Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MLG
|

Kontrole na niemieckiej granicy. Jasna deklaracja Scholza

4
Podziel się:

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz chce utrzymać kontrole istniejące na granicach z kilkoma sąsiednimi krajami "tak długo, jak to możliwe". Okazały się one "bardzo skuteczne", powiedział Scholz we wtorek w wywiadzie dla programu ZDF "heute journal".

Kontrole na niemieckiej granicy. Jasna deklaracja Scholza
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz (GETTY, Sean Gallup)

- Zawsze musimy to robić w ramach prawa europejskiego. Ale mogę zapewnić, że nam się uda - stwierdził kanclerz.

Niemcy chcą utrzymać kontrole graniczne

Kontrole przeprowadzane są na granicach z Polską, Czechami i Szwajcarią od połowy października ubiegłego roku, a na granicy niemiecko-austriackiej od września 2015 roku. W ostatnim czasie spadła liczba nielegalnych wjazdów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Kiedy dogonimy Niemców. Tyle Polacy wydają na zakupy

Jednak każdy, kto chce ubiegać się o azyl, zwykle może wjechać do kraju. Lider opozycyjnej chadeckiej partii CDU Friedrich Merz wezwał niedawno do wprowadzenia ogólnego zakazu przyjmowania uchodźców z Syrii i Afganistanu.

Scholz powiedział w ZDF, że indywidualne prawo do azylu pozostaje nienaruszone. - Tak stanowi nasza ustawa zasadnicza. I nikt nie będzie tego kwestionował z moim poparciem - stwierdził.

Merz i Scholz rozmawiali ze sobą we wtorek przez godzinę. Spotkanie było planowane od tygodni, ale zaledwie kilka dni po ataku nożownika w Solingen w centrum uwagi znalazła się polityka migracyjna. Podczas rozmowy Merz przedstawił kanclerzowi kilka propozycji i zaproponował ścisłą współpracę w zakresie polityki migracyjnej, napisał portal tagesschau. Scholz obiecał, że to rozważy i wkrótce odpowie. Merz spodziewa się, że kanclerz udzieli odpowiedzi w ciągu najbliższych kilku dni.

Zieloni przeciw

Przeciwko przedłużeniu kontroli na granicach opowiadają się Zieloni, będący częścią koalicji kanclerza Olafa Scholza. Grupa polityków z tego ugrupowania skierowała już list protestacyjny w tej sprawie do szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen.

W ich ocenie działanie niemieckiego rządu jest "jednoznacznie niezgodnie z prawem". Sprawa nie jest jednak taka oczywista.

- Wolny przepływ osób jest ważnym osiągnięciem UE - przyznał w rozmowie z "Der Spiegel" Walther Michl, profesor prawa publicznego na Uniwersytecie Wojskowym w Monachium.

Jak zaznaczył, orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) z 2022 r. wskazuje, że po maksymalnie sześciu miesiącach każde kolejne przedłużenie kontroli wymaga dowodów na nowe poważne zagrożenie dla kraju.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(4)
Stop Hejt!
6 dni temu
Nie wiem dlaczego sie denerwujecie, chcieliscie przeciez kontroli na niemeickiej granicy.
Adler
6 dni temu
Ichniejsze rządzące spurki jachiry śmiszki chcą pokazać że coś robią gdy nic nie robią
Prosba
6 dni temu
Taka prośba do wydawcy. Wkrótce 1 września to może się wstrzymać na jakiś czas z pokazywaniem Niemców i ich przyjaźni. Tak ku pamięci milionów istot, ich cierpienia i krwi.
Krzysztof
6 dni temu
Perfidne Niemcy narobili smrodu w europie jak zwykle a teraz łapska umywają i innym chcą sprzedać gówno ktore narobili,Ten naród nigdy się nie zmieni, jak nie jest na kolanach to łeb podnosi za wysoko i chce nazucać wszystkim swoje ideologie. Trzeba raz nazawsze skończyć z arogancją Niemiec i niech łapska wtykają w swoje sprawya nie cudze i ponoszą odpowiedzialność za swoje czyny a nie żucają na innych