Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Kamil Rakosza-Napieraj
|

Rolnicy z jabłkowego zagłębia skończyli sezon. Gradobicie ich pokonało

39
Podziel się:

O tym, co się stało w weekend, rolnicy z gminy Warka w woj. mazowieckim mówią wprost: "tragedia". Burze z silnym gradem doszczętnie zniszczyły plony w kilku miejscowościach.

Rolnicy z jabłkowego zagłębia skończyli sezon. Gradobicie ich pokonało
Gradobicie spustoszyło sady w woj. mazowieckim (Materiały WP, Adobe)

W wyniku gradobicia, które nawiedziło uprawy w powiecie grójeckim w sobotę 25 maja ok. godz. 19, zniszczeniu uległy uprawy jabłek i gruszek. W efekcie właściciele sadów mogą zapomnieć o tegorocznych plonach. - Nie mamy czego ratować - przyznali w rozmowie z portalem sadyogrody.pl.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Gala Samochodu Roku Wirtualnej Polski 2024

Zgodnie z ustaleniami portalu sobotnie gradobicie dotknęło uprawy w miejscowościach Dębnowola, Magierowa Wola, Kalina, Piaseczno, Stara Warka.

Przypomnijmy, że gmina Warka i powiat grójecki to jedno z polskich zagłębi uprawy jabłek. Jak podawał portal samorządu mazowieckiego, średnio ponad 45 proc. produkcji jabłek w kraju pochodzi z zagłębia grójecko-wareckiego, nazywanego "największym sadem Europy".

Potężne gradobicie w woj. mazowieckim

Zgodnie z doniesieniami portalu sadowniczego, burza z gradem, która w sobotę przetoczyła się m.in. nad gminą Warka, zostawiała na podwórkach hałdy lodowych brył. W czasie kilkunastominutowego opadu kule gradowe poprzecinały owoce i potłukły je z kilku stron. "Sadownicy jednogłośnie przyznają, że takiego opadu już dawno nie widzieli" - czytamy.

To kolejna taka sytuacja w ostatnich dniach. W zeszłym tygodniu przez powiat opolski w woj. lubelskim przeszło trwające kilkanaście minut gradobicie. Tam najbardziej ucierpieli właściciele plantacji malin i sadów. Przed gradobiciem, które doszczętnie zniszczyło uprawy, rolnicy zmagali się z przymrozkami atakującymi ich plantacje w kwietniu.

"Nie wystarczy owoców na ciasto"

Pochodzący z woj. lubelskiego wiceprezes Związku Sadowników RP Krzysztof Cybulak podkreśla w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że sytuacja jest tragiczna, szczególnie od Kazimierza Dolnego po Kraśnik. Z jego informacji wynika, że szkody wynoszą ok. 80-90 proc.

- Są tacy, którzy stracili 100 proc. zbiorów. Dla mnie jest to niepojęte, nigdy czegoś takiego nie widziałem. Najpierw przymrozki, potem gradobicie. Niektórym sadownikom nie wystarczy owoców nawet na ciasto - przyznał Cybulak.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
WP Finanse
KOMENTARZE
(39)
Rodak
miesiąc temu
NIECH DALEJ STRAJKUJA BOG JEST RYCHLIWY ALE SPRAWIEDLWY GLOSOALI NA PIS TO TETAZ MAJA ZAPLATE OD PRZYRODY
Deja Vu
miesiąc temu
Zawsze uważałem że niemieccy agenci przedmuchają ich chmury gradowe z nad Niemiec i teraz pierwsze kolano w Polsce będzie mogło się nienawistnie ślinić.
Bukszpan
miesiąc temu
Skoro już nie mają nic do roboty to mogą np blokować drogę i zadać 300 zł z kologram żeby im się zwróciło. W końcu to jakieś oderwanie od nudy. Potem może pielgrzymka dziękczynna?
Jaz Mielca
miesiąc temu
Sterowanie pogoda od lat przez wojsko ,sztuczne wywoływanie suszy ,deszczu.Celowr działania.
Izka
miesiąc temu
No niestety ,jest to produkcja bardzo wysokiego ryzyka.Prawa natury rządzą się swoimi prawami. Współczuję ,cała praca na marne.
...
Następna strona