgadnianego przez państwa członkowskie strefy euro, państwa spoza strefy euro już uczestniczące w mechanizmie oraz EBC, z udziałem Komisji. Dopuszczalne są wtedy wahania kursu waluty w ramach standardowego limitu wynoszącego 15 proc. powyżej lub poniżej uzgodnionego kursu centralnego.
Udział w mechanizmie kursowym II jest dobrowolny, jednak jest jednym z obowiązkowych etapów przystępowania do strefy euro.
Od 2018 r. państwa chcące przystąpić do ERM II muszą też nawiązać ścisłą współpracę z Jednolitym Mechanizmem Nadzorczym Europejskiego Banku Centralnego i uprzednio wdrożyć określone zobowiązania polityczne.