Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Lecą głowy w Agencji Rynku Rolnego

0
Podziel się:

Po dziennikarskiej prowokacji dyrektor bydgoskiego oddziału ARR podał się do dymisji.

Lecą głowy w Agencji Rynku Rolnego

Dyrektor bydgoskiego Oddziału Agencji Rynku Rolnego Adam Koc zrezygnował z zajmowanego stanowiska.

To efekt prowokacji dziennikarskiej, którą przygotowali dziennikarze telewizyjni. Chcieli pokazać jak szybko można załatwić rządową posadę dla znajomego.

Jeden z nich zadzwonił do szefa bydgoskiej agencji przedstawiając się jako pracownik ministerstwa rolnictwa i poprosił o załatwienie pracy dla znajomego działacza. Adam Koc obiecał stanowisko specjalisty po kilku minutach rozmowy nie pytając nawet o kwalifikacje kandydata.

- _ Rezygnacja została przyjęta _ - potwierdziła w rozmowie z Polskim Radiem Pik Iwona Ciechan, rzecznik prasowy Agencji Rynku Rolnego w Warszawie. Jak dodała, podobny los spotka niebawem dyrektora oddziału agencji w Białymstoku.

Koc w rozmowie z reporterem radia PiK poinformował, że oddał się do dyspozycji swojego szefa. Przyznał, że w tej sytuacji może mieć pretensje tylko do samego siebie. Zarzucał jednak dziennikarzom, że niektóre jego wypowiedzi wyrwali z kontekstu.

Nie był to odosobniony przypadek prowokacji dziennikarskiej. Podając się za działaczy PSL i PO reporterzy zwrócili się z prośbą o protekcję przy załatwieniu pracy dla znajomych w kilkunastu oddziałach Agencji Rynku Rolnego, między innymi w Białymstoku. Przedstawiciele większości placówek zgodzili się na nielegalny proceder.

wiadomości
polityka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)