_ - Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew odwołał w ostatniej chwili zaplanowane na poniedziałek spotkanie z bułgarskim premierem Sergejem Staniszewem bez podania przyczyn _- poinformowała służba prasowa rządu w Sofii.
Niewykluczone, że spotkanie odbędzie się we wtorek, kiedy Staniszew zgodnie z programem ma rozmawiać z Władimirem Putinem, ale nie jest to też pewne.
Staniszew przebywa w Moskwie z wizytą roboczą, której oficjalnym powodem jest otwarcie wystawy _ Bułgaria w Rosji _.
Wizyta odbywa się w atmosferze ochłodzenia relacji dwustronnych spowodowanego rozbieżnościami dotyczącymi gazociągu South Stream, z powodu których Putin odwołał udział w sofijskiej konferencji dotyczącej gazu ziemnego pod koniec ubiegłego tygodnia.
W warunkach kryzysu gospodarczego Rosja dąży do zmniejszenia kosztów budowy gazociągu, który ma przebiegać po dnie Morza Czarnego i przez terytorium Bułgarii dostarczać rosyjski gaz do południowej i środkowej Europy.
ZOBACZ TAKŻE:
Gazprom proponuje wykorzystanie bułgarskiej infrastruktury tranzytowej, z czym strona bułgarska kategorycznie się nie zgadza. Podczas konferencji gazowej prezydent Georgi Pyrwanow kilkakrotnie podkreślił, że Bułgaria trzyma się pierwotnych ustaleń, iż dla South Stream należy zbudować oddzielną nitkę gazociągu.
Eksperci bułgarscy przypominają, że gdyby South Stream na odcinku bułgarskim, w którym Sofia i Moskwa będą miały po 50 proc. udziałów, wykorzystywał istniejącą sieć gazociągów, doszłoby do sporów dotyczących własności systemem gazociągów. Obecnie należy on w 100 proc. do Bułgarii.