Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
PGO
|
aktualizacja

Gorąco na konferencji premiera. Doszło do sprzeczki ws. budżetu

498
Podziel się:

Premier Mateusz Morawiecki zorganizował konferencję prasową, podczas której podkreślał, że deficyt budżetowy a tzw. deficyt finansów publicznych to dwie zupełnie odmienne rzeczy. - Panie redaktorze, czy panu nie wstyd? Czy pan rozróżnia te pojęcia? - mówił w odpowiedzi na pytanie dziennikarza TVN24 ws. deficytu budżetowego.

Gorąco na konferencji premiera. Doszło do sprzeczki ws. budżetu
Premier Mateusz Morawiecki (PAP, Radek Pietruszka)

- Jest bardzo duża szansa, że Polska będzie miała mniejszy deficyt budżetowy niż ten, który założyliśmy w nowelizacji. Założyliśmy 92 mld zł w nowelizacji budżetowej i będzie niższy prawdopodobnie deficyt, ponieważ dochody idą lepiej, dochody spływają do budżetu lepiej, niż założyliśmy wcześniej - powiedział szef rządu podczas konferencji prasowej w piątek.

Budżet Polski na 2024 rok. Premier zabrał głos

W money.pl pisaliśmy o tym, że rząd w październiku musiał wysłać do Komisji Europejskiej tzw. notyfikację fiskalną, w której ujawnił stanu kasy państwa. Polska zaraz po Słowacji ma mieć najwyższy deficyt sektora finansów publicznych w całej Unii Europejskiej.

- To, co jest uderzające w tej notyfikacji, to przede wszystkim wysoki wzrost deficytu podsektora centralnego, obejmującego budżet państwa i fundusze wyprowadzone z budżetu (o których piszemy w money.pl m.in. TUTAJ). Ma on wzrosnąć do aż 158,4 mld zł - mówi nam Ludwik Kotecki, członek Rady Polityki Pieniężnej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Największe wyzwanie dla Tuska. "Równia pochyła. Trzeba zawrócić"

- Dokument przesłany do Brukseli wskazuje, że prognoza deficytu na koniec roku to 194 mld zł, to jest o 100 mld więcej, niż wskazywała prognoza w budżecie. Z jakiego powodu, co takiego się stało? - zapytał premiera na konferencji dziennikarz TVN.

- Zobaczcie państwo, jak TVN potrafi niesamowicie manipulować faktami. Wiedzą doskonale, że deficyt budżetowy a tzw. deficyt finansów publicznych jest czymś zupełnie innym. Panie redaktorze, czy panu nie wstyd? Czy pan rozróżnia te pojęcia, czy pan został zmanipulowany? - odpowiedział Morawiecki.

Z definicji, deficyt budżetowy to ujemna różnica między dochodami budżetowymi a wydatkami. Pojęcie deficytu finansów publicznych odnosi się natomiast do wszystkich podmiotów sektora publicznego, a nie tylko budżetu centralnego.

Uchwaloną w lipcu przez Sejm nowelizacją budżetu zwiększono limit wydatków państwa w tym roku do nie więcej niż 693,4 mld zł (wcześniej było to 672,5 mld zł), dochody budżetu zostały zwiększone do 601,4 mld zł (poprzednio było to 604,5 mld zł), a deficyt budżetu państwa został ustalony na maksymalnie 92 mld zł (poprzednio - 68 mld zł).

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(498)
Mg-42
7 miesięcy temu
🤣🤣🤣🫣🫣🫣🤣🤪🤪🐏🐑
Jacek
7 miesięcy temu
Lewica będzie rzàdzić w polsce .Koniec świata.
Ufyfyf
7 miesięcy temu
No to ten deficyt finansow publicznych to nic strasznego? Wzrosl, nie wzrosl? Moze ro ktos wytlumaczy, prosze.
adams
7 miesięcy temu
Jak jest Tusk to pieniędzy nie ma, zapiętajcie
Obrzydliwe !!...
7 miesięcy temu
P.Morawiecki czy są granice zakłamania , czy pan już je przeskoczył , gdzie poszły miliardy na lewe Fundacje ...Czy ktoś rozliczył choć jedną ...czy to dla was na przeczekanie 4 lat ..???
...
Następna strona