Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MLG
|

Prezydent jednego z najbiedniejszych krajów świata zmniejszył swoją pensję o 40 proc.

11
Podziel się:

Prezydent Liberii, Joseph N. Boakai, szukając oszczędności, zmniejszył budżety instytucji państwowych, przy okazji zapowiedział w weekend, że obniży swoje wynagrodzenie o 40 proc. Zmniejszył też do 1,5 mln dolarów budżet biura przewodniczącej senatu, Nyonblee Karnga Lawrence.

Prezydent jednego z najbiedniejszych  krajów świata zmniejszył swoją pensję o 40 proc.
Joseph Boakai prezydent Liberii zdecydował o zmniejszeniu swojej pensji (East News, Olamikan Gbemiga)

Liberia, jeden z dziesięciu najbiedniejszych krajów świata, może pochwalić się najwyższymi zarobkami swoich prawodawców. Pensji senator Lawrence pozazdrościć może amerykańska senator Patty Murray, która zarabia rocznie 193 tys. dolarów.

Prezydent podjął decyzję o cięciach

Liberia boryka się z wysoką stopą bezrobocia, ograniczonym dostępem do edukacji i opieki zdrowotnej oraz powszechnym ubóstwem. Według Banku Światowego ponad połowa populacji żyje poniżej progu ubóstwa, utrzymując się za mniej niż 1,90 dolara dziennie. W budżecie Liberii na rok 2024 na wydatki 103 prawodawców przeznaczono 40 mln dolarów, podczas gdy na edukację 3,3 mln.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Jak wyglądają kulisy branży stacji paliwowych? - Adam Sikorski w Biznes Klasie

Decyzja prezydenta o cięciach w budżecie podjęta została w obliczu niezadowolenia społecznego w związku z wysokimi wynagrodzeniami i świadczeniami przyznawanymi urzędnikom państwowym we władzach wykonawczych, ustawodawczych i sądowniczych.

Dodatkowo niezadowolenie to spotęgowały dwie informacje dotyczące prawodawców. W czerwcu prorządowa rozgłośnia radiowa Spoon FM poinformowała, że grupa senatorów zorganizowała dla siebie czterodniowe szkolenie w najdroższym hotelu w mieście, na które wydali 700 tys. dolarów.

Natomiast w lipcu aktywista Martin N. Kollie ujawnił, że członkowie niższej izby parlamentu przyznali sobie po 45 tys. dolarów na luksusowe pojazdy, które zgodnie z zapisami budżetu należą się im co trzy lata. Ponieważ jeszcze ich nie dostali, chcąc zaszantażować ministra finansów, przyjechali w czwartek na obrady parlamentu trójkołowymi pojazdami, zwanymi w Liberii keh-keh.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(11)
PRAWDA
2 tyg. temu
W Liberia powinniśmy wybudować huty stali oraz huty aluminium
Mlody35
2 tyg. temu
Tylko bieda uczy ludzi człowieczeństwa dlatego w UE taki bajzel i takie zdziczenie
Victor
2 tyg. temu
Gdzie Liberia a gdzie Rzym i niby na co to info bo w Polsce białymi murzynami są Polacy.
Taka prawda
2 tyg. temu
O i to jest praca, pokora i umiar w pełnym tych słów znaczeniu. Już widzę jak sobie nasi ministrowie, czy posłowie pensję dają obniżyć i to zarówno obecnej jak i poprzedniej władzy he he he. U naszych tylko puste nic nie znaczące frazesy, aby łapać pożytecznych idiotów, którzy będą na nich głosować.
Katz
2 tyg. temu
Liberia :) Amerykańska utopia o stworzeniu państwa w Afryce do powrotu potomków czarnoskórych niewolników. Prawie się udało.