Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. MAGL
|
aktualizacja

Polacy ruszyli do ZUS. "Zatrzęsienie wniosków" o nowe świadczenie

93
Podziel się:

Rządowy pełnomocnik ds. osób niepełnosprawnych, Łukasz Krasoń, poinformował, że liczba wniosków o świadczenie wspierające jest ogromna. W ciągu zaledwie trzech miesięcy wpłynęło ich ponad 150 tysięcy. W związku z tym rząd stara się wyjaśnić, kto może ubiegać się o to świadczenie.

Polacy ruszyli do ZUS. "Zatrzęsienie wniosków" o nowe świadczenie
Osoby, które chcą ubiegać się o to świadczenie, muszą najpierw zgłosić się do wojewódzkiego zespołu ds. orzecznictwa (East News, Wojciech Strozyk/REPORTER)

1 stycznia 2024 r. weszła w życie ustawa o świadczeniu wspierającym dla osób z niepełnosprawnościami. To była odpowiedź na długotrwałe apelacje ze strony środowiska osób niepełnosprawnych.

Trzeba zgłosić się do WZON

Aby ubiegać się o to świadczenie, osoby zainteresowane muszą najpierw zgłosić się do wojewódzkiego zespołu ds. orzecznictwa (WZON). To właśnie ten zespół określi, jakie jest zapotrzebowanie na wsparcie danej osoby. Po wydaniu takiej decyzji osoba uprawniona powinna złożyć wniosek o wypłatę świadczenia do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Polak stworzył potęgę - Panattoni to największy deweloper przemysłowy w Europie - Biznes Klasa #21

Wiceminister rodziny i pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych, Łukasz Krasoń, przyznał, że liczba wniosków o świadczenie wspierające jest ogromna. Do WZON-ów wpłynęło już ponad 150 tysięcy takich wniosków.

Krasoń dodał, że ponad 3 tysiące osób przeszło już przez proces określenia potrzeby wsparcia. Zauważył, że blisko połowa z nich otrzymuje 80 punktów i więcej. Krasoń uspokoił wszystkich zainteresowanych, mówiąc, że liczba punktów, jakie otrzymują ludzie, jest dużo wyższa niż wielu się obawiało.

Liczba punktów zależy od wielu czynników, takich jak wiek i zdolność do samodzielnego funkcjonowania. Komisja ocenia, jakie konkretne wsparcie jest potrzebne konkretnej osobie do zachowania niezależności.

Wiceminister zwrócił uwagę, że zainteresowanie nowym świadczeniem jest tak duże, że konieczne jest usprawnienie procesu. Wcześniej było 600 osób orzekających, które przewidziała poprzednia ekipa rządząca. Obecny rząd przyspieszył proces szkoleń i certyfikowania kolejnych orzeczników. Obecnie jest ich już 1100, a kolejne szkolenia będą się odbywać w najbliższych tygodniach. Dzięki temu potencjał orzekający będzie dużo wyższy. Mimo to Krasoń przyznał, że potrzeby są ogromne.

Krasoń wyraził nadzieję, że sytuacja ulegnie poprawie z każdym tygodniem. Wyraził również nadzieję, że świadczenie trafi do osób potrzebujących jak najszybciej.

Osoby zainteresowane nowym świadczeniem mogą zgłosić się po nie w tradycyjny sposób, czyli podczas wizyty osobistej. Wiceminister zwrócił uwagę, że jest to najpopularniejsza droga, z której skorzystało prawie 80 proc. wnioskujących. Jego zdaniem jest to problem, ponieważ urzędnik musi i tak skopiować wniosek na wersję elektroniczną, co wydłuża cały proces. Dlatego apeluje do osób, które chcą wnioskować o przeskalowanie, aby robiły to przez portal Emp@tia.

Świadczenie wspierające jest wprowadzane w trzech etapach. Wszystko zależy od tego, jaką liczbę punktów otrzyma wnioskodawca. Osoby, które uzyskały od 87 do 100 pkt, mają prawo starać się o świadczenie już od tego roku. W przypadku punktacji 78-86 pkt składanie wniosków będzie możliwe od przyszłego roku. Osoby, które zdobędą od 70 do 77 pkt, będą mogły zgłosić się po świadczenie od 2026 r.

Wyjątkiem są osoby, które mają co najmniej 70 pkt, ponieważ będą one mogły uzyskać świadczenie wspierające od 2024 r., pod warunkiem że po 31 grudnia 2023 r. opiekunom tych osób będzie przysługiwało prawo do świadczenia pielęgnacyjnego, specjalnego zasiłku opiekuńczego albo zasiłku dla opiekuna wypłacanego przez organ gminy.

Świadczenie wspierające wynosi od 40 do 220 proc. aktualnej wysokości renty socjalnej (obecnie wynosi 1780,96 zł). Ostateczna kwota wsparcia zależy od punktacji.

Wymagany jeden z trzech dokumentów

O dodatkowe pieniądze mogą ubiegać się obywatele, którzy mają status osoby z niepełnosprawnością potwierdzony na podstawie jednego z trzech dokumentów: orzeczenia o niepełnosprawności i jej stopniu, orzeczenia o niezdolności do pracy lub orzeczenia o niezdolności do samodzielnej egzystencji, orzeczenia o inwalidztwie.

Jak już informowaliśmy, ta nowa forma wsparcia jest przyznawana bezpośrednio osobie z niepełnosprawnością, która ukończyła 18 lat. Do 2024 r. na wsparcie od państwa mogli liczyć wyłącznie opiekunowie osób niepełnosprawnych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
WP Finanse
KOMENTARZE
(93)
Zulka
1 tyg. temu
Prośba do osób niepełnosprawnych: Wysyłajcie proszę taki apel - prośbę, gdzie i do kogo się da. Tylko tak możemy oddolnie zwrócić na siebie uwagę. Wysyłajmy więc maile i swoje komentarze do sytuacji, w jakiej obecnie jesteśmy. Piszmy o rencie socjalnej, o innych rentach, o obywatelskim projekcie, który został rozjechany przez poprawki posłanki Kozłowskiej, piszmy o świadczeniu wspierającym. Jednym słowej napiszmy o wszystkim co nas wkurza. Tu chcę prosić, abyśmy robili to w sposób kulturalny, bez nadmiernych emocji, czy obrażania kogokolwiek. Tym sposobem wytrącimy broń, że jesteśmy roszczeniowi, że tylko żądamy, że nie umiemy dyskutować w kulturalny sposób. Pokażmy proszę, że potrafimy i chcemy, ale dwie strony muszą chcieć. I o to chodzi, by druga strona, jaką są osoby decyzyjne też wreszcie chciała, a nie stwarzała pozory, że chce. Wiem, że może to nic nie dać lecz wiem, że lepiej próbować niż nie próbować. Każdy poseł i senator mają biura. Adresy ministrów też można wygooglać. Na stronie: mamprawowiedziec można bardzo dużo adresów znaleźć. Osobiście wysyłam do różnych redakcji, by obudzić dziennikarzy, którzy mogą nam pomóc. Składajcie też proszę jak najwięcej wniosków o świadczenie, by było ich tyle, ile zakładano, że będzie. Nie ma znaczenia orzeczony stopień. Ustawowo każdy, kto ma orzeczenie może składać wniosek. Może jak będzie ich milion, to rząd i ministra Dziemianowicz-Bąk naprawdę wezmą się wreszcie i coś się zmieni. Teraz wystawiają p. Krasonia, by grać na uczuciach, że On niepełnosprawny to lepiej i łatwiej wszyscy wszystko przełkną. Przykre to wszystko, że uwikłano nas w rozgrywki polityczne, ale jak my nic nie zrobimy, to samo się też nie zrobi. Za efekt ręczyć nie można, ale wolę wolę coś robić niż czekać na geniusz polityków, by nabawić się przy tym tylko frustracji. Fundacje i stowarzyszenia są zbyt rozdrobnione. Nie ma organizacji, która upomniałaby się o wszystkich niepełnosprawnych. Tak więc o ile każdy nie zrobi choć tyle ile może zrobić, to nikt za nas dla nas tego nie zrobi. Może rzetelni dziennikarze też choć trochę nam pomogą, o co Ich bardzo proszę.
Zulka
1 tyg. temu
Prośba do osób niepełnosprawnych: Wysyłajcie proszę taki apel - prośbę, gdzie i do kogo się da. Tylko tak możemy oddolnie zwrócić na siebie uwagę. Wysyłajmy więc maile i swoje komentarze do sytuacji, w jakiej obecnie jesteśmy. Piszmy o rencie socjalnej, o innych rentach, o obywatelskim projekcie, który został rozjechany przez poprawki posłanki Kozłowskiej, piszmy o świadczeniu wspierającym. Jednym słowej napiszmy o wszystkim co nas wkurza. Tu chcę prosić, abyśmy robili to w sposób kulturalny, bez nadmiernych emocji, czy obrażania kogokolwiek. Tym sposobem wytrącimy broń, że jesteśmy roszczeniowi, że tylko żądamy, że nie umiemy dyskutować w kulturalny sposób. Pokażmy proszę, że potrafimy i chcemy, ale dwie strony muszą chcieć. I o to chodzi, by druga strona, jaką są osoby decyzyjne też wreszcie chciała, a nie stwarzała pozory, że chce. Wiem, że może to nic nie dać lecz wiem, że lepiej próbować niż nie próbować. Każdy poseł i senator mają biura. Adresy ministrów też można wygooglać. Na stronie: mamprawowiedziec można bardzo dużo adresów znaleźć. Osobiście wysyłam do różnych redakcji, by obudzić dziennikarzy, którzy mogą nam pomóc. Składajcie też proszę jak najwięcej wniosków o świadczenie, by było ich tyle, ile zakładano, że będzie. Nie ma znaczenia orzeczony stopień. Ustawowo każdy, kto ma orzeczenie może składać wniosek. Może jak będzie ich milion, to rząd i ministra Dziemianowicz-Bąk naprawdę wezmą się wreszcie i coś się zmieni. Teraz wystawiają p. Krasonia, by grać na uczuciach, że On niepełnosprawny to lepiej i łatwiej wszyscy wszystko przełkną. Przykre to wszystko, że uwikłano nas w rozgrywki polityczne, ale jak my nic nie zrobimy, to samo się też nie zrobi. Za efekt ręczyć nie można, ale wolę wolę coś robić niż czekać na geniusz polityków, by nabawić się przy tym tylko frustracji. Fundacje i stowarzyszenia są zbyt rozdrobnione. Nie ma organizacji, która upomniałaby się o wszystkich niepełnosprawnych. Tak więc o ile każdy nie zrobi choć tyle ile może zrobić, to nikt za nas dla nas tego nie zrobi. Może rzetelni dziennikarze też choć trochę nam pomogą, o co Ich bardzo proszę.
Zulka
1 tyg. temu
Apel i prośba do dziennikarzy: Zamiast w kółko powtarzać te same informacje bardzo proszę, by dziennikarze zainteresowali się i zaczęli dopytywać gdzie i kogo trzeba, dlaczego nie widać poprawy w obsłudze świadczenia wspierającego, tj. chodzi o wydawanie decyzji przez WZON. Z ostatnich informacji, (pod koniec czerwca), jakie przekazał p. Krasoń, wynika, że oczekiwanie na decyzję WZON może trwać ponad rok. Tak, policzyłam to na podstawie informacji, jakie podał p. Krasoń. Jeszcze nie było takiego świadczenia, żeby ustawowe 3 miesiące, o jakich mówi ustawa, przekształciło się w ponad rok czekania. Dlaczego media nie chcą nas wesprzeć, by coś się z tym wreszcie pozytywnego zadziało? My nie zastrajkujemy jak rolnicy, nauczyciele, pielęgniarki, czy lekarze. Uważam, że rzetelne dziennikarstwo powinno nam pomóc poprzez zadawanie konkretnych pytań konkretnym osobom. Ministerstwo nabrało wody w usta i bardzo skąpo dozuje jakiekolwiek informacje. Nigdzie nie można się dowiedzieć na jakim etapie jest wniosek. Telefony jakie podają na stronach najczęściej nie są odbierane lub w ogóle nie działają. Infolinia ogólnopolska niby działa, bo łączy, ale jak jest się pierwszym w kolejce, to po pewnym czasie rozłącza, czyli działa lecz niczego nie można się dowiedzieć. Media to czwarta władza. Proszę w imieniu osób z niepełnosprawnościami: pomóżcie nam, choć nie jesteśmy medialnie nośną grupą, bo jak widać rozdrobnione organizacje związane z osobami niepełnosprawnymi nie mają ochoty na podjęcie konkretnych działań, których celem byłoby przyspieszenie obsługi tego tak szumnie propagowanego świadczenia wspierającego. Piszemy gdzie się uda, ale nic to nie daje. Jedynie w komentarzach, (choć nie zawsze), możemy napisać jak to od naszej strony wygląda. Zastanawiam się, czy naprawdę polskiego rzetelnego dziennikarstwa już w Polsce nie ma? Zastanawiam się, czy naprawdę na nikogo tacy ludzie jak niepełnosprawni nie mogą w Polsce liczyć? Politycy nasz oszukali i to grubo. Na nich nie można liczyć. Raz jeszcze proszę, by los i życie osób z niepełnosprawnościami nie stał się polskim mediom obojętny. Mając nadzieję, że tak się nie stanie, z wielką wdzięcznością z góry za to dziękuję.
😭😭Zrozpaczo...
miesiąc temu
Wiele osób nie doczeka się wsparcia.Terminy oczekiwania są bardzo długie.Czekam 3 m-ce i cisza.Mając 97 lat można się doczekać jednego.
J23
4 miesiące temu
Wszystko się należy ale na papierze bo w rzeczywistości ci pseudo orzecznicy uzdrowią każdego tak jak w moim przypadku gdzie po wypadku w szkole i dwóch operacjach neurochirurgicznych odbiera się prawo do renty po 25 latach
...
Następna strona