Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Piotr Pilewski
Piotr Pilewski
|

Zalewski i Brudziński - kandydaci na marszałka?

0
Podziel się:

Wciąż nie wiadomo kto obejmie fotel marszałka Sejmu po Marku Jurku. Najpoważniejsi kandydaci to Joachim Brudziński i Paweł Zalewski.

Oficjalnej kandydatury jeszcze nie ma. PiS milczy jak zaklęte i do następnego tygodnia nie zamierza się wypowiadać na temat żadnych nazwisk. Jednak Samoobrona już teraz odsłania rąbek tajemnicy – wstępni kandydaci na marszałka Sejmu to Zalewski i Brudziński.

_ Jak poinformował wicepremier Lepper wstępnymi kandydatami na marszałka Sejmu są posłowie: Paweł Zalewski, członek zarządu głównego PiS oraz Joachim Brudziński, przewodnicząc tegoż zarządu oraz Sekretarz Generalny Prawa i Sprawiedliwości. _

„Jest mi bardzo miło, że moje nazwisko pada w kontekście kandydatury na marszałka Sejmu” – mówi wyraźnie zaskoczony Brudziński i oświadcza: „Odpowiadam za struktury, teraz zajmuje się powtórzonymi wyborami na Podlasiu i z dużą satysfakcją skupiam się na pracy, którą wykonuje obecnie”.

Pytany przez Money.pl, czy przyjąłby jednak propozycję objęcia funkcji marszałka Sejmu odpowiada: „Bardzo bym chciał pełnić dotychczasowe funkcje. To nie jest skromność, ale zdrowy rozsądek – w PiSie jest znakomita liczba osób, która do pełnienia funkcji marszałka jest przygotowana znacznie lepiej ode mnie" – mówi Brudziński i przypomina, że w sejmie jest dopiero pierwszą kadencję.

Z posłem Zalewskim nie udało nam się skontaktować. Jest za granicą i ma wyłączony telefon.

Wiadomo natomiast, że Kazimierz Ujazdowski, który również był typowany na następcę Jurka, nie przyjmie ewentualnej propozycji objęcia funkcji marszałka. „Chcę zrealizować te obietnice, które złożyłem jako minister. Po drugie uważam, w tej chwili, ten awans polityczny za niewłaściwy dlatego, że nie rozwiązuje on najistotniejszego problemu jakm jest odnowa PiSu jako partii z silnym przywództwem, ale również wolnością wewnętrzną” – mówi minister Kultury.

Wiemy, ale nie powiemy

Szefostwo PiS na temat tej ani innych kandydatur wypowiadać się nie chce. „Kandydaci są przygotowywani. Zostali przedstawieni liderom partii politycznych. Oficjalnego ogłoszenia dokona Jarosław Kaczyński”- oświadczył Marek Kuchciński, szef klubu PiS.

Coraz bardziej zniecierpliwiony obecną sytuacją wydaje się być prezydent Lech Kaczyński. „Jestem niezmiernie zmartwiony tym, że kiedy Polska jest na dobrej drodze, także do rozwiązania problemów, które przez wiele lat nie były rozwiązane, że w tym akurat momencie, w ramach niewykonalnej skądinąd koncepcji, doszło do tego rodzaju kryzysu" - powiedział prezydent.

Dla opozycji sprawa jest jasna. „Ta sytuacja świadczy o kompletnym bałaganie, chaosie w Prawie i Sprawiedliwości. Nie potrafię sobie wyobrazić jak rządząca partia nie jest w stanie, w krótkim czasie, poradzić sobie ze znalezieniem kandydata na Marszałka" - mówi Money.pl wiceszef Platformy Obywatelskiej, Zbigniew Chlebowski.

Jeszcze wczoraj premier zapowiadał, że zastępca Marka Jurka będzie wywodził się z PiS. Mówił także, że jest kilku kandydatów na to stanowisko. Premier wspominał o dwóch, trzech nazwiskach; jakiejkolwiek liczby nie zamierzał podawać natomiast Marek Kuchciński. „Tutaj pytacie Państwo o szczegóły” – oświadczył. Zalewski i Brudziński to nie jedyne nazwiska, które pojawiały się w kuluarach. W grę podobno miał wchodzić również Ludwik Dorna (mimo kłótni nadal jeden z najbardziej zaufanych braci Kaczyńskich) oraz Marek Kuchciński. Obydwaj jednak kilkukrotnie dementowali te informacje.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)