Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Krzysztof Olszewski
Krzysztof Olszewski
|

Największe wyzwanie polskiej polityki fiskalnej dla przyszłej kadencji? Budżet pełen niespodzianek

Podziel się:

W dzisiejszym świecie nie ma szans na proste podatki, ale można i trzeba je uporządkować – przekonują eksperci podatkowi. Dla przedsiębiorców najważniejsza jednak jest przewidywalność i pewność stanowienia prawa. Jednym z takich pozytywnych rozwiązań jest mapa drogowa podwyżek akcyzy na alkohol i wyroby tytoniowe.

Największe wyzwanie polskiej polityki fiskalnej dla przyszłej kadencji? Budżet pełen niespodzianek
Uczestnicy panelu "Wyzwania polskiej polityki fiskalnej". (ISW)

Płatna współpraca z Instytutem Studiów Wschodnich

W obliczu spadającej inflacji i globalnej niepewności, Polska powinna opracować zrównoważoną politykę fiskalną. Koncentracja na efektywnej alokacji budżetowych środków, poprawa systemu podatkowego, skrócenie procesów podatkowych i wspieranie przedsiębiorczości to kluczowe kroki. W jaki sposób zreorganizować politykę fiskalną, aby zapewnić stabilne wpływy budżetowe i jednocześnie wspierać dalszy rozwój gospodarczy? To temat eksperckiej dyskusji na Forum Ekonomicznym w Karpaczu. Debata dotyczyła głównie przyszłorocznego budżetu państwa, a zbliżające się wybory sprawiły, że była wyjątkowo emocjonująca.

Rekordowy deficyt

Dariusz Rosati, poseł PO ostrzega, że przyszłoroczny budżet Państwa to dokument, w którym mamy do czynienia z kolosalnym wzrostem aż o 22 proc. wydatków i niewielkim wzrostem PKB. Wydatki rosną w kontekście obronności, ale druga największa kategoria w budżecie to transfery społeczne, na które rząd chce przeznaczyć niemal 90 mld złotych.

- To po prawie ¼ budżetu państwa. Dla porównania wydatki na służbę zdrowia, które należą do najniższych w Europie wzrosną o zaledwie 12 mld złotych – grzmi Rosati. Do tego dochodzą rosnące koszty obsługi długu publicznego. Efekt?

W 2021 roku deficyt budżetowy wyniósł 20 miliardów. W przyszłym roku to 165 mld złotych! Skąd ten ogromny wzrost? Nie wiemy.

- Mamy więc do czynienia z budżetem nieodpowiedzialnym, bo jedyny uargumentowany wzrost wymusza wojna na wschodzie – ocenia Rosati.

Politykowi Platformy wtórował Sławomir Mentzen, lider Konfederacji. Jego zdaniem 165 miliardów deficytu to tylko optymistyczna prognoza.

- Zadłużenie jest ukryte również w takich instytucjach jak BGK i PFR. To obraz całkowitej nieodpowiedzialności. 800+, wydatki na programy Willa+ 13 i 14 emerytura to nie są wydatki niezbędne w tym czasie – mówił Mentzen.

Odpowiedź posłanki PiS Ewy Szymańskiej na te zarzuty była jednak nader skromna.

- Na ten moment budżet jest optymalnie opracowany – skomentowała.

Podatki mogą być niskie? Na pewno nie powinny zaskakiwać

Kolejnym polem sporu była kwestia, czy podatki mogą być niskie i proste. To hasło lansuje Konfederacja, ale Szymon Parulski, wspólnik zarządzający, Parulski i Wspólnicy Doradcy Podatkowi, który jak zapewnia podatkami zajmuje się 20 lat, w dzisiejszym świecie nie ma szans na proste podatki, ale można je uporządkować. Przykład pozytywnej legislacji?

- W 2022 roku udało się wprowadzić mapę drogową dotyczącą akcyzy na wyroby tytoniowe i alkohole na 5 pięć lat wprzód. Ale czy ta mapa nie zostanie zmieniona po wyborach? Nie wiemy. Taka stabilność jest jednak potrzebna i konieczna. Stabilność przepisów pozwala na zwiększenie dochodów budżetowych, nawet bez zwiększania stawek podatkowych – przekonuje Szymon Parulski dodając, że doszliśmy do momentu, w którym trzeba opracować nowe ustawy podatkowe, bo obecne są tak złożone, że nie radzą sobie z nimi nawet doradcy podatkowi.

Akcyza nie nadąża za rynkowymi trendami

Krzysztof Flis, ekspert podatkowy z Baker McKenzie Polska zwraca uwagę, że planowany deficyt budżetowy jest na tyle duży, że wymaga rozsądnej polityki fiskalnej, bo budżet zasilają podatki. A jego zdaniem politykę fiskalną można usprawnić.

- W podatku akcyzowym obowiązują preferencje podatkowe i dotyczą produktów które są substytutami innych produktów. Dotyczy to alkoholu, LPG, ale też wyrobów tytoniowych.

Jeśli porównamy opodatkowanie papierosów i nowatorskich wyrobów tytoniowych, czyli tzw. podgrzewanego tytoniu, to okazuje się w papierosach za 16 zł jest aż 10 zł akcyzy, a w przypadku wyrobów nowatorskich wielokrotnie mniej – mówi Flis. – Oczywiście to może wynikać z tego, że podobno te wyroby są mniej szkodliwe, ale czy to uzasadnia aż ponad 70 proc. preferencję podatkową względem wyrobów tradycyjnych? Wystarczy spojrzeć na naszych sąsiadów. Udział akcyzy w opakowaniu wkładów do najpopularniejszych podgrzewaczy do tytoniu w Polsce to jest 17 proc. a w Niemczech 43 proc. na Węgrzech 38 proc. na Litwie 30 proc. Istnieje więc potencjał do tego, żeby w tym przypadku podatek akcyzowy urealnić do racjonalnego poziomu, tym bardziej, że wyroby nowatorskie szturmem zdobywają rynek, a dochody z tego tytułu do budżetu stanowią zaledwie 3 proc całkowitych wpływów akcyzowych od wyrobów tytoniowych.

Płatna współpraca z Instytutem Studiów Wschodnich

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.