Do zdarzenia doszło w czwartek wieczorem, gdy na statku Heemskerkgracht o długości 138 metrów, płynącym do Hiszpanii, zatrzymały się silniki i tym samym utracił on zdolność manewrowania. Dziób statku wbił się w brzeg.
Kilkanaście minut zajęło w sobotę skuteczne ściągnięcie z mielizny holenderskiego statku cargo, który od czwartku blokował kanał Drogi Wodnej Świętego Wawrzyńca w pobliżu Montrealu w Kanadzie – podały w kanadyjskie media.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Obecnie, ze względu na lokaut w dwóch firmach kolejowych w Kanadzie i wstrzymanie w związku z tym transportu kolejowego, kanał Drogi Wodnej Świętego Wawrzyńca jest alternatywną trasą m.in. eksportu kanadyjskiego zboża. Nie ma żadnej drogi, którą można ominąć zablokowane przez holenderski statek miejsce.
Mająca ponad 3700 km śródlądowa droga wodna dla statków oceanicznych między Atlantykiem a Wielkimi Jeziorami co roku generuje 50 mld dol. aktywności gospodarczej i przyczynia się do utrzymania prawie 357 tys. miejsc pracy w Kanadzie i USA. Śluzy na drodze wodnej pozwalają ominąć m.in. Wodospad Niagara.
"Korek" na wodnym szlaku. Statki muszą czekać
Trwa operacja ściągnięcia statku z mielizny. Media cytowały wypowiedź przedstawiciela operatora Drogi Wodnej Świętego Wawrzyńca, Jeana Aubry-Morina, który mówił, że w chwili wypadku na jeziorze Saint-Louis było sześć statków czekających na wpłynięcie do kanału. Szacował, że do chwili odholowania Heemskerkgracht liczba ta może wzrosnąć do 14.