Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. AS
|
aktualizacja

Oto budżet najdroższej gry świata. Przekroczył kosmiczny poziom

12
Podziel się:

Star Citizen to jedna z najdłużej powstających gier na świecie. Ma także najwyższy budżet. Deweloper Cloud Imperium Games poinformował, że produkcja zebrała już od internautów ponad 700 mln dol. Zbiórka pieniędzy trwa od 2012 r.

Oto budżet najdroższej gry świata. Przekroczył kosmiczny poziom
Star Citizen (Materiały prasowe)

Star Citizen finansowany jest ze zbiórki graczy w ramach tzw. crowdfundingu. Postęp zbierania funduszy na grę można śledzić w czasie rzeczywistym na stronie internetowej. 29 maja licznik wskazywał 703 mln dol.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Jak być bezpiecznym w sieci?

Ten wynik sprawia, że deweloper może wydać na produkcję Star Citizen kilkukrotnie więcej, niż w przeszłości kosztowały topowe gry komputerowe. Dla porównania Dead Read Redemption 2 miał zamknąć się w kwocie 170 mln dol. Łączny koszt wyprodukowania i wypromowania GTA V wyniósł natomiast około 265 mln dol.

Co ciekawe, choć środki na stworzenie Star Citizen zbierane są od lat, entuzjazm wpłacających nie maleje. Zgodnie z danymi udostępnianymi przez twórców, od początku tego roku gracze wpłacają na zbiórkę crowdfundingową średnio około 5 mln dol. miesięcznie.

10 lat czekania na Star Citizen

Pierwsza wersja dzieła Cloud Imperium Games ujrzała światło dzienne w 2014 r. w ramach wczesnego dostępu. Gracze czekają więc na debiut pełnoprawnej wersji gry równo od dekady.

Producent twierdzi, że do premiery pozostało już niewiele czasu. Dyrektor generalny Chris Roberts stwierdził w marcu tego roku, że jego firma jest "o krok" od zaimplementowania w grze technologii, która pozwoli graczom na podróżowanie pomiędzy lokalizacjami hostowanymi na różnych serwerach. Konkretna data pojawienia się produkcji na rynku jednak nie padła.

W międzyczasie deweloper kilkukrotnie dał użytkownikom możliwość przetestowania produkcji za darmo przez ograniczony czas.

Star Citizen według zapowiedzi twórców ma być symulatorem, w którym gracz będzie sterował pilotem statku kosmicznego. Gra ma posiadać dwa tryby rozrywki - indywidualny i sieciowy. Główny bohater będzie mógł zajmować się eksploracją kosmosu, wydobywaniem surowców, handlem, oraz walką z innymi graczami.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(12)
Strateg
2 miesiące temu
Ja tam wolałbym zagrać w kosmiczną strategię z miliardami układów słonecznych z planetami które można by kolonizować jak w stellaris, które najpierw trzeba by zbadać flotami że statkami badawczymi i by rozwój technologiczny sprawiał że statki mogły by pokonać bezpośredni lot np na 5 lat świetlnych, do tego jeden jedyny serwer na którym mogło by grać setki tysięcy graczy. Czyli budujesz imperium, nie wiesz kto jest w układzie obok nim nie wyslesz sond lub statku badawczego, do tego indywidualne tworzenie schematów statków by tworzyć np powolne ale ładowne okręty lub bardzo szybkie ekspresowe transportowce służące do szybkiego wzmocnienia sił lądowych na planecie. Do tego rozbudowany system dyplomacji. Że też żadne studio nie podjęło się takiej gry... szkoda
Illuminator
2 miesiące temu
Witam. Widzę, że autor tekst nie napisał, że ludzie którzy wspierają produkcję normalnie sobie grają kiedy chcą (czyżby celowa zmyłka?? czy brak profesjonalizmu przedstawiania faktów), a od czasu do czasu gra jest udostępniona za darmo DLA WSZYSTKICH do przetestowania ( tu dodam, że nigdy w to nie grałem itp. ale znam temat z internetu)… …panie i panowie większość komentarzy o głupocie czy piramidzie finansowej 🤦🏼 ( proszę sprawdzić co te określenie oznacza 🙄🤦🏼) powstrzymajcie się od HEJTOWANIA Bóg wszystkich kocha nawet was 😉
nickx
2 miesiące temu
Miło z Pana strony że zareklamował produkt, który jest w fazie "alfa" , może produkt Pana Robertsa zyska jeszcze większe zainteresowanie projektem. Miłego dnia.
v Z
2 miesiące temu
Czapki z głów. Normalnie piramidy finansowe sypią się po maksymalnie kilku latach. Ta rośnie od ponad dziesięciu lat i wciąż klienci się nie połapali, że albo na rozwój gry trafia kilka procent budżetu, albo mają do czynienia z najbardziej niekompetentym studiem w historii branży. Ponadto pieniądz robi pieniądz; gigantyczny crowfundingowy sukces napędzający dalsze wpłaty mógł być świetną pralnią pieniędzy - zazwyczaj pralnie nie przynoszą stuprocentowego zwrotu, ta przyniosła zwrot w tysiącach procent.
Jerry
2 miesiące temu
Głupich nie sieją, sami się rodzą