Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Agnieszka Zielińska
Agnieszka Zielińska
|
aktualizacja

Skok czynszów o 25 proc. Mają dość. Rząd o nich zapomniał?

337
Podziel się:

Rząd zdecydował się na przedłużenie mrożenia cen energii do końca roku. Wszystko wskazuje na to, że mechanizm nie uchroni jednak mieszkańców spółdzielni i wspólnot przed podwyżkami energii. - Z powodu wielu luk w rządowej ustawie czeka nas wzrost czynszów - ostrzegają spółdzielcy.

Skok czynszów o 25 proc. Mają dość. Rząd o nich zapomniał?
W zasobach spółdzielczych mieszka kilkanaście milionów ludzi (East News, Przemek Swiderski/REPORTER)

Rząd zdecydował, że od drugiej połowy 2024 r. będzie obowiązywać maksymalna cena energii elektrycznej dla gospodarstw w wysokości 500 zł za MWh. To oznacza, że od lipca nowa cena energii będzie zamrożona na poziomie 0,5 zł za kWh (0,6115 zł/kWh brutto). Takie rozwiązanie zawiera projektowana ustawa o bonie energetycznym. Dokument zakłada, że najubożsi i emeryci otrzymają specjalny bon w gotówce.

Tymczasem Związek Rewizyjny Spółdzielni Mieszkaniowych RP (ZRSM RP) uważa, że te przepisy w obecnej wersji nie uchronią członków spółdzielni mieszkaniowych i mieszkańców wspólnot mieszkaniowych przed podwyżkami cen energii, a nawet mogą przyczynić się do podwyżek czynszów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Na obciachu zarobiła miliony! Polacy pokochali klapki Kubota - Alina Sztoch w Biznes Klasie

Kto nie skorzysta z niższych cen prądu?

Zdaniem Piotra Pałki, radcy prawnego i właściciela kancelarii Derc Pałka w projekcie ustawy o bonie energetycznym pominięto szereg grup, które dotąd korzystały z zamrożonych cen energii.

Propozycje zawarte w rządowym projekcie nie obejmują m.in. mieszkańców ogrzewanych lokalnymi kotłowniami, w tym osiedlowymi stanowiącymi własność spółdzielni mieszkaniowych, w których źródłem ogrzewania jest m.in. węgiel kamienny, brykiet czy pelet drzewny.

Mrożenie cen nie dotyczy także części wspólnych budynków mieszkalnych, czyli oświetlenia klatek, alejek, energii dla wind czy bram do garaży podziemnych.

To jednak nie wszystko. - Szczególnie poważnym problem jest także brak wsparcia dla kotłowni gazowych, które dostarczają ogrzewanie mieszkańcom w wielorodzinnych budynkach - wyjaśnia Pałka.

Spółdzielcy chcą, aby rząd wzorował się na ustawie PIS

W zasobach spółdzielczych mieszka kilkanaście milionów ludzi, dla nich przepisy zawarte w ustawie o bonie energetycznym mogą okazać się niewystarczające - komentuje z kolei w rozmowie z money.pl Jerzy Jankowski, prezes ZRSM RP.

W jego ocenie potrzebne są systemowe propozycje. Dlatego spółdzielcy zdecydowali się wystosować ważny apel do resortu klimatu. Dotarliśmy do jego treści. ZRSM RP proponuje, aby rząd wziął pod uwagę zapisy ustawy uchwalonej przez rząd PIS, która wprowadziła zamrożone ceny prądu.

"Ustawa ta ustalała cenę maksymalną energii elektrycznej w przypadku przekroczenia określonego limitu dla gospodarstw domowych, a także w przypadku przekroczenia limitu zużytej energii dla utrzymania części wspólnych w budynkach wielorodzinnych" - czytamy w piśmie przekazanym przez spółdzielców do resortu klimatu.

- Nie ma wątpliwości, że czeka nas znaczny wzrost czynszów - ocenia Piotr Pałka.

Jaka to może być skala wzrostów? Okazuje się, że tylko same koszty eksploatacyjne zawarte w czynszach mogą poszybować o co najmniej 25 proc. w górę. W efekcie czynsz za relatywnie niewielkie mieszkanie może stanowić duże obciążenie dla przeciętnego portfela.

Gdy najniższe wynagrodzenie rośnie, rosną inne opłaty

Kwestie, na które zwracają uwagę spółdzielcy, dotyczą także wspólnot mieszkaniowych. - Poziom zużycia energii elektrycznej zależy głównie od rodzaju nieruchomości. Koszty z tym związane są oczywiście istotne, ale obecnie o wiele ważniejszym czynnikiem mającym wpływ na wzrost czynszów jest wzrost płacy minimalnej - przypomina Jacek Janas, prezes zarządu Polskiego Stowarzyszenia Zarządców w Warszawie.

Przypomnijmy: do pierwszej z zaplanowanych na ten rok podwyżek płacy minimalnej doszło 1 stycznia. Od tego czasu najniższa krajowa w Polsce wynosi 4242 zł brutto. Kolejna będzie natomiast 1 lipca, kiedy minimalne wynagrodzenie wzrośnie do 4300 zł brutto.

Według Janasa oczywiste jest, że w momencie, gdy najniższe wynagrodzenie rośnie, rosną także inne opłaty. Przekłada się to na wzrost cen m.in. takich usług jak sprzątanie, ochrona czy remonty.

Wzrost płacy minimalnej odbije się więc w znacznie większym stopniu na czynszach niż opłaty związane z eksploatacją mediów. W przypadku mniejszych osiedli mieszkaniowych wzrost czynszów spowodowany wzrostem płacy minimalnej może stanowić nawet 30 proc. wszystkich opłat - podkreśla Janas.

Głosowanie uchwał w sprawie podwyżek może trwać rok lub dłużej

Zdaniem naszego rozmówcy podwyżki czynszów najszybciej odczują mieszkańcy małych spółdzielni i wspólnot. Powodem są przepisy.

W przypadku spółdzielni mieszkaniowych o wszystkim decyduje uchwała rady nadzorczej. Z art. 4 ust. 7 Ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych wynika, że "o zmianie wysokości opłat spółdzielnia jest obowiązana zawiadomić co najmniej na trzy miesiące naprzód na koniec miesiąca kalendarzowego".

Jeśli spółdzielnia ma niewielu członków, stanie się to znacznie szybciej niż w przypadku dużych osiedli mieszkaniowych. Z kolei wspólnoty muszą postępować zgodnie z ustawą o własności lokali, którą uchwalono jednak blisko 30 lat temu, gdy nie było dużych wspólnot mieszkaniowych. Tymczasem obecnie w przypadku dużych osiedli mieszkaniowych, wspólnota obejmuje często kilkaset właścicieli lokali, w związku z tym proces przeprowadzania uchwały w sprawie planowanych podwyżek może trwać rok lub dłużej.

- To oznacza, że do podwyżek dojdzie, tyle że z opóźnieniem. Koszty, które mają wpływ na wzrost czynszów w tym roku, będą miały realne przełożenie na podwyżki dopiero w przyszłym roku - zaznacza Jacek Janas. Do tego czasu, jego zdaniem, uda się najprawdopodobniej przegłosować uchwały o podwyżkach we wspólnotach i spółdzielniach.

Spółdzielnie i wspólnoty mają coraz mniej pieniędzy

Niektórym spółdzielniom i wspólnotom mieszkaniowym, z powodu wzrostu kosztów może już brakować środków na obsługę bieżącej działalności. Dlatego większość najprawdopodobniej skorzysta ze środków zgromadzonych na funduszu remontowym.

Z tej puli będą dokładać do swojej działalności, aby gdy opłaty dla mieszkańców zostaną podwyższone, to sobie wyrównać. Ta sytuacja może jednak grozić wstrzymaniem remontów. Podwyżki czynszów mogą także pogłębić zadłużenie spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych.

Jak wynika z danych Krajowego Rejestru Długów, w 2023 roku zaległości w opłatach mieszkaniowych przekraczają już w Polsce 290 mln zł. Są to głównie zaległości w regulowaniu czynszu, opłacaniu kosztów ogrzewania i wywozu śmieci.

Z powodu rosnących długów, spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe mają także coraz mniej pieniędzy na remonty, utrzymanie części wspólnych i bieżącą eksploatację. Rzadko wykazują się jednak aktywnością w odzyskiwaniu długów od osób, które nie płacą czynszów. Coraz częściej "odbijają" sobie to inaczej, podnosząc czynsze, uwzględniając przy tym swój poziom zadłużenia.

Agnieszka Zielińska, dziennikarka money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(337)
jojo
3 tyg. temu
Cząber ogrodowy (łac. Satureja hortensis, ang. Summer savory) jest drobną rośliną jednoroczną pochodzącą z rodziny jasnotowatych – Lamiaceae. Cząber jest obecnie rośliną uprawianą w całej Europie, ale można ją nadal spotkać w stanie naturalnym na wybrzeżu Morza Śródziemnego oraz w krajach Azji Mniejszej. W Polsce cząber ogrodowy jest czasem nazywany fasolowym zielem oraz satureją. Cząber jest drobną rośliną, jego wysokość raczej nie przekracza 60 cm. Lekko owłosiona łodyga jest silnie rozgałęziona. W kątach niewielkich, lancetowatych liści występuje zwykle kilka różowofioletowych kwiatów. Owocem jest niełupka. W hodowli występuje wiele różnych form cząbru różniących się ulistnieniem, ilością kwiatów oraz wysokością. Dwie najbardziej popularne to odmiana niemiecka, która często osiąga wysokość nawet 60 cm, ale charakteryzuje się niewielką ilością kwiatów i liści, oraz odmiana francuska, która osiąga mniejsze rozmiary, ale jest postacią bogato ulistnioną, z dużą ilością kwiatów. Surowcem zielarskim w przypadku cząbru ogrodowego jest ziele – Saturejae herba. Ziele powinno być odpowiednio wysuszone i pozbawione łodyg.
rozporządzeni...
3 tyg. temu
Dymnica pospolita to roślina o cienkim korzeniu, która osiąga do 70 cm wysokości. Gałęzista łodyga jest wzniesiona lub dźwigająca się, rozgałęziona i pokryta podwójnie pierzastymi liśćmi. Szarozielone liście są lancetowate z odcinkami pierzasto- lub dłoniastodzielnymi, nagie po obu stronach, o szerokości 2-3 cm. Drobne kwiaty zebrane są w grona złożone z 10-40 kwiatów o długości 6-12 mm. Mogą przybierać barwę bladoróżową, purpuroworóżową lub ciemnopurpurową. Posiadają zieloną linię grzbietową. Owoc stanowi nerkowata lub kulista niełupka koloru zielonego lub żółtobrunatnego z charakterystycznym wgnieceniem na wierzchołku.
ben
3 tyg. temu
Dymnica to roślina od wieków stosowana zewnętrznie w chorobach skóry: egzema, łuszczyca, świerzb, kiła, trądzik, liszaje. Była pierwszym zielem zastosowanym przeciwko trądowi. W postaci okładów służy do przemywania ropiejących zranień oraz do przemywania oczu w zapaleniu spojówek. Może być przyjmowana wewnętrznie w niedoborach żółci wynikających np. z niewydolności wątroby, kamicy żółciowej, zapalenia pęcherzyka żółciowego i dróg żółciowych. Jako środek spazmolityczny łagodzi ból w utrudnionym oddawaniu moczu i w nasilonej perystaltyce jelit. Pomaga w oczyszczaniu organizmu. Ziele zalecane jest podczas migreny, w chorobach reumatycznych, w nadkwaśności i nerwicach wegetatywnych.
as@wywiadu
3 tyg. temu
Ekstrakty z liści pełnią obecnie rolę pomocniczą i w świecie medycyny współczesnej są raczej ciekawym reliktem przeszłości. W niektórych przypadkach wyciągi z tego surowca są wykorzystywane pomocniczo podczas nawracających infekcji dróg moczowych oraz przy osłabionym libido i zaburzeniach potencji. Niektórzy zielarze zalecali napary z tego surowca podczas leczenia choroby wrzodowej żołądka, zaburzeń lękowych oraz nerwic. Razem z pierwszymi sadzonkami turnery rozpierzchłej do Europy trafiły również legendy o jej magicznych pobudzających właściwościach. Zwolennicy polskiego lecznictwa ludowego bardzo szybko docenili adaptogenne i pobudzające działanie rośliny i często wskazywali ją jako rozwiązanie problemów z popędem seksualnym u kobiet i mężczyzn. Wyciągi z damiany wchodzą w skład olejków do masażu, ponieważ stosowane zewnętrznie mogą poprawiać ukrwienie narządów płciowych oraz usprawniać erekcję. Jedną z pierwszych osób, która na szerszą skalę dostrzegła potencjał rośliny, był katolicki misjonarz Juan Maria de Salvatierra, który działał głównie na obszarze dzisiejszej Kalifornii. Człowiek ten zauważył, że niektóre plemiona Indian przygotowują napój z liści damiany, a po dodaniu do niego cukru stosują go jako afrodyzjak. Ponad wiek później roślina trafiła na teren Stanów Zjednoczonych, gdzie była polecana jako preparat łagodzący zmiany wywołane przez menopauzę oraz spadek libido. Roślina w Europie została nazwana na cześć świętego Damiana – patrona lekarzy, farmaceutów oraz dentystów, który razem ze swoim bratem Kosmą leczył chorych i biednych, jednocześnie szerząc wśród nich wartości chrześcijańskie.
smyku
2 miesiące temu
z reguły, a śledzę to od jakiegoś czasu, w całości opłat za mieszkanie, ok. 50-60% to składniki, przy których spółdzielnia jest tylko pośrednikiem, woda, odpady, ogrzewanie, energia, podatki... to wszystko idzie dalej... gdyby prawo w Polsce na to nie pozwalało, tylko wszyscy dostawcy mediów, czy gminy musiałyby same obsługiwać swoje należności, to tzw. czynsze do spółdzielni były by o ponad połowę niższe, ale tak nie jest więc gdy ciepłownia podnosi ceny za ciepło, to obrywa prezes spółdzielni... niestety nikt tego nie chce zrozumieć
...
Następna strona