Jedną z pierwszych firm wykorzystujących ten nowy kanał komunikacji z klientem został francuski producent samochodów Renault. W trakcie szeroko zakrojonej kampanii promocyjnej „Clio Community” prowadzonej w tradycyjnych mediach zdecydowano się na wykorzystanie SMS-ów w celu przesłania wiadomości graficznej zawierającej logo „Clio Community”. Komunikaty te zawierały także datę oraz godzinę rozpoczęcia Nocy Otwartych Drzwi w salonach Renault.
Z obserwacji, przeprowadzonych podczas SMS-owej kampanii Renaulta przez specjalistów z FIRST Interactive Polska, firmy odpowiedzialnej za przygotowanie tej promocji wynika jeden oczywisty wniosek. Połączenie marketingu mobilnego z konwencjonalnymi metodami stosowanymi w reklamie stanowi potężną broń w rękach fachowców.
Już w trakcie tej pionierskiej próby zaangażowania w reklamie nowego narzędzia – m-marketingu, przekonano się o jego niezwykłej skuteczności. Według Kuby Łapotta, Project Manager FIRST Interactive Polska „Akcja ta stanowi dopiero pierwszy krok na tym polu”.
Marketing mobilny jest jedną z najsilniejszych i potencjalnie najbardziej rozwojowych odmian e-marketingu. Jego atrakcyjność opiera się na kilku czynnikach. Przede wszystkim telefony komórkowe, które mogą odbierać SMS-y, są powszechnie używane, a poza tym to medium stanowi dla odbiorców ciągle jeszcze intrygujące zjawisko. Jednak największą zaletą reklamy SMS jest stuprocentowa skuteczność dotarcia do odbiorcy. Przekaz jest właściwie niemożliwy do zignorowania, gdyż praktycznie każdy użytkownik czyta lub ogląda przychodzące do niego wiadomości.
W chwili obecnej ze zjawiskiem reklamowych SMS-ów przeciętny użytkownik telefonu komórkowego w Polsce nie jest jeszcze obeznany. Fakt otrzymania takiej wiadomości tekstowej traktuje bardziej jako swego rodzaju ciekawostkę i nowum a nie narzędzie, które ma na celu wpływanie na jego gusta i potrzeby. Jednak upowszechnienie się tego rodzaju form promocji może stać się dość uciążliwe gdyż praktycznie w każdym miejscu i o każdej porze będziemy narażeni na natarczywe reklamy kuszące nas nawet z naszego własnego telefonu.