Mimo zapowiedzi Tomasza Misiaka, firma Work Service nie zamierza dobrowolnie zrezygnować z umowy w sprawie szkoleń dla stoczniowców - pisze _ Dziennik _.
Według gazety, chodzi prawodpodobnie o milionowe odszkodowanie, które zapłaci strona, zrywająca umowę jako pierwsza. Dlatego też - jak wyjaśnia _ Dziennik _ - ani konsorcjum dwóch firm DGA i Work Service ani Agencja Rozwoju Przemysłu nie kwapi się teraz z ogłoszeniem, że zerwała umowę.
Według gazety, odszkodowanie nie zostanie wypłacone, jeśli obie strony się na to zgodzą.
Zdaniem prezesa DGA, Andrzeja Głowackiego, umowa nie jest jeszcze rozwiązana, a dziś Work Service miała złożyć dopiero _ oświadczenie o możliwości deklaracji odstąpienia od realizacji umowy _.
W oświadczeniu przesłanym do mediów firma Work Service broni się przed zarzutami o złamanie prawa i wskazuje, że liderem szkoleń jest firma DGA. Work Service nie odnosi się jednak do zarzutów o konflikt interesów.