Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Robert Kędzierski
Robert Kędzierski
|
aktualizacja

Jen na najniższym poziomie od 34 lat. Co się dzieje?

3
Podziel się:

Kurs jena w stosunku do dolara amerykańskiego spadł na początku bieżącego tygodnia do najniższych poziomów od ponad trzech dekad - informuje analityk rynków finansowych XTB Mateusz Czyżkowski. Co jest powodem tego załamania?

Jen na najniższym poziomie od 34 lat. Co się dzieje?
Japoński jen najsłabszy względem dolara od dekad (GETTY, Bloomberg)

Początek tygodnia nie był specjalnie udany dla japońskiej waluty - pisze w porannym komentarzu analityk rynków finansowych XTB Mateusz Czyżkowski. Jen znalazł się bowiem na najniższych poziomach względem dolara od 34 lat. Według eksperta jastrzębi zwrot w polityce Fedu, który w ciągu ostatniego miesiąca znacznie ograniczył możliwość obniżek stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych w bieżącym roku, przekłada się na wzrost rentowności amerykańskich obligacji. "A to bezpośrednio koreluje z silnym dolarem" - zauważa Czyżkowski.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Fala zwolnień w Polsce. Dominują te branże. "Pęka bańka"

Jen najsłabszy względem dolara od 34 lat

Kurs USDJPY zbliżył się do poziomu 155,00, który zdaniem wielu uczestników rynku może skłonić japońskie władze do interwencji na rynku walutowym.

"Co istotne, japoński minister finansów Suzuki stworzył podwaliny pod takie działanie, mówiąc, że ubiegłotygodniowe dyskusje w Waszyngtonie ukierunkowały słuchaczy do podjęcia przez Japonię odpowiednich działań na rynkach walutowych" - czytamy w komentarzu analityka.

Jak jednak zaznacza, próby wywarcia presji na rynku przez japoński establishment wydają się jak na razie bezskuteczne.

Bez przyspieszenia inflacji BoJ nie podniesie stóp

Prezes Banku Japonii Kazuo Ueda stwierdził w poniedziałek, że negocjacje płacowe nie są jedynym czynnikiem determinującym politykę monetarną. Jak wskazał, dopiero przyspieszenie trendów inflacyjnych uzasadniałoby kolejne podwyżki stóp procentowych. "Na ten moment Bank nie ma żadnych założeń dotyczących timingu obniżek czy tempa ich przeprowadzania" - cytuje wypowiedź prezesa BoJ Mateusz Czyżkowski.  

Jak jednak zauważa analityk, podejście "wait and see" japońskiego banku centralnego stoi w sprzeczności z oczekiwaniami wobec piątkowej decyzji BoJ. Rynek spodziewa się, że w nowych prognozach BoJ utrzyma inflację na poziomie około 2 proc. w perspektywie kolejnych trzech lat, sygnalizując gotowość do ponownego podniesienia stóp procentowych w tym roku z obecnych poziomów bliskich zeru.

Czyżkowski zwraca jednak uwagę, że ryzyko niższej inflacji wydaje się obecnie nieco mocniejszym czynnikiem rynkowym, o czym wspominał sam prezes BoJ. "Dlatego niewykluczone jest, że BoJ nie przyjmie jastrzębiego tonu retoryki monetarnej, mimo ostatniej słabości narodowej waluty" - ocenia ekspert.

Kurs USDJPY w okolicach 34-letnich szczytów

Para walutowa USDJPY utrzymuje się w poniedziałek w okolicach wspomnianego wcześniej 34-letniego maksimum. Jak podkreśla Mateusz Czyżkowski, uwaga inwestorów koncentruje się na nadchodzących danych makroekonomicznych, wśród których kluczowe będą piątkowy raport o inflacji PCE w USA oraz wspomniana już decyzja Banku Japonii.

Na szerokim rynku walutowym poranek przyniósł umocnienie jena japońskiego i dolara australijskiego. Największe spadki notują z kolei euro i funt brytyjski. Polski złoty nieznacznie traci. "Za dolara zapłacimy 4.0594 zł, za euro 4.3184 zł, za franka 4.4452 zł, a za funta 5.0059 zł" - podsumowuje analityk XTB.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
direct.money.pl
KOMENTARZE
(3)
Żartowniś
1 tyg. temu
Firmy bankrutują,a obcy kapitał przenosi się do innych krajów z demoludów,za to w tusKOlandii rozbudowuje się rząd.Bo oni mają swoje przywileje.
Bagatela Jan
1 tyg. temu
Panie Tusk niech pan przepędzie wszystkich ministerialnych nierobów, bo za chwilę obudzicie się w ręku w nocniku. Jest coraz gorzej w Polsce. Firmy padają, wszystko drożeje. Co z zapowiadaną edycją Mój prąd, bo od pół roku jest tylko na papierze.
Emeryt
2 tyg. temu
Muszą troszki mniej drukować!