Trwa ładowanie...
Zaloguj
Przejdź na
Nowa CUPRA Leon – zwinny na górskich serpentynach, płynny na barcelońskich avenidas
Błażej Buliński
Błażej Buliński
|

Nowa CUPRA Leon – zwinny na górskich serpentynach, płynny na barcelońskich avenidas

(materiały partnera)
Płatna współpraca z marką CUPRA

CUPRA właśnie gruntownie odnowiła Leona i z tej okazji zaprosiła nas do macierzystej Katalonii, gdzie mogliśmy lepiej poznać jego dynamiczne walory. Otrzymaliśmy kluczyki do wersji 1.5 e-Hybrid, która z jednej strony zapewnia moc aż 272 KM, a z drugiej – możliwość jazdy na prądzie na dystansie nawet ponad 100 km.

Do Barcelony przylecieliśmy jeździć, jednak nowy Leon budzi emocje jeszcze przed uruchomieniem silnika. Od debiutu obecnej generacji minęły cztery lata, zatem kompaktowy bestseller marki CUPRA zasłużył sobie na zabiegi odmładzające.

Niepowtarzalny styl

Styliści obdarzyli nowego Leona elementami zgodnymi z nowym językiem designu hiszpańskiej marki. Klasyczny grill ustąpił miejsca drapieżnemu "nosowi rekina", który ma pomóc Leonowi "przełamywać bariery i opory". Przeprojektowane światła i inne detale wyróżnia motyw trójkątów. Przednie logo znajduje się teraz bliżej maski silnika, natomiast tylny emblemat zyskał efektowne podświetlenie.

Sylwetka nadwozia, choć w gruncie taka sama, jak dotychczas, wydaje się teraz jeszcze bardziej dynamiczna. Matowe lakierowanie, dostępne w dwóch odcieniach szarości oraz kolorze brązowym, uwypukla ostre, atletyczne linie Leona. W wersji Sportstourer Leon wygląda nie mniej sportowo niż jako krótszy hatchback. Perfekcyjnym uzupełnieniem jego drapieżnego stylu są nowe 18- i 19-calowe aluminiowe obręcze kół. Do wyboru jest aż dziewięć wzorów – każdy przykuwa uwagę i jest absolutnie unikalny.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nowe CUPRA Leon i Formentor - pierwsza jazda

Osiągi ponad wszystko

W przypadku silników wybór też jest bardzo duży. CUPRA oferuje wersje benzynowe TSI, miękkie hybrydy eTSI, hybrydy plug-in e-Hybrid oraz diesla TDI. Moc silników sięga od 150 do aż 333 KM! Wersje o mocy powyżej 265 KM noszą oznaczenie VZ – od hiszpańskiego słowa Veloz, oznaczającego szybkość.

W przypadku odmian 2.0 TSI o mocy 204 KM i 333 KM napęd przekazywany jest na cztery koła, a topowa wersja korzysta z zaawansowanego systemu rozdziału momentu obrotowego pomiędzy tylne koła (torque splitter). Dzięki temu można nawet korzystać z funkcji Drift! Najmocniejszy silnik występuje tylko w Leonie Sportstourer i zapewnia przyspieszenie od 0 do 100 km/h w zaledwie 4,8 s – to najmocniejszy seryjnie produkowany Leon w historii.

Moc elektronów

CUPRA udowadnia też, że dobre osiągi i wysoka wydajność mogą iść w parze. W nasze ręce trafiły kluczyki do ciekawej i bardzo progresywnej wersji: 1.5 e-Hybrid – i to VZ, czyli tej wzmocnionej. W gamie występują bowiem dwie hybrydy plug-in: o mocy 204 oraz 272 KM. Obie korzystają z 1,5-litrowego silnika benzynowego TSI i mają akumulator trakcyjny o pojemności 19,7 kWh netto – to pokaźny magazyn energii, szczególnie w klasie aut kompaktowych. Na jednym ładowaniu można przejechać bowiem nawet 125 km (wg cyklu pomiarowego WLTP).

Dużą zaletą względem poprzedniej generacji Leona jest możliwość szybszego ładowania: pokładowa ładowarka AC oferuje moc 11 kW (wcześniej: 3,6 kW) i jest także możliwość ładowania prądem stałym (DC) o maksymalnej mocy aż 50 kW. W praktyce oznacza to, że doładowanie od 10 do 80 proc. na publicznej stacji DC zajmie tylko 26 minut – tyle, co zakupy w markecie czy obiad w trakcie podróży. Pełne uzupełnienie zapasu energii, np. z wykorzystaniem garażowego wallboxa, trwa minimum 2,5 godziny.

CUPRA Leon 1.5 TSI eHybrid rusza… bezszelestnie. W trybie elektrycznym za napęd odpowiada 116-konna jednostka umieszczona przy skrzyni biegów i także w trybie hybrydowym system korzysta głównie z elektrycznego silnika. Gdy mocniej naciśnie się pedał gazu, włącza się jednostka spalinowa – trzeba pokonać wyczuwalny opór.

Tryb elektryczny idealnie nadaje się do spokojnego przemieszczania się po mieście, po wszelkiego rodzaju carrer, vias i avenidas Barcelony. Silnik elektryczny nie zakłóca spokoju osób spacerujących w cieniu platanów i odpoczywających przy kieliszku cavy, ale jednocześnie cichy odgłos sygnalizuje pieszym w najbliższym otoczeniu, że pojazd się porusza. W gęstym ruchu płynność jazdy pozwala trochę się odprężyć.

Pierwsze wrażenia z jazdy

Wyjeżdżamy z miasta i kierujemy się w stronę wzgórz parku krajobrazowego Sant Llorenç del Munt i l’Obac. System płynnie przełącza się między napędem czysto elektrycznym a hybrydowym. W każdej chwili możemy pobudzić układ napędowy, zmieniając tryb jazdy guzikiem na kierownicy bądź też wybierając program "S" dźwignią automatycznej skrzyni dwusprzęgłowej. Wylotowa droga szybkiego ruchu jest jednak usłana radarami, więc należy trzymać emocje na wodzy. Spokój ducha przy ciągle zmieniających się ograniczeniach prędkości daje układ rozpoznawania znaków drogowych i sprawny system Travel Assist, czyli aktywny tempomat działający w porozumieniu z asystentem pasa ruchu.

W końcu docieramy na krętą, boczną drogę z minimalnym ruchem. Wybieramy tryb sportowy i mocniej wciskamy gaz. Na przednie koła trafia komplet 272 KM i 400 Nm, które czuć nie tylko w postaci wciskania w fotel, lecz także na kierownicy. CUPRA Leon Sportstourer 1.5 e-Hybrid przyspiesza od 0 do 100 km/h w 7,3 s. Gang silnika w takim ustawieniu jest podbijany przez generator dźwięku, a po przestawieniu w najostrzejszy tryb "CUPRA", nabiera jeszcze bardziej wyrazistej melodii kojarzącej się z rasowymi, pięciocylindrowymi silnikami.

Na ciasnych zakrętach doceniamy precyzyjny układ kierowniczy, dający naturalne odczucia z kół oraz świetne trzymanie drogi. Zawieszenie DCC daje możliwość regulacji sztywności – im bardziej sportowy tryb, tym staje się twardsze, lecz w ustawieniu indywidualnym można je dostosowywać suwakiem na ekranie do swoich upodobań (w aż 15 stopniach). Gdyby nas naszło na jeszcze bardziej dynamiczną jazdę, możemy też łatwo odłączyć system ESP – służy do tego osobny guzik na konsoli środkowej.

Im szybciej pokonujemy zakręty, tym bardziej podobają nam się też kubełkowe fotele marki Sabelt. Mocno trzymają ciało na miejscu, oferują znakomite podparcie boczne, dzięki czemu możemy się w pełni skupić na prowadzeniu i czerpaniu przyjemności z jazdy. W drodze z górki swoją skuteczność udowadniają także opcjonalne hamulce marki Brembo. Zwiększone przednie tarcze hamulcowe mają średnicę 370 mm, a zaciski są czterotłoczkowe.

Na serpentynach CUPRA Leon Sportstourer e-Hybrid pokazuje nam swoją drugą, bardziej drapieżną twarz. Jest nie tylko stylowym i praktycznym towarzyszem codzienności, pozwalającym bezemisyjnie poruszać się po mieście, lecz spuszczona ze smyczy potrafi też wyzwolić w kierowcy bardziej intensywne emocje, które obiecuje wyglądem. Przy tym zachowuje umiar w zużyciu paliwa: trasę wiodącą po drogach wszelkiego rodzaju kończymy średnim wynikiem zużycia 4,6 l i 11 kWh na 100 kilometrów.

Płatna współpraca z marką CUPRA

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.