Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
PGO
|
aktualizacja

Koreańskie czołgi trafią do Polski w tym roku. Szef MON zatwierdził umowy

53
Podziel się:

Wicepremier, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak zatwierdził umowy wykonawcze na zakup czołgów i samobieżnych armatohaubic od Korei Południowej. W krótkim czasie osiągnęliśmy bardzo wiele - zaznaczył Błaszczak mówiąc o współpracy z Koreą Południową.

Koreańskie czołgi trafią do Polski w tym roku. Szef MON zatwierdził umowy
Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak (PAP, Tomasz Waszczuk)

- To co osiągnęliśmy z naszym koreańskim partnerem, możemy powiedzieć, że jest czymś imponującym. Trzy miesiące temu, podczas mojej wizyty w Seulu rozpoczęliśmy negocjacje. Dwa miesiące temu prezydenci naszych państw po spotkaniu w Madrycie, podczas szczytu NATO, rozmawiali na temat naszej współpracy. Miesiąc temu podpisaliśmy umowy ramowe, a dziś podpisaliśmy umowy w sprawie sprzedaży dla Polski na wyposażenie czołgów K2 i armatohaubic K9 - powiedział Błaszczak po zatwierdzeniu umów.

Koreańskie czołgi dla polskiej armii

Szef MON dodał, że "z punktu widzenia bezpieczeństwa Polski najważniejsze jest to, że pierwsze egzemplarze czołgów i armatohaubic jeszcze w tym roku trafią do Wojska Polskiego". - Jeszcze w tym roku 10 czołgów K2 trafi do Morąga, a również 24 armatohaubice K9 trafią do pułku artylerii w Węgorzewie - sprecyzował.

W lipcu Błaszczak zatwierdził umowy ramowe na zakup czołgów K2, armatohaubic K9 i samolotów szkolno-bojowych FA-50. Umowa wykonawcza na zakup czołgów od koncernu Hyundai Rotem przewiduje dostawę 180 wozów w latach 2022-2025, r. wraz z pakietami szkoleniowym i logistycznym oraz zapasem amunicji. Umowa wykonawcza z Hanwha Defense dotyczy dostaw 212 haubic samobieżnych wersji K9A1, także tu pierwsze pojazdy mają zostać dostarczone w bieżącym roku, całość dostaw ma nastąpić do roku 2026.

K2 to południowokoreański czołg podstawowy generacji 3+, uzbrojony gładkolufową armatę 120 mm z automatem ładowania. Uzbrojenie pomocnicze stanowi 7,62 mm karabin maszynowy oraz 12,7 mm wielkokalibrowy karabin maszynowy (WKM). K9 Thunder to południowokoreańska samobieżna gąsienicowa armatohaubica 155 mm o lufie długości 52 kalibrów, pozwalająca na prowadzenie zapewnia precyzyjnego ognia na dystansach ponad 40 km. Piątkowa ceremonia odbyła się w 20. Brygadzie Zmechanizowanej w Morągu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(53)
filip z
rok temu
jak zakupimy ten cały sprzęt musimy zdobyć moskwe !
Kazik
2 lata temu
Byłem w wojskach pancernych w latach 81-83 stan techniczny sprzętu był tragiczny wszystkiego brakowało. Można się nie zbroić i czekać na wojnę i wtedy prosić o pomoc (5tys chelmow od Niemiec). Nikt Man nie pomoże na co wy liczycie na NATO.
Twój nick
2 lata temu
Ciekawe czy płaszczak będzie taki chojrak, gdy zaczną go rozliczać za całokształt twórczości?
Gienia
2 lata temu
A paszczak siedzi i zawija w te sreberka
Gfd
2 lata temu
Czy ten blaszczak był kiedyś w wojsku, szczerze wątpię.
...
Następna strona