Do pewnego momentu Polacy słuchali i akceptowali tłumaczeń, że przez kryzys rośnie inflacja, a z nią ceny. Ten moment już za nami. Zaczyna się oszczędzanie, wyrzeczenia i szukanie zamienników. Już teraz przeciętne gospodarstwo domowe kupiło za więcej pieniędzy o 24 kg produktów mniej niż w zeszłym roku. A producenci jak dotąd na ceny zdążyli przerzucić tylko część kosztów. O sytuacji w sklepach w programie "Money.pl" mówi Szymon Mordasiewicz, dyrektor panelu gospodarstw domowych w firmie badawczej GfK Polonia.