Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Jakub Ceglarz
Jakub Ceglarz
|
aktualizacja

Kadencję zaczynała bez grosza, dziś ma 300 tys. zł. Ale po 3 latach nie wszyscy się dorobili

38
Podziel się:

Mimo że przez ponad 3 lata pobierają około 10 tys. zł miesięcznie, to nie wszyscy posłowie zdołali powiększyć swój majątek. Wzorem jest tu Elżbieta Zielińska. Posłanka Kukiz'15 w tym czasie zaoszczędziła ponad 300 tys. zł. I jeszcze kupiła samochód.

Nie wszyscy posłowie wykorzystali wysokie uposażenie, by odłożyć pieniądze. Wzorem do naśladowania może być pod tym względem Elżbieta Zielińska z Kukiz'15 (z lewej)
Nie wszyscy posłowie wykorzystali wysokie uposażenie, by odłożyć pieniądze. Wzorem do naśladowania może być pod tym względem Elżbieta Zielińska z Kukiz'15 (z lewej) (PAP, Leszek Szymański)

Na starcie kadencji, jesienią 2015 roku, sprawdziliśmy majątek wszystkich nowych parlamentarzystów. Najbiedniejsi wówczas nie mieli dosłownie nic - ani pieniędzy, ani mieszkania, ani samochodu, a niektórzy nawet kredytu.

Po ponad 3 latach, na finiszu obecnej kadencji, postanowiliśmy powiedzieć "sprawdzam" ich oświadczeniom majątkowym. I skontrolować, jak najmniej zamożni posłowie radzą sobie z oszczędzaniem.

Okazuje się, że niektórzy zdołali w tym czasie zgromadzić spory majątek.

Zobacz także: Obejrzyj: Najbogatszy człowiek się rozwodzi. Pytamy, czy Polacy podpisują intercyzy

Przykładem może świecić Elżbieta Zielińska (na starcie kadencji pod nazwiskiem Borowska). Ona wchodząc do Sejmu z list ugrupowania Kukiz'15 nie miała nic. Jej oświadczenie majątkowe świeciło pustkami. Żadnej gotówki, zero nieruchomości, brak samochodu i żadnego zadłużenia. Pusto.

Przez ponad 3 lata sporo się zmieniło. Zielińska w najnowszym oświadczeniu majątkowym zapisała 305 tysięcy złotych oszczędności. Do tego 200 funtów i 180 dolarów. Zgromadziła je wspólnie z mężem. Rok temu była to kwota 165 tys. zł. Widać więc, że państwo Zielińscy potrafią dbać o finanse.

Ponadto posłanka Kukiz'15 dorobiła się samochodu osobowego. Jeździ 10-letnią skodą fabią, wartą około 17 tys. zł.

Wiceministrowie całkiem oszczędni

W gronie najbiedniejszych posłów na starcie kadencji było też czterech obecnych wiceministrów. Anna Krupka (PiS), sekretarz stanu w resorcie sportu i turystyki, odłożyła prawie 106 tys. zł w gotówce. Startowała z kwotą 2,3 tys. zł na koncie.

Jej odpowiednik z resortu cyfryzacji Adam Andruszkiewicz odłożył jeszcze więcej. Dziś ma 165 tys. zł i 5 tys. funtów w gotówce. W listopadzie 2015 roku miał 20 tys. zł.

Trzeci to Łukasz Schreiber (PiS). Dziś to sekretarz stanu w KPRM, a 3,5 roku temu - najbiedniejszy poseł. Zero gotówki, zero nieruchomości, brak samochodu. Jedyne co miał, to 100 tys. zł kredytu. Dziś jako wiceminister ma niewiele więcej. Na koncie 6 tys. zł i spłacona jedna trzecia kredytu.

I na koniec - Paweł Szefernaker (PiS), wiceszef MSWiA. Na starcie kadencji miał majątek szacowany na 17 tys. zł - nissan almera z 2003 roku i 7 tys. zł w gotówce. Dziś - 71 tys. zł na koncie i kia carens z 2013 roku. Mocno się więc poprawiło.

Jedni mieszkanie, inni samochody

Jak radzili sobie pozostali? Niektórzy zainwestowali w nieruchomości. Maciej Masłowski (Kukiz'15) kupił z żoną 65-metrowe mieszkanie warte 604 tys. zł. Na kredyt, z którego zostało mu jeszcze ponad 400 tys. zł do spłaty. Dorobił się też forda focusa z 2005 roku.

Małgorzata Gosiewska podpisała umowę najmu z Towarzystwem Budownictwa Społecznego i mieszka w 50-metrowym mieszkaniu. Kupiła sobie również volkswagena passata city z 2017 roku.

W samochody poszła również Barbara Dziuk (PiS). W jej garażu znajdziemy fiata 500 z 2016 i jeepa renegade z 2017 roku. Do tego ponad 46 tys. zł oszczędności.

Podobnym stanem konta może pochwalić się Magdalena Błeńska. Ona zaoszczędziła przez 3 lata 40 tys. zł.

Najgorzej pod tym względem wypadają Robert Winnicki i Małgorzata Zwiercan. Oni mają na koncie odpowiednio 11,3 i 10 tys. zł. Poza tym żadnego innego majątku - samochodu, mieszkania czy innych kosztowności.

A czasu na oszczędzanie już niewiele. Do końca kadencji zostało już mniej niż pół roku.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(38)
WYRÓŻNIONE
Robol
5 lata temu
Niech spróbują zarabiać najniższą krajowa, a po roku sprawdźcie ile odłożyli....
Papa
5 lata temu
Ja zasuwam za 1550 zl miesiecznie na ręke po 12 godzin dziennie . Marze żeby zarabiać 2000 na ręke i wtedy już będę mógł odżyć.
cienkopis
5 lata temu
I będą się trzymać żłobu zębami i pazurami nie cofając się przed niczym by chwila trwała wiecznie.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (38)
nie doświadcz...
5 lata temu
Zawsze tak było, że przy rządzie żyje się dobrze, albo bardzo dobrze. Nie narobisz się a zarobisz. Swego czasu mówiło się że rząd sam się wyżywi. To są tzw. polskie cuda.
zastanawiam s...
5 lata temu
do polityki nie idzie sie po pieniadze - jak krzyczal ,,woc,, to jak idzie sie czy nie ?
oko
5 lata temu
Dojdą do tego wzbogacenia się odprawy z budżetu państwa.Czy nie leiej dla budżetu państwa i wszystk8ch obywateli żeby do polityki trafiali ludzie bardzo zamożni filantropi a nie nowobogadzcy z budżetu państwa.
Mario...
5 lata temu
Jedni mają odłożyć, a inni za 10000 nawet na prowincji nie dadzą rady przeżyć... Ciekawe.
Poirytowany
5 lata temu
Pytam się za co !!!!!! Za co takie pieniądze. To dlatego tak pchają się do polityki. Żenada. A zwykli ludzie dostają 2000 zł jałmużny za ciężką pracę.......
...
Następna strona