Sebastian Ebel z Tui stwierdził w "Bild am Sonntag", że "w 2023 roku nie będzie lata last minute, tak jak kiedyś". - Wręcz przeciwnie, ceny będą na krótko przed wylotem raczej wyższe niż niższe. Hotelarze i linie lotnicze wiedzą bowiem, że wciąż wiele osób dokonuje rezerwacji z krótkim wyprzedzeniem. Spontaniczne okazje będą absolutnym wyjątkiem - ocenił prezes turystycznego giganta.
Zwrócił też uwagę na zmniejszoną przepustowość lotnisk. - Szczególnie popyt na loty wakacyjne przewyższa podaż. Dlatego nie będzie tanich ofert, tak jak to miało miejsce w przeszłości, z wyjątkiem sporadycznych akcji w ramach kampanii marketingowych – dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Brak szerokiej oferty last minute dał się zauważyć już w ubiegłym roku. - Tak zwane okienko bookingowe, czyli czas, w którym dokonywane są rezerwacje, znacznie zbliżyło się do terminu wyjazdu. Nie kupujemy już wycieczek i nie rezerwujemy noclegów z większym wyprzedzeniem. Dlatego w ostatniej chwili ceny nie tylko nie spadają, ale rosną. To naturalne prawa ekonomii: im wyższy popyt, tym wyższa cena. Dlatego na last minute nie należy liczyć - mówił w czerwcu 2022 roku w rozmowie z money.pl Paweł Niewiadomski, prezes Polskiej Izby Turystyki.
Trudno liczyć na zagraniczne okazje
Jak potwierdza Marzena German z serwisu wakacje.pl, w ubiegłym sezonie można było zaobserwować wzrost cen tuż przed terminem rozpoczęcia podróży. - Czasem różnice między tą samą wycieczką kupioną na miesiąc przed wylotem a na tydzień przed wylotem sięgały tysiąca złotych od osoby - przypomina. A jak będzie teraz? Marzena German tłumaczy, że w tym roku wielu klientów biur podróży zarezerwowało już swój letni wyjazd w ramach przedsprzedaży, co potwierdzają najwięksi touroperatorzy.
- O dużym zainteresowaniu letnimi pobytami, szczególnie w basenie Morza Śródziemnego, mówią też hotelarze. W Grecji, Hiszpanii, Chorwacji, Turcji, czyli w kierunkach, do których najchętniej wyjeżdżają nie tylko Polacy, ale też klienci z Niemiec, Wielkiej Brytanii i innych dużych rynków źródłowych, miejsca są w dużej mierze wyprzedane. A ponieważ popyt na wyjazdy zagraniczne jest wysoki w całej Europie, trudno spodziewać się przecenionych ofert last minute - prognozuje. - Co prawda w ostatniej chwili zazwyczaj można znaleźć jakąś propozycję wyjazdu, ale to raczej oferta dla tych, którym nie zależy na konkretnym kierunku lub terminie podróży - ocenia.
- Jeśli ktoś nie wykupił jeszcze wyjazdu letniego, a planuje taką podróż, nie powinien zwlekać z decyzją. Jeśli obawia się, że jego plany mogą się zmienić, może wykupić ubezpieczenie od kosztów rezygnacji, które na wypadek wystąpienia nieprzewidzianych okoliczności pozwala odzyskać wpłacone pieniądze - radzi German. - Najlepiej kupować opcję bez udziału własnego oraz z możliwie najszerszym zakresem odpowiedzialności. Szczegóły polisy są opisane w warunkach ubezpieczenia - dodaje.
W Polsce pole manewru trochę większe
Nieco lepiej wygląda sytuacja, jeśli chodzi o urlop w Polsce, choć wiele zależy od tego, kiedy i na jak długo chcemy się wybrać. - Noclegi na ostatnią chwilę w Polsce można znaleźć tak naprawdę w każdym regionie. Zdecydowanie trudniej jest zarezerwować nocleg w tych najpopularniejszych miejscowościach, takich jak Zakopane, Kołobrzeg, Karpacz, czy Trójmiasto. Jednak tu też jest to mimo wszystko możliwe - tłumaczy Karol Wiak, rzecznik prasowy serwisu nocowanie.pl.
- Świetnym przykładem jest dopiero co zakończony długi weekend majowy, w którym było sporo wolnych miejsc, nawet tydzień przed majówką i to za całkiem przystępną cenę - relacjonuje.
- Wszystko wskazuje, że z podobnym trendem, ale nie aż tak bardzo nasilonym, możemy mieć do czynienia również podczas wakacji. Dotyczy to przede wszystkim krótkich weekendowych wyjazdów, na przykład nad pobliskie jeziora, czy do znanych polskich miast. Oczekiwanie do ostatniej chwili ma tu związek z warunkami pogodowymi, bo chyba nikt nie zamierza moknąć podczas plażowania. Długoterminowe prognozy pogody nie zawsze się sprawdzają, dlatego większość osób czeka na to, co przewidują synoptycy na kilka dni przed planowanym wyjazdem - tłumaczy.
Zaznacza jednak, że jeśli planujemy dłuższy wyjazd, to oczekiwanie do ostatniej chwili może spowodować, że zostaną same najdroższe lub niespełniające oczekiwań obiekty noclegowe.
Kiedy kupować bilety lotnicze
Również ci, którzy wybierają się na urlop bez biura podróży, mogą się rozczarować, czekając z rezerwacją biletów lotniczych na ostatnią chwilę. - Ubiegły rok pokazał, że ofert last minute próżno szukać - mówił w rozmowie z money.pl w lutym Deniz Rymkiewicz z eSky Group. Jak wyliczał, bilety kupowane w ostatniej chwili były droższe nawet o połowę niż te kupione z wyprzedzeniem. - Przewidujemy, że w tym roku sytuacja będzie wyglądała podobnie. Rezerwacja biletów lotniczych z dwu- lub trzymiesięcznym wyprzedzeniem pozwala zaoszczędzić do ponad 30 proc. ceny - oceniał ekspert.