_ - Uważam, że jeśli chcemy wybory prezydenckie przekonująco wygrać, to nasz kandydat musi być przetestowany w debacie telewizyjnej _ - powiedział Radosław Sikorski i na prowadzącego spór typuje posła Sebastiana Karpiniuka.
ZOBACZ TAKŻE: Komorowski nie ulega prośbom Tuska
Jak dodał debata telewizyjna w demokracji, jest tym, co może przeważyć szalę zwycięstwa. Dlatego PO powinno mieć kandydata, co do którego jest pewna, że taką debatę wygra.
Na moderatora debaty Sikorski zaproponował szefa zachodniopomorskich struktur PO posła Sebastiana Karpiniuka.
_ - Poseł Sebastian Karpiniuk zrobiłby to dynamicznie. Udowodniłby, że "prawda leży tam gdzie leży' _" - powiedział Sikorski.
Sikorski wyjaśniał, że będzie dążył do telewizyjnej debaty, bo _ nie wyobraża sobie, jak można podjąć dojrzałą decyzję, zanim nie zobaczy się, jak kandydaci radzą sobie z tą bardzo wymagająca formułą. _
O krążącym w Platformie Obywatelskiej SMS-ie _ zabierz babci login _ - który ma ośmieszać fakt, ze na Bronisława Komorowskiego chcą przez internet głosować starsi działacze PO - Sikorski powiedział, że _ to dosyć dowcipne _.
Wyjaśnił, że szanując weteranów Solidarności, którzy poparli Bronisława Komorowskiego, uważa, że prezydent może wykorzystać swój urząd do stawienia czoła wyzwaniom XXI wieku.
_ - Podejrzewam, że autorzy tego dowcipu mieli na myśli, że czas takiej rozgadanej kombatanckiej prezydentury powoli zmierza ku końcowi i potrzebne jest nam coś bardziej dynamicznego _ - dodał Sikorski.
Szef resortu spraw zagranicznych zapowiedział też, że w prawyborach zagłosuje na Bronisława Komorowskiego, ale jednocześnie zaapelował do pozostałych członków PO, aby _ zagłosowali inaczej niż on _.