Jeszcze bardziej dotkliwa może być kara w przygotowywanej ustawie o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych. Tam zapisano nawet 60 mln zł, a dla fałszujące faktury VAT - 25 lat więzienia.
Zdaniem ekspertów przepytanych przez "Rzeczpospolltą" rządzący dodają tak wysokie i drastyczne kary dla przedsiębiorców, nie zdają sobei sprawy z konsekwencji. Tymczasem prokuratorzy często mają problemy z właściwym stosowaniem przepisów.
Efekt takigo połączenia może być dla przedsiębiorców i ich firm niszczący. Jeśli nawet w jakiejś konkretnej sprawie zarzuty fiskusa nie znajdą potwierdzenia, to firmy i tak moga stracić bardzo cenną na rynku reputację.
Jeśli dodać do tego jeszcze, że w pracach nad ustanawianiem nowych przepisów, nie zawsze chodzi o pomysły rządu, efekty takich działań mogą być opłakane - jak przekonuje dziennik. Wdrażane dyrektywy Unii Europejskiej ws. np. oszustw podatkowych, często nie łączy się w sposób logiczny z rządowymi propozycjami.
Dobrym na to przykładem może być ustawa o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych. Zapisano w niej milionowe kary za niewdrożenie systemu ochrony tzw. sygnalistów. Chodzi tu o pracowników konkretnych firm, którzy ujawniają przestępstwa.
– Równocześnie zabrakło przepisów, które stwarzałyby tym sygnalistom grunt do bezpiecznego działania – zauważa dr Piotr Karlik, adwokat z kancelarii FilipiakBabicz, cytowany przez dziennik.
W jego ocenie tworzy to w wielu firmach atmosferę braku zaufania wśród kadry kierowniczej i członków zarządu. Taka sytuacja nie pozwala na osiąganie dobrych wyników przez firmy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl