"Dziennik Gazeta Prawna" podaje dane udostępnione przez Prokuraturę Krajową. Wynika z nich, że od wejścia w życie w marcu 2017 r. nowelizacji Kodeksu karnego już w prawie stu sprawach śledczy sięgnęli po paragrafy zrównujące wystawianie pustych faktur z najcięższymi przestępstwami.
Za tzw. zbrodnię vatowską grozi 25 lat pozbawienia wolności, jeśli wartość fikcyjnych faktur przekroczy 10 mln zł. Prokuratorzy postawili w latach 2018–2019 już 37 zarzutów (15 z nich objętych zostało aktem oskarżenia) w takich sprawach. 15 lat grozi zaś w przypadku wyłudzeń na kwotę powyżej 5 mln zł.
Sprawy, za które grozi ćwierć wieku za kratami, bywają spektakularne. Pierwsze wykorzystanie przepisów o zbrodni vatowskiej dotyczyło zarzutów dla dwóch mężczyzn, którzy posłużyli się 143 fakturami na 446 mln zł, narażając budżet na stratę ponad 83 mln zł.
W ubiegłym roku sądy powszechne skazały prawie 45,5 tys. osób za wykroczenia i przestępstwa skarbowe i celne. 99 proc. sprawców zostało ukaranych grzywną. Niewielu dostało karę więzienia, ale uniewinnienia - jak wskazuje "DGP" - też były rzadkością.
Zobacz: Biała lista podatników VAT. "Niektórzy przedsiębiorcy wpadają w pułapki"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl