W zamian za zgodę na budowę tarczy antyrakietowej Polska może się znaleźć pod parasolem nowoczesnych amerykańskich rakiet - ujawnia "Rzeczpospolita".
Dziennik pisze, że chodzi o zapewnienie naszemu krajowi ochrony za pomocą rakiet THAAD. Jest to broń znacznie potężniejsza i bardziej zaawansowana technicznie niż rakiety Patriot, których domagaliśmy się dotychczas.
ZOBACZ TAKŻE:
Amerykańska tarcza antyrakietowa w Czechach?Dziennik pisze, że wkrótce rozpoczynają się negocjacje w sprawie ostatecznego rozmieszczenia elementów tarczy antyrakietowej w Europie. W Polsce miałyby się znaleźć wyrzutnie, a współpracujący z nimi radar - w Czechach.
"Rzeczpospolita" dodaje, że system ochrony rakietami THAAD stałby się w pełni operacyjny po 3-4 latach. Zwraca uwagę, że jego działanie opiera się na podobnych zasadach jak system Patriot. Jest jednak w stanie obronić wielokrotnie większy obszar, bo o promieniu aż 200 kilometrów. Dziennik podkreśla, że dzięki temu potrzebnych będzie mniej rakiet, aby ochronić amerykańską tarczę w Polsce. A to oznacza oszczędności.