Ambasador Rosji w Polsce powiedział, że podpisanie dekretu o uznaniu niepodległości Abchazji i Osetii Południowej było trudną, ale jedyną możliwą w obecnej sytuacji decyzją. Odniósł się też do instalacji w Polsce amerykańskiej tarczy antyrakietowej
_ - Tarczę uznajemy za szkodliwą dla naszego potencjału obronnego. Wzywaliśmy naszych amerykańskich partnerów, by tego nie robili. Ponieważ baza się pojawi, musimy zneutralizować zagrożenie. Ale Rosja Polsce nie grozi - _ mówił Grinin.
Odnosząc się do konfliktu na Kaukazie tłumaczył, że Rosja chciała w ten sposób zapobiec katastrofie humanitarnej i ludobójstwu. Ambasador dodał, że rosyjskie władze pragną ocalić życie ludzi, za których odpowiadają. Podkreślił, że większość z nich to rosyjscy obywatele.
Zdaniem Władimira Grinina Rosja nie mogła podjąć innej decyzji. Ambasador Rosji powiedział, że Abchazja i Osetia Południowa już wcześniej zwracały się do Moskwy o uznanie niepodległości, ale do tej pory Rosja szanując integralność terytorialną Gruzji tego nie robiła. Grinin powiedział, że dopiero po - jak to ujął - gruzińskim ataku na Osetię i spowodowanymi nim ofiarami wśród ludności cywilnej Rosja zmieniła zadanie. _ Zrozumieliśmy, że Abchazi i Osetyjczycy nie mogą dłużej pozostawać z Gruzinami w jednym państwie _ - powiedział ambasador Rosji w Polsce.
Grinin podkreślił, że Rosja nie potrzebuje nowej zimnej wojny i chce dobrych stosunków z Zachodem. _ Potrzebny jest pragmatyzm i wzajemny szacunek. Mamy nadzieję, że zdrowy rozsądek zwycięży _ - powiedział rosyjski ambasador.
CZY POWINNIŚMY BAĆ SIĘ ROSJI?
PODYSKUTUJ O TYM NA FORUM.