W ciągu roku podatkowego nie wprowadza się zmian niekorzystnych dla podatników – tak brzmi zasada, która od 25 lat przypomina tworzącym prawo, że nie wolno zaskakiwać zmianami w zakresie danin publicznych. Takie tez jest uzasadnienie tej zasady: trzeba dać zainteresowanym, czyli podatnikom, czas na przygotowanie się do nowej sytuacji.
Wszystko wskazuje na to, że w 2020 r. zostanie ona po raz pierwszy naruszona, o czym informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
1 kwietnia mają wejść w życie niekorzystne dla firm zmiany w opodatkowaniu struktur hybrydowych. Projekt jest w Sejmie, a na jego szybkie przyjęcie bardzo liczy rząd, który przed dwa i pół roku nie wdrożył zmian w podatku dochodowym od firm (CIT) wynikających z unijnej dyrektywy ATAD II. Komisja Europejska przypomina, że termin na przyjęcie przepisów minął z końcem 2019 r. Żarty się skończyły, nowe zasady muszą zacząć obowiązywać w trakcie roku podatkowego.
Ministerstwo Finansów zdaje sobie sprawę, że w latach 90. Trybunał Kilkukrotnie przypominał, że nie wolni zaskakiwać podatników w trakcie roku podatkowego, ale przekonuje, że "zakazy i nakazy wywodzone z zasad demokratycznego państwa prawa nie mają charakteru bezwzględnego" i jeśli przemawia za tym interes publiczny, można od nich odstąpić.
Doradcy podatkowi nie wierzą, że resort tak stawia sprawę. W rozmowie z "DGP" Marek Kolibski, radca prawny pomysł ministerstwa (i tłumaczenie) nazywa "szokującym", bo zapowiada odejście od zasady, której żaden rządzący od 25 lat nie kwestionował. Obawia się, że stworzy to niebezpieczny precedens.
Z kolei Lesław Mazur, wspólnik w Thedy & Partners zauważa z kolei, że ustawodawca nie może swej opieszałości "uzasadniać szczytnym celem walki z nadużyciami podatkowymi".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl