"Będą w stanie latać przez następne sześć miesięcy do roku, a potem zaczną się psuć części i trzeba będzie je wymieniać" - powiedziała Sheila Kahyaoglu, analityk Jefferies, podczas wtorkowej telekonferencji poświęconej konsekwencjom inwazji Rosji na Ukrainę. "Wtedy pojawią się problemy z bezpieczeństwem" - dodała.
Bloomberg wylicza, że flota samolotów rosyjskich linii lotniczych liczy 789 maszyn, czyli niecałe 3 proc. wszystkich samolotów komercyjnych na świecie. Najwięcej z nich ma narodowy przewoźnik Aeroflot.
Samoloty rosyjskich linii lotniczych. Konsekwencje sankcji
Większość samolotów latających w rosyjskich liniach lotniczych ma zagranicznych właścicieli - firmy leasingowe. Firma konsultingowa IBA wylicza, że z 523 leasingowanych samolotów, jedna trzecia należy do irlandzkiego AerCap, a na drugim miejscu jest 35 maszyn od SBMC Aviation Capital.
Firmy leasingowe mają do 28 marca czas na wycofanie się z umów, które podpisały z rosyjskimi liniami lotniczymi na dzierżawę samolotów. Władze Rosji robią wszystko, by do tego nie doszło.
We wtorek Reuters poinformował, że Władimir Putin podpisał ustawę, na mocy której rosyjscy przewoźnicy będą mogli zatrzymywać zagraniczne samoloty. Nowe prawo pozwala na rejestrację w Rosji zagranicznych samolotów, które do tej pory były dzierżawione, jako własności rosyjskich linii lotniczych. Jest to odpowiedź na nałożone przez Zachód sankcje.
Sheila Kahyaoglu uważa, że wskutek zachodnich sankcji samoloty te mogą stać się bezwartościowe.
Powodzenia w wyciągnięciu samolotu z Rosji. Za sześć lat te samoloty będą całkowicie bezwartościowe, ponieważ nie będzie można zdobyć do nich części - powiedziała Kahyaoglu, cytowana przez Bloombera.