Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Marcin Walków
Marcin Walków
|
aktualizacja

"Nosy na kwintę", podejrzenie konfliktu interesów i nowe porządki? Oto co się dzieje w CPK

107
Podziel się:

Konkurs na prezesa CPK został rozstrzygnięty. Spółkę oddano w ręce osoby, która od stycznia robi w niej już porządki. Przyszłość projektu cały czas stoi pod znakiem zapytania. Pracownicy mówią nam o "nosach na kwintę" i czerwonym świetle "stop". Pełnomocnik rządu przekonuje jednak, że prace nie zostały wstrzymane.

"Nosy na kwintę", podejrzenie konfliktu interesów i nowe porządki? Oto co się dzieje w CPK
Dr Filip Czernicki został wybrany na prezesa CPK (CPK, Foster + Partners, materiały CPK)

Centralny Port Komunikacyjny ma od piątku nowego prezesa. To dr Filip Czernicki, który pełnił już obowiązki szefa spółki od blisko trzech miesięcy po odwołaniu poprzedniego prezesa Mikołaja Wilda 19 stycznia. Dwa dni wcześniej Czernicki został wybrany przez Macieja Laska do nowej rady nadzorczej spółki i został jej przewodniczącym.

Choć Czernicki realnie kieruje spółką od stycznia, nie zabierał publicznie głosu w jej sprawach. Od osób ze spółki słyszymy, że prezes "zakopał się" w sprawach audytu wewnętrznego.

I rzeczywiście, odnośnie Centralnego Portu Komunikacyjnego wypowiada się nie prezes lub zarząd spółki, ale pełnomocnik rządu lub dział prasowy CPK. Od przełomu grudnia i stycznia "twarzą" weryfikacji projektu CPK jest wiceminister Maciej Lasek. I to na niego spada krytyka za to, co się dzieje (lub nie dzieje) w spółce.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Lasek musi odejść? "Nie nadaje się do tej funkcji"

Nowe porządki w spółce CPK. Poleciały głowy

Jednak to zarząd pod wodzą Czernickiego decydował o zwolnieniach w spółce, zatrudniającej około 750 osób, w tym 30 dyrektorów. Przypomnijmy, że - jak ustalił money.pl - jeszcze przed zakończeniem audytu w spółce zwalniano osoby na stanowiskach kierowniczych, doradczych i specjalistycznych. Pracownicy mówili nam o liście, na której ma być 40 osób. Spółka przekonywała, że to tylko pojedyncze przypadki.

- Moje nazwisko podobno też było na tej liście. Zwolniono mnie z powodu "utraty zaufania do pracownika". Poinformowano mnie, że do mojej pracy nie było zastrzeżeń, ale w spółce są zmiany, jest nowy zarząd i z osobami, które współpracowały z poprzednim zarządem postanowiono się rozstać - mówiło nasze źródło, zastrzegając anonimowość.

Już po naszej publikacji otrzymaliśmy kolejne głosy przekonujące, że lista nazwisk istnieje, a kolejne osoby są zwalniane.

Kim jest Filip Czernicki?

Spółka w oficjalnym komunikacie podkreśla, że Czernicki "ma kilkunastoletnie doświadczenie w branży lotniczej". Specjaliści z branży nie chcą jednak komentować jego powołania na prezesa.

- Ja go nie znam, więc trudno cokolwiek komentować - mówi money.pl ekspert lotniczy. Dokładnie te same słowa słyszymy od innego specjalisty z rynku.

Czernicki jest doktorem nauk prawnych, radcą prawnym i wykładowcą akademickim. Na liście specjalizacji ma m.in. prawo lotnicze, prawo spółek i zarządzanie projektami. Przez kilka lat był przewodniczącym rady nadzorczej lotniska Szczecin-Goleniów.

W latach 2006-2012 był pełnomocnikiem ds. uruchomienia lotniska w Modlinie, a pracując w Polskich Portach Lotniczych zajmował się m.in. "rozbudową Lotniska Chopina do przepustowości granicznej". Również on nadzorował prace związane z opracowaniem planu generalnego Lotniska Chopina.

Ze Związku Regionalnych Portów Lotniczych płyną gratulacje. "Prognozy lotnicze zakładające dalszy dynamiczny wzrost ruchu pasażerskiego w Polsce potwierdzają zasadność dotychczasowej, dobrej współpracy portów regionalnych z zarządem CPK" - pisze prezes ZRPL Radosław Włoszek w stanowisku przekazanym money.pl.

Przyszłość CPK w rękach nowego prezesa? Niekoniecznie

Od rozmówców słyszymy jednak, że de facto to nie prezes CPK będzie miał decydujący głos ws. dalszych losów tej inwestycji. - Z całym szacunkiem dla spółki i prezesa ktokolwiek by nim nie był, ale są to podmioty wykonawcze polityki rządu. Decyzja o przyszłości projektu zostanie wypracowana gdzie indziej, na wysokim szczeblu politycznym. Choć mam nadzieję, że będą brane pod uwagę fakty, dane, zjawiska oraz tendencje na rynku lotniczym - mówi money.pl Adrian Furgalski, prezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR.

Dobrze, że w ogóle jakieś ruchy są podejmowane. Czas już podjąć decyzję, w którą stronę będzie zmierzać projekt. Czy budujemy CPK, kiedy, jaka przyszłość czeka Lotnisko Chopina, itd. Czas jest kluczowy - dodaje Michał Wichrowski, założyciel firmy PMA Aviation, w odpowiedzi na pytania money.pl.

"Ludzie są sfrustrowani". Oczekiwanie na wyniki audytu i decyzję

Maciej Lasek zapowiadał, że do końca marca zostaną zaprezentowane wyniki audytu wewnętrznego w spółce. Choć mamy już połowę kwietnia, wyników nie zaprezentowano. Spółka przekonuje, że termin został zachowany, ale chodziło o przekazanie raportów do biura pełnomocnika.

Oprócz audytu wewnętrznego, miały się odbyć również audyty w ośmiu obszarach, prowadzone przez firmy zewnętrzne. Pierwsze cztery przetargi zostały unieważnione. Kolejne cztery mają być rozstrzygnięte do końca kwietnia.

To oczywiste, że wszystkie przetargi na audyty zostaną unieważnione. Sygnały z rynku są takie, że duże firmy nie chcą przyjść i firmować tego swoim logo, a "firemek" z kolei spółka nie chce - mówi nasze kolejne źródło.

Tymczasem audyt wewnętrzny i zewnętrzny miały być dwoma filarami rekomendacji dla rządu Donalda Tuska, co dalej z CPK. Maciej Lasek w rozmowie z serwisem Gazeta.pl odpierał zarzuty, że prace w spółce są zahamowane.

- Wyraźnie powtarzam, my nie wstrzymaliśmy tam prac. Prace związane z planowaniem, projektowaniem linii kolejowej trwają. Prace z dostosowaniem projektu lotniskowego trwają. Trwają też prace nad realizacją zleconych studiów technologicznych, środowiskowych, ekonomicznych. To wszystko się dzieje - stwierdził.

Co innego słyszymy od osób pracujących w spółce.

Wystarczy spojrzeć na miny osób, które chodzą z nosami na kwintę, bo jakieś biuro chce pchać procesy dalej, ale potrzebna jest akceptacja na poziomie zarządu. Z każdą najmniejsza sprawą. Ludzie są sfrustrowani, bo niby wiadomo, że projekt zapewne będzie kiedyś realizowany, ale na dziś pali się "stop". Zwłaszcza w części projektowej i budowlanej, bo działy zaangażowane w audyty mają pełne ręce roboty - dodaje nasze źródło.

Maciej Wilk, prezes stowarzyszenia "Tak dla CPK", na platformie X opublikował fragmenty pisma, jakie pełnomocnik rządu Maciej Lasek miał wysłać 12 lutego do zarządu spółki CPK, instruując, aby w czasie audytu rozważyć m.in. wstrzymanie nowych działań o charakterze projektowym, które skutkują zaciągnięciem nowych zobowiązań po stronie spółki.

W odpowiedzi na pytania money.pl Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej stwierdza, że "cała komunikacja w tej sprawie Pana Posła M. Horały oraz Pana M. Wilka to konfabulacje i wycięte z kontekstu stwierdzenia". Dodaje, że ograniczenia nie dotyczą działań "niezbędnych dla zachowania ciągłości funkcjonowania spółki" i ochrony jej interesów. Podkreśla, że nie może być mowy o działaniu na szkodę spółki. 

Konflikty interesów w CPK? Spółka: "sprawa jest analizowana"

Z kolei przetarg na audyt obszaru kadr i wynagrodzeń w CPK został unieważniony - jak poinformowała spółka w komunikacie dla mediów - "w związku z identyfikacją sytuacji mającej znamiona konfliktu interesów".

Skontaktowała się z nami osoba, która twierdzi, że "ze zdziwieniem czyta, że CPK nie przekazuje audytów firmom, które realizowały zadania dla CPK". "Jak to jest możliwe, skoro w CPK już obecnie są sytuacje konfliktu interesów?" - napisał do redakcji money.pl informator, opisując nieprawidłowości, do jakich jego zdaniem ma dochodzić w spółce.

Stwierdził, że "firmy pracują jednocześnie jako konsultant dla CPK na jednym zadaniu (...), a jednocześnie projektują dla CPK na innym zadaniu. Są sytuacje, gdy zewnętrzne podmioty akceptują sobie nawzajem opracowania wykonywane dla CPK. W tym takie decydujące o płatnościach częściowych".

W odpowiedzi na pytania money.pl biuro prasowe spółki CPK poinformowało, że:

Zagadnienie ewentualnego konfliktu interesów, o którym pan pisze, dotyczy współpracy spółki CPK z firmami realizującymi zadania analityczne i projektowe na rzecz CPK. Jest ono obecnie przedmiotem analizy Rzecznika ds. Etyki spółki CPK. Należy jednocześnie podkreślić, że zagadnienie to nie ma związku z kwestią unieważnienia przetargu na audyt HR.

-Biuro prasowe CPK - Odpowiedź na pytania money.pl

Co dalej z CPK?

Decyzja o budowie CPK została podjęta przez rząd PiS w 2017 r. Otwarcie nowego lotniska w Baranowie planowano na 2027 r.

Koalicja Obywatelska przed wyborami zapowiadała rezygnację z projektu CPK, w kampanii jednak zmieniła ton i obiecała weryfikację przedsięwzięcia, aby je "urealnić". Na realizację projektu wydano już ponad 2,7 mld zł.

Marcin Walków, dziennikarz i wydawca money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
infrastruktura
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(107)
No no
1 tyg. temu
A TVN i GW milczą, przypadek ?
stary Polak
1 tyg. temu
polscy przedsiębiorcy zostawiają każdego roku miliardy w budżecie niemieckim. Kupując towar dostarczany droga lotniczą płacą podatki, w tym WAT temu państwu w którym towar ląduje (przekracza granicę UE). CPK nie jest w planach gigantem, nie mieści sie nawet w pierwszej 10 portów Europy. Ale wraz z siecią kolejową przejąlby cargo. Tymczasem ..... 1) gospodsrka niemiecka lezy i nikt nie ma pomysłu co z nią robić, 2) Niemcy potrzebują polaczków do opieki nad swoimi starcami i do przysłowiowych szparagów. To co zrobił piS, sprowadzając bezrobocie do poziomu 55 jest skandalem, wrogim działaniem wobec Panów Niemców a to wymagało reakcji (wymiany rządu polaczków). Na razie wszystko jest ok. Piniendzy ni ma, koszty życie rosną, inwestycje zatrzymane, zaczyna się bezrobocie a szparagi czekają. Niech Julki z Jagodna podcierając starców z Reichu rozmyślają
Werynhora
2 tyg. temu
Jak to w łowickim mówią: " Kto chce ten szuka sposobów, kto nie chce - powodów." Powodów by nie można kontynuować prac przy budowie CPK ogrom. Po prostu nie ma jak załadować taczek. Najzabawniejsze, że Tusk utrupiajac projekt CPK robi to tak żenująco nieporadnie, że aż przykro patrzeć. Wszyscy wiedzą, widzą a on udaje, że to nie on. To Lasek tak działa. Żenada absolutna. Cóż, dłużej klasztora jak przeora. Lotnisko będzie za cztery lata a teraz gra pozorów. Chciałbym jednak znać motywy takiego postępowania. Tusk będzie najprawdopodobniej twierdził, że to głupota Laska a on o niczym nie wiedział.
Roziu
3 tyg. temu
Czyli przez 7 lat nic nie zrobiono. Super jest ta Polska.
OtakePolskie
3 tyg. temu
A co się ma dziać doili i doją.Po to chodzimy na wybory by patriotom dawać przyzwolenie na dojenie,bo im te pieniądze się należą.
...
Następna strona