Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. MZUG
|

Odrodzenie techników i zawodówek. Większość ich absolwentów znajduje pracę

16
Podziel się:

Ponad połowa uczniów szkół podstawowych wybiera szkoły branżowe oraz technika – przekazała wiceminister edukacji i nauki Marzena Machałek. A jak pokazują statystyki, taki wybór się opłaca. Ponad 80 proc. absolwentów tych szkół znajduje pracę od razu po jej ukończeniu.

Odrodzenie techników i zawodówek. Większość ich absolwentów znajduje pracę
Edukacja. 82 proc. absolwentów szkół branżowych i techników znajduje pracę (East News, Polska Press)

Technika oraz szkoły zawodowe przeżywają swoiste odrodzenie – wynika z informacji przekazanych przez Ministerstwo Edukacji i Nauki. Wiceminister edukacji i nauki Marzena Machałek w rozmowie z pulshr.pl poinformowała, że 58,5 proc. absolwentów szkół podstawowych decyduje się na dalsze kształcenie w szkołach branżowych i technikach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Kształcenie zawodowe przyszłością polskiego rynku pracy

Uczniowie wybierają zawód

Dr hab. Paweł Poszytek, dyrektor Generalny Fundacji Rozwoju Systemu Edukacji, w wypowiedzi dla money.pl zauważył, że najważniejszym elementem jest właśnie to, żeby pracodawcy chcieli się włączyć w proces edukacji. Jak tłumaczył, to właśnie kształcenie zawodowe jest przyszłością polskiego rynku pracy.

Pracodawcy mówią: to szkoły i uczelnie nie rozwijają takich kompetencji w swoich absolwentach, które my byśmy uważali za wartościowe. Z kolei edukacja mówi, że pracodawcy marudzą – zwrócił uwagę dr hab. Poszytek.

Jednak wiceminister edukacji i nauki Marzena Machałek twierdzi, że zmieniło się postrzeganie kształcenia zawodowego w Polsce. Wiceszefowa MEiN w rozmowie z pulshr.pl podkreśliła, że "udało im się przebić z przekazem do pracodawców, że nie mogą oni stać z boku i czekać na fachowców przygotowanych przez Ministerstwo Edukacji".

Zrozumieli, że tylko współpraca przy tworzeniu ram prawnych, wspólne finansowanie i przewidywanie przeszłości pozwoli budować nowoczesne kształcenie branżowe i techniczne – twierdzi Marzena Machałek w rozmowie z pulshr.pl

Jak wylicza MEiN, że 82 proc. absolwentów szkół technicznych i zawodowych jest zatrudnionych w wyuczonych zawodach. To spory wzrost, gdyż – jak wskazała wiceminister edukacji – na początku ok. 40 proc. absolwentów szkół zawodowych trafiało na bezrobocie. Po szkołach technicznych odsetek ten wynosił 30 proc.

Sporo zmian na rynku pracy

Pozytywnie na rynek pracy mogą wpłynąć również branżowe centra umiejętności (BCU). Nowelizacja tej ustawy została przyjęta w lipcu i obecnie czeka już tylko na podpis prezydenta – podaje pulshr.pl. BCU to ogólnopolskie ośrodki kształcenia, szkolenia i egzaminowania, dostępne dla uczniów, studentów, doktorantów, pracowników branż i innych uczących się osób, głównie dorosłych.

– Będzie tu można się doskonalić i nabywać nowe umiejętności w danej branży, mimo że ktoś ma zakończony etap kształcenia. Wszyscy mamy świadomość, jak ważne jest uczenie się przez całe życie – informuje wiceminister Machałek.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(16)
Michał
7 miesięcy temu
Faktycznie od czasu nauki w Studium Pracowników Medycznych i Społecznych pracuję w zawodzie jako Technik farmaceutyczny. Nigdy nie miałem problemów ze znalezieniem pracy, a do tego bardzo dobrze zarabiam, więc jestem zadowolony z wyboru.
Michał
7 miesięcy temu
Faktycznie od czasu nauki w Studium Pracowników Medycznych i Społecznych pracuję w zawodzie jako Technik farmaceutyczny. Nigdy nie miałem problemów ze znalezieniem pracy, a do tego bardzo dobrze zarabiam, więc jestem zadowolony z wyboru.
Unknow
7 miesięcy temu
Prawda jest taka ze wiekszosc tych osob sie nie dostalo do liceow a tam statystycznie trzeba miec wiecej punktow niz w technikach
Szuflandia
7 miesięcy temu
Skutek nauczania w pseudo szkołach wyższych jest taki, że pani w sekretariacie w instytucji państwowej nie umie rozszerzyć ułamka, nie mówiąc już o dodaniu dwóch ułamków o różnych mianownikach. Trzeba jej ułamki rozszerzyć i policzyć, żeby wiedziała co wpisać. Oczywiście pani pracę otrzymała po wygraniu lipnego, lokalnego konkursu na stanowisko sekretarza. Ta która nie wygrała pracuję w Biedronce na kasie jest sprytna, sprawna no i oczywiście szybko i doskonale liczy. Policzenie ułamków to dla niej pestka. No i jak to jest z tą edukacją i zatrudnieniem? Jak myślicie kim jest ta pani?
Dyrektor
7 miesięcy temu
To nie ekonomistów polski system edukacji produkuje. Studiów ekonomicznych na uniwersytecie i inżynierów po politechnice się tak łatwo nie naprodukuje, trzeba znać matematykę ale absolwentów po kryminologi na wydziale prawa, socjologów, kiedyś to był fakultet na np studiach historycznych wszelkiej maści absolwentów zarządzania i finansów, ( te pseudo studia zastąpiły dawniejsze szkoły policealne handlowe i ekonomiczne ) już tak.