Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. MZUG
|
aktualizacja

Europa dalej finansuje Rosję. Wzrost o 920 procent

Podziel się:

Europa, pomimo sankcji nałożonych na Kreml, w dalszym ciągu wspiera rosyjską gospodarkę. Niemcy, Belgia, czy Polska na potęgę ściągają nawozy z Rosji. Według danych Eurostatu import nawozów wzrósł o nawet 920 procent - informuje niemiecki dziennik "Die Welt".

Europa dalej finansuje Rosję. Wzrost o 920 procent
Rosyjski dyktator Władimir Putin (East News, MIKHAIL METZEL)

Wartość importu towarów z Rosji do Europy po nałożonych sankcjach, w związku z napaścią na Ukrainę, zmalała z 63,6 mld euro do 9,6 mld. Wszystko ze względu na spadek sprzedaży ropy, węgla i gazu - informuje "Die Welt", na który powołuje się "Deutsche Welle". Dane te jednak mogą być zniekształcone ze względu na wysokie ceny tych surowców w 2022 roku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Otwarcie Shein w Polsce. Kolejki przed kontrowersyjnym sklepem

Media informują, że od momentu napaści Rosji na Ukrainę drastycznie wzrósł import nawozów do Niemiec oraz innych krajów Unii Europejskiej. Według danych Eurostatu, w okresie nawożenia w latach 2022-2023 Rosja wyeksportowała do Niemiec o 920 procent więcej nawozów niż przed inwazją na Ukrainę. Tym samym niemieccy odbiorcy kupili w 2023 roku rosyjskie nawozy o wartości 237 mln euro, czyli cztery razy większej niż w 2021 r.

Odbiorcy w Niemczech finansują rosyjską wojnę: ze względu na dobrą sprzedaż producentów nawozów Rosja wprowadziła cło eksportowe w wys. 7 proc. na nawozy, a pieniądze płyną do kasy państwa - podaje dziennik.

Jednak wzrost importu zaliczyły także inne kraje. "Die Welt" podaje, że w tym samym okresie ilość nawozów sprowadzonych z Holandii wzrosła o 85 procent, z Polski – o 84 procent, a z Belgii – o 662 procent.

Niemieckie media przypominają także, że w ostatnim czasie wzrosła sprzedaż gazu skroplonego (LNG) z Rosji. "Fińska organizacja Research on Energy and Clean Air (CREA) szacuje, że UE sprowadziła w zeszłym roku co najmniej 20 miliardów metrów sześciennych rosyjskiego LNG za 8,2 miliarda euro" - czytamy.

Rosyjskie nawozy zalewają Polskę

O tym, że rosyjskie nawozy zalewają Polskę informowaliśmy w money.pl już w styczniu. Wówczas mogliśmy przeczytać, że od początku 2023 r. do końca października Polska ściągnęła z Rosji 276 tys. ton mocznika, co stanowi ponad 30 proc. całego importu. To oznacza, że import z Rosji wzrósł o ponad 130 tys. ton w porównaniu do 2022 r.  

To trudna sytuacja, bo jest luka sankcyjna, która nie obejmuje nawozów z Rosji. To działanie polityczne - jeśli Unia zechce wprowadzić obostrzenia, to ma pole do popisu. Rosja dysponuje nawozami azotowymi, fosforowymi i potasowymi, szczególnie fosforowe są dobrej jakości - czyste i bez metali ciężkich. Moskwa odczułaby finansowo te sankcje. Rosjanie są potęgą w nawozach fosforowych wieloskładnikowych, zwłaszcza odkąd Chińczycy ograniczyli wydobycie fosforytów - wskazał w rozmowie z money.pl prof. Wiesław Szulc ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego (SGGW).

Wiesław Gryn ze Stowarzyszenia Oszukana Wieś podkreślał natomiast, że rosyjskie nawozy przypływają do nas na statkach - tzw. chemikaliowcach, które są przeznaczone do przewozu płynnych chemikaliów. - Z Rosji sprowadzany jest do Polski m.in. amoniak i mocznik. W Polsce są zazwyczaj przepakowywane w "nowe" worki, a następnie sprzedawane na rynku - wyjaśnia.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl