Trybunał Konstytucyjny miał rozpocząć badanie tych przepisów we wtorek. Jak poinformowała jednak prezes TK Julia Przyłębska, wniosek o odroczenie rozpatrywania sprawy złożył Minister Spraw Zagranicznych. W konsekwencji Trybunał postanowił odroczyć rozprawę do dnia 8 marca.
Prezes Przyłębska wezwała też prezydenta i szefa MSZ jako uczestników postępowania do przedstawienia w terminie siedmiu dni stanowisk w tej sprawie. Swoje stanowisko przedstawił już Sejm. Wniesiono w nim o uznanie za niekonstytucyjne zaskarżonych unijnych regulacji.
Kary dla Polski
Wniosek, który zainicjował to postępowanie, trafił do TK w połowie listopada zeszłego roku po nałożeniu przez TSUE dwóch kar finansowych na nasz kraj. W końcu października zeszłego roku TSUE zobowiązał Polskę do zapłaty na rzecz Komisji Europejskiej kary w wysokości 1 mln euro dziennie za to, że nie zawiesiła stosowania przepisów odnoszących się w szczególności do uprawnień Izby Dyscyplinarnej SN wobec sędziów. Wcześniej - we wrześniu ub.r. - TSUE postanowił, że Polska ma płacić Komisji Europejskiej 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środków tymczasowych i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów.
Prokuratura wskazywała wówczas, że w związku z nałożonymi na Polskę karami konieczne okazało się skierowanie do TK - jako "sądu ostatniego słowa" - wniosku o "przeanalizowanie legalności działań podejmowanych przez TSUE w kontekście polskiej ustawy zasadniczej".
Ziobro składa wniosek
We wniosku do TK Ziobro zwrócił się o zbadanie zgodności z konstytucją art. 279 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej w zakresie, w jakim "TSUE przyjmuje, że przepis ten umożliwia nakładanie kar pieniężnych za niezastosowanie się do orzeczonego środka tymczasowego". Zaskarżył także art. 39 Statutu TSUE, który upoważnia Prezesa TSUE lub sędziego tego trybunału do nałożenia na kraj członkowski środków tymczasowych odnoszących się do kształtu ustroju i funkcjonowania konstytucyjnych organów RP.
Ziobro podkreślił we wniosku, że w sprawie tej chodzi o zagwarantowanie, aby UE w działaniach swoich organów przestrzegała przepisów leżących u podstaw jej powołania i szanowała wspólną dla wszystkich państw członkowskich UE zasadę rządów prawa.
W ocenie PG "w najnowszym orzecznictwie TSUE dokonano nieuprawnionej interpretacji zaskarżonych przepisów, sprzecznej z ich jednoznacznym brzmieniem i celem".
- TSUE dokonał dowolnego i arbitralnego rozszerzenia swoich uprawnień, które zostały mu przyznane przez państwa członkowskie UE w traktatach i wykreował bezprecedensowy środek tymczasowy, który nigdy nie był stosowany wobec żadnego państwa – możliwość orzekania kary pieniężnej jeszcze przed zakończeniem postępowania - argumentuje Ziobro.