"Bloomberg" od początku pandemii publikuje ranking państw walczących z koronawirusem. Oceniana była głównie skuteczność radzenia sobie z rozprzestrzenianiem się choroby.
W poprzednich rankingach Polska wypadała bardzo źle. W marcowej edycji znalazła się na 50. miejscu. Badanych były 53 kraje.
Teraz jednak kryteria oceny się zmieniły. Zmieniło się też zajmowane miejsce. Z nieszczęsnego 50. wskoczyliśmy na 35.
"Prawie półtora roku po wybuchu pandemii koronawirusa najlepsze i najgorsze miejsca na świecie definiuje jedna rzecz - powrót do normalności" - pisze "Bloomberg" i podaje ranking krajów, które najlepiej wychodzą z kryzysu.
Na pierwszym miejscu w rankingu znalazły się Stany Zjednoczone. Na drugim Nowa Zelandia, a na trzecim Szwajcaria. Wysoko jest także Wielka Brytania, Australia, Francja i Hiszpania.
Kraje te mają co prawda bardzo wysokie wskaźniki śmiertelności, ale oferują swoim obywatelom szybszy dostęp do szczepionek, co jest kluczowe przy ocenie wychodzenia z kryzysu.
"Podczas gdy niepowodzenie potężnych, rozwiniętych gospodarek w powstrzymaniu rozprzestrzeniania się koronawirusa pozostaje trwałym dziedzictwem pandemii i pozostawia głęboką bliznę — USA, Wielka Brytania i niektóre części Europy mają jedne z najwyższych wskaźników śmiertelności na mieszkańca na świecie — te kraje okazują się szybsze i lepsze w wychodzeniu z ery COVID-19, głównie dzięki dominacji dostaw szczepionek" - pisze "Bloomberg".
Pod uwagę brano też dotkliwość blokad, czy zamknięcie na inne kraje. Np. w Izraelu, który zajmuje miejsce w pierwszej dziesiątce, program szczepień jest bardzo zaawansowany - objęto nim prawie 60 proc. obywateli.
Mimo to liczne przypadki zakażeń nowym wariantem delta sprawiły, że na lotniskach przywrócono obostrzenia dla przyjezdnych.
Ostatnie miejsca w rankingu zajmują kraje Ameryki Łacińskiej, w których dostęp do szczepionek jest utrudniony, albo wręcz nie ma go wcale. 53 miejsce zajmuje Argentyna.