Główny Urząd Statystyczny niedawno podał dokładne dane na temat dochodów i wydatków polskich rodzin. Informacje GUS-u zasługują na uwagę, mimo że zebrano je jeszcze przed kryzysem gospodarczym.
Te dane potwierdzają, że żywność nadal stanowi najważniejszą kategorię wydatków dla przeciętnego polskiego gospodarstwa domowego. Takie gospodarstwo (singiel albo rodzina) na jedzenie oraz napoje bezalkoholowe średnio przeznacza aż 25% swoich wszystkich wydatków.
Warto zdawać sobie sprawę, że znaczenie kosztów mieszkaniowych w praktyce jest niewiele mniejsze. Eksperci portalu RynekPierwotny.pl postanowili je dokładnie przeanalizować. Wyniki tej analizy wskazują, że trudna bywa sytuacja rencistów i osób wynajmujących mieszkania na wolnym rynku (od prywatnego właściciela).
Renciści są bardziej obciążeni wydatkami mieszkaniowymi
Dzięki informacjom GUS-u, które zostały dokładnie przedstawione w poniższej tabeli, możemy dowiedzieć się, że rok temu koszty mieszkaniowe stanowiły 24% wydatków przeciętnego gospodarstwa domowego w Polsce. Na ten wynik składały się następujące elementy:
- koszty użytkowania lokalu lub domu - 8% wydatków
- nośniki energii (m.in. prąd, opał i ciepło sieciowe) - 10% wydatków
- wyposażenie mieszkania i prowadzenie gospodarstwa domowego - 6% wydatków
Jak nietrudno zauważyć poniżej, niektóre grupy społeczne są bardziej obciążone wydatkami mieszkaniowymi. W przypadku emerytów i rencistów, stanowią one odpowiednio 26% oraz 28% miesięcznych wydatków. Za mieszkanie stosunkowo mało płacą natomiast rolnicy. Może to wynikać z faktu, że zdecydowana większość takich osób posiada domy jednorodzinne i nie musi opłacać czynszu (np. na rzecz gminy) oraz zaliczek związanych z utrzymaniem części wspólnych budynku wielorodzinnego.
Najemcy odczuli podwyżki czynszów w latach 2017 - 2019
Analizę dotyczącą kosztów mieszkaniowych w ciekawy sposób uzupełniają dane Eurostatu. Europejski Urząd Statystyczny regularnie bada udział Polaków i mieszkańców innych krajów UE, którzy wydają zbyt dużo na mieszkanie. Mowa o wydatkach przekraczających 40% dochodu do dyspozycji w skali miesiąca. Poniższy wykres przedstawia odsetek naszych rodaków należących do gospodarstw domowych, które przekraczały taki limit wysokości kosztów mieszkaniowych (40% dochodu dyspozycyjnego).
Wykres widoczny poniżej bardzo dobrze pokazuje, że w latach 2015 - 2019 wyraźnie poprawiła się sytuacja właścicieli lokali i domów spłacających kredyt na lokum. Do przyczyn na pewno można zaliczyć spadek oprocentowania "hipotek" oraz wzrost wynagrodzeń.
W okresie gospodarczej prosperity poprawiła się też sytuacja właścicieli nieruchomości mieszkaniowych bez kredytu i osób wynajmujących mieszkanie za preferencyjny czynsz. Wszystkie te grupy Polaków są o wiele mniej obciążone wydatkami mieszkaniowymi niż najemcy prywatnych lokali. Udział takich najemców ze zbyt wysokimi wydatkami na mieszkanie (ponad 40% dochodu) zmieniał się następująco:
- 2010 r. - 37,3%
- 2011 r. - 27,2%
- 2012 r. - 27,1%
- 2013 r. - 28,5%
- 2014 r. - 25,5%
- 2015 r. - 26,3%
- 2016 r. - 24,5%
- 2017 r. - 23,6%
- 2018 r. - 26,4%
- 2019 r. - 26,9%
W ramach porównania warto dodać, że rok temu zbyt wysokie koszty mieszkaniowe ponosiło tylko około 5% właścicieli lokali i domów oraz 7% najemców płacących obniżony czynsz. Powyższe dane sugerują, że "wolnorynkowi" najemcy odczuli szybką podwyżkę czynszów z lat 2017 - 2019.
Tegoroczne spadki kosztów wynajmu lokali w dużych miastach powinny poprawić sytuację takich osób. Nie można jednak spodziewać się spektakularnych zmian, bo wielu pracowników zamieszkujących wynajmowane prywatne mieszkania równocześnie odczuło spadek dochodu na skutek epidemii koronawirusa.