Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Witold Ziomek
|

Gdynia. Deweloper sprzedaje zabytkowy schron

96
Podziel się:

Deweloper chce sprzedać zabytkowy schron z czasów II wojny światowej nawet za symboliczną złotówkę. Warunek - nowy właściciel musi go odnowić.

Niemiecki schron naziemny T 750. Właśnie taki chce sprzedać deweloper w Gdyni.
Niemiecki schron naziemny T 750. Właśnie taki chce sprzedać deweloper w Gdyni. (Wikimedia Commons)

Zabytkowy schron ma 3 kondygnacje i w sumie 500 m. kw. powierzchni użytkowej. Budynek powstał w latach 40, zbudowano go na zlecenie niemieckich okupantów.

Po II Wojnie Światowej był wykorzystywany przez Marynarkę Wojenną, jako zapasowe stanowisko dowodzenia. Od lat 80-tych jest jednak pusty i niszczeje.

Działka, na której stoi schron, jest obecnie własnością firmy ATAL, która buduje w pobliżu sześć kamienic. Deweloper chce się pozbyć budynku, ale zależy mu na tym, żeby schron został odrestaurowany.

- Obecnie prowadzimy działania, by działka pod bunkrem została wydzielona z terenu naszej inwestycji. Zależy nam, by potencjał historycznego obiektu był w pełni wykorzystany. W tym celu jesteśmy w kontakcie z władzami samorządowymi i organizacjami społecznymi, które interesują się militariami oraz historią. Jesteśmy gotowi przekazać schron, ważne jest to, żeby obiekt w przyszłości był właściwie zagospodarowany i utrzymany - mówi "Gazecie Wyborczej" Łukasz Borkowski z firmy ATAL SA. Dodaje, że firma jest skłonna oddać budynek za symboliczną złotówkę.

Zobacz także: Profesjonalna bankowość na miarę XXI wieku: profil zaufany

Obiekt jest wpisany do rejestru zabytków. Właściciel może go sprzedać i nie musi o tym informować żadnego organu, ale już nabywca, który zechce wyremontować schron będzie musiał uzgodnić je z konserwatorem.

Zakupem schronu jest interesuje się Akademia Marynarki Wojennej.

- Akademia Marynarki Wojennej wstępnie byłaby zainteresowana pozyskaniem bunkra przy ul. Bosmańskiej za symboliczną złotówkę. Natomiast wszystko zależy od możliwości jego zagospodarowania, a więc musiałby wypowiedzieć się przede wszystkim konserwator zabytków. Uczelnia mogłaby tam stworzyć centrum symulacji zagrożeń kryzysowych. To oczywiście wszystko plany, jednakże jesteśmy otwarci na propozycje - mówi "Wyborczej" kmdr por. Wojciech Mundt, rzecznik uczelni.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

nieruchomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(96)
WYRÓŻNIONE
Dd
4 lata temu
Chcą sprzedać bo wybuzyć nie moga
deenu
4 lata temu
"...nabywca, który zechce wyremontować schron będzie musiał uzgodnić je z konserwatorem..." Które je i od czego to je, co będzie musiał je uzgadniać. Wcześniej w tekście o żadnym je nie ma wzmianki. Poprawnego sklecania zdań uczą w podstawówce. Może autor uzupełniłby braki?
Rib
4 lata temu
Pewnie kupili go okazyjnie z terenami he he za obietnicę remontu...teraz szukają jelenia na tylko ten kawał betonu he he
NAJNOWSZE KOMENTARZE (96)
remik
4 lata temu
Dobrze że nie chcą go zburzyć, zawsze się znajdą chętni do oglądania takich "zabytków" zwłaszcza fani militariów, w Szczecinie chyba coś podobnego ktoś wyburzył a szkoda, w końcu to kawał historii
Amber
4 lata temu
Zburzyć ani nawet wysadzić się go nie da
Rozrywkowy
4 lata temu
Fajna knajpa z baletami by tam mogła byc. I noclegi dla zmęczonych zabawą.
Mmm
4 lata temu
Znaczy się deweloper chce się pozbyć zgniłego jaja, które pewnie musiał kupić w pakiecie z terenem a teraz musiałby wyremontować wykładając niemałą kasę?
~awas
4 lata temu
Już myślałem, że chodzi o dewelopera Brylanta z Nowogrodzkiej.
...
Następna strona