Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Robert Kędzierski
|

IMGW uruchomił eksperymentalne narzędzie. Pokazuje prawdziwą skalę powodzi

4
Podziel się:

IMGW-PIB zaprezentował mapę terenów w południowej Polsce objętych powodzią. Powstała przy pomocy wciąż jeszcze eksperymentalnej technologii. Efekty działania żywiołu widoczne są w szczególności w okolicach Prudnika, Kotliny Kłodzkiej oraz zbiornika Racibórz Dolny.

IMGW uruchomił eksperymentalne narzędzie. Pokazuje prawdziwą skalę powodzi
Powódź w Polsce (GETTY, Christian Bruna)

Dzięki współpracy IMGW-PIB z Centrum Informacji Kryzysowej Centrum Badań Kosmicznych PAN oraz firmą ICEYE, możliwe jest monitorowanie zasięgu powodzi za pomocą danych z satelitów radarowych. Projekt, który miał ruszyć wiosną przyszłego roku, został uruchomiony wcześniej ze względu na krytyczną sytuację hydrologiczną.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Niesamowita historia firmy Atlas - Paweł Kisiel w Biznes Klasie

Obrazy z kosmosu ukazują skalę zniszczeń

Grzegorz Walijewski, rzecznik IMGW-PIB, wyjaśnia proces pozyskiwania danych satelitarnych "Co 6-8 godzin odbieramy dane, wygenerowane z kolejnych przelotów satelitów, w obszarach wskazanych przez IMGW-PIB (woj. dolnośląskie i opolskie, częściowo lubuskie, śląskie i małopolskie)".

Najnowsze dane z mikrosatelitów radarowych ICEYE, pochodzące z godziny drugiej w nocy 16 września, ukazują trzy główne obszary objęte skutkami powodzi:

  • Rozlewiska rzek Osobłogi i Prudnik w południowej części województwa opolskiego
  • Znaczne zasięgi rzek w Kotlinie Kłodzkiej (Nysa Kłodzka, Ścinawka, Biała Lądecka)
  • Rozlewiska w okolicach suchego zbiornika przeciwpowodziowego Racibórz Dolny (górny odcinek Odry i rzeka Psina)

Szacowanie głębokości zalania

Walijewski podkreśla, że raz na dobę spływają dane poddane głębszej weryfikacji, zawierające informacje o szacowanej głębokości zalania. Zwraca jednak uwagę na ograniczenia uzyskanych danych, ze względu na eksperymentalny charakter projektu.

Obrazy satelitarne dostarczane są z opóźnieniem około 2-3 godzin w stosunku do przelotu satelity. Dane te stanowią innowacyjne narzędzie w walce z powodzią, umożliwiając szybką ocenę sytuacji i planowanie działań ratunkowych.

Projekt ten, będący owocem współpracy między IMGW-PIB, CIK CBK PAN a polsko-fińską firmą ICEYE, twórcą największej cywilnej konstelacji satelitów radarowych obserwujących Ziemię, pokazuje, jak technologia kosmiczna może być wykorzystywana w sytuacjach kryzysowych na Ziemi.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(4)
WYRÓŻNIONE
Pryncypał
15 godz. temu
Wszystko wskazuje na to że prognozy nie są specjalnie alarmujące
MĘDRCY PO
12 godz. temu
Wykształcona z wielkich ośrodków inteligencja PO „Planowany zbiornik retencyjny Wielowieś Klasztorna na rzece Prośnie został zaprojektowany ponad 40 lat temu - w 1978 roku. W czasach, gdy rozpoczynano prace nad jego koncepcją, zbiornik odpowiadał przyjętym wtedy standardom przyrodniczym, ekonomicznym i społecznym. W naszej ocenie, planowany od ponad 40 lat zbiornik zaporowy nie spełnia w najmniejszym stopniu współczesnych potrzeb, jego budowa jest sprzeczna z wytycznymi krajowymi i unijnymi. Najsilniej ten problem odczują mieszkańcy miejscowości położonych nad rzeką Prosną. W dobie zmiany klimatu i postępującego problemu suszy, inwestowanie w zbiorniki zaporowe niszczące przyrodę jest w naszej ocenie najgorszym możliwym rozwiązaniem”
Cthulhu
5 godz. temu
Ani nazwy projektu, ani żadnego linka. Mowa-trawa. Jak pisać, by nic nie napisać.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (4)
Cthulhu
5 godz. temu
Ani nazwy projektu, ani żadnego linka. Mowa-trawa. Jak pisać, by nic nie napisać.
MĘDRCY PO
12 godz. temu
Wykształcona z wielkich ośrodków inteligencja PO „Planowany zbiornik retencyjny Wielowieś Klasztorna na rzece Prośnie został zaprojektowany ponad 40 lat temu - w 1978 roku. W czasach, gdy rozpoczynano prace nad jego koncepcją, zbiornik odpowiadał przyjętym wtedy standardom przyrodniczym, ekonomicznym i społecznym. W naszej ocenie, planowany od ponad 40 lat zbiornik zaporowy nie spełnia w najmniejszym stopniu współczesnych potrzeb, jego budowa jest sprzeczna z wytycznymi krajowymi i unijnymi. Najsilniej ten problem odczują mieszkańcy miejscowości położonych nad rzeką Prosną. W dobie zmiany klimatu i postępującego problemu suszy, inwestowanie w zbiorniki zaporowe niszczące przyrodę jest w naszej ocenie najgorszym możliwym rozwiązaniem”
gyt7
13 godz. temu
Powodz jak GIELDA zmienna co minute. Dane co 6-8 godzin nie sa nic warte, Tyle w temacie. Kolejny milionowy projekt niczemu nie sluzacy.
Pryncypał
15 godz. temu
Wszystko wskazuje na to że prognozy nie są specjalnie alarmujące