Prezes UOKiK weryfikuje, czy kotły na paliwo stałe spełniają określone w przepisach wymagania - czytamy w komunikacie Urzędu. Do tej pory wyeliminowano 6,4 tys. ofert internetowych, a wobec 11 przedsiębiorców prowadzone są postępowania.
Jak podkreślono w komunikacie, przedsiębiorca odpowiedzialny za sprzedaż kotła niespełniającego wymagań może zostać zobowiązany do jego odkupienia i demontażu.
- Czyste powietrze, zdrowie i bezpieczeństwo polskich konsumentów jest naszym priorytetem. Intensyfikujemy działania kontrolne, których celem jest wyeliminowanie z rynku tak zwanych kopciuchów. Do końca roku planujemy laboratoryjnie zbadać jeszcze 25 modeli kotłów - powiedział Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.
- Cały czas trwają również wzmożone kontrole w sklepach. Inspektorzy sprawdzają m.in. rzetelność informowania konsumentów oraz spełnienie wymogów prawnych w dokumentacji technicznej, deklaracji zgodności, oznakowanie CE, etykiety energetyczne. Weryfikujemy również za pomocą specjalnego oprogramowania tysiące ofert zamieszczanych w internecie, usuwając te dotyczące kopciuchów - dodał.
Inspekcja Handlowa od początku roku sprawdza jakość i oznakowanie kotłów na paliwo stałe. Kontrolowane są kotły dostępne zarówno w sieciach handlowych, jak i u producentów oraz w ofertach internetowych. W trakcie kontroli pobierane są także kotły do badań laboratoryjnych.
Od początku roku inspektorzy Inspekcji Handlowej skontrolowali 319 modeli kotłów na paliwo stałe. 25 modeli skierowano do badań laboratoryjnych. Z dotychczas przebadanych kotłów, 7 nie spełniło wymagań ze względu m.in. na zawyżony poziom emisji pyłu, tlenków azotu lub tlenku węgla, albo zawyżoną deklarowaną klasę sezonowej efektywności energetycznej.
Trwa również weryfikacja kotłów sprzedawanych na popularnych platformach m.in. Allegro.pl, OLX.pl, sprzedajemy.pl, lento.pl, gumtree.pl, gratka.pl. Od początku roku do połowy września pracownicy UOKiK oraz Inspekcji Handlowej zakwestionowali 6 428 aukcji, na których sprzedawcy oferowali kotły niezgodne z wymaganiami.
W związku z tym Prezes UOKiK poinformował właścicieli platform o obowiązujących przepisach i zażądał wyeliminowania tych ofert, po czym te zostały usunięte.