O skargach klientów na Pocztę Kwiatową informuje Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Zdaniem UOKiK konsumenci skarżyli się, że zamówione np. z okazji Dnia Matki kwiaty i upominki w spółce Poczta Kwiatowa przychodziły z opóźnieniem lub wcale.
Rozczarowanie spotkało naszą czytelniczkę, która zamawiała w przeszłości kwiaty z okazji Dnia Matki.
Zamówiłam skrzydłokwiat z osłonką, która była jednak za mała i do tego przezroczysta przy ciemnej doniczce. Skontaktowałam się z firmą i usłyszałam, że mogę przyjechać po nową za dwa tygodnie. Byłam bardzo zła z tego powodu. Zaproponowano mi też rabat w wysokości 15 proc. na kolejne zamówienie. Po tym wszystkim stwierdziłam, że już nigdy Poczty Kwiatowej nie zamówię – relacjonuje nasza rozmówczyni.
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Tomasz Chróstny wskazał w komunikacie, że "przedsiębiorca nie może wyłączać swojej odpowiedzialności za niezrealizowanie lub nienależyte wykonanie usługi. Jako profesjonalista powinien się odpowiednio przygotować na takie święta jak Dzień Kobiet, Dzień Matki, Walentynki, Dzień Babci, Ojca czy Dziadka, kiedy jest większe zapotrzebowanie na doręczenia kwiatów czy upominków".
Jeśli Poczta Kwiatowa nie jest w stanie zrealizować zamówień w terminie, powinna ograniczyć ich przyjmowanie. Wtedy konsumenci mogliby np. poszukać innej firmy lub wręczyć kwiaty osobiście – dodał Chróstny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Doręczenie kwiatów bez gwarancji
Zastrzeżenia prezesa Chróstnego budzi jedna z klauzul umieszczona przez Pocztę Kwiatową w załączniku do regulaminu: "Doręczenie w Dzień Babci, Dzień Dziadka, Walentynki, Dzień Kobiet, Dzień Matki, Dzień Ojca. Dokładamy wszelkich starań, aby doręczyć kwiaty w wybranym przedziale czasowym, jednakże nie jesteśmy w stanie tego zagwarantować w każdym przypadku – pomimo dochowania standardu należytej staranności wymaganej od profesjonalisty – ze względu na dużą ilość realizowanych w te dni zamówień".
Prezes Urzędu wszczął postępowanie o uznanie tego postanowienia za niedozwolone – informuje Urząd.
Prezes UOKiK uważa, że taka klauzula jest próbą uniknięcia wypłaty ewentualnego odszkodowania za niewykonanie usługi, "a to jest niedopuszczalne". Ponadto Poczcie Kwiatowej wytknięto, że nie ma przejrzystych zasad rozpatrywania reklamacji w sytuacji opóźnienia lub niedoręczenia przesyłki.
Według Urzędu reklamacje części konsumentów odrzucano, innym zwracano pieniądze w części lub w całości lub proponowano rabat za następne zamówienie. Jak podaje UOKiK, zdarzało się, że klienci otrzymywali kosze ze słodyczami. Klienci w niektórych przypadkach nie otrzymują żadnej informacji o tym, jaki rodzaj rekompensaty może mu przysługiwać.