Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. LOS
|
aktualizacja

Rolnicy zaczęli strajk okupacyjny w Sejmie

35
Podziel się:

Rolnicy ze związku "Orka" w czwartek rozpoczęli w Sejmie strajk okupacyjny. Chcą porozmawiać z premierem Donaldem Tuskiem. - Mamy dość po prostu - przekonywał w Sejmie jeden ze związkowców. I dodał, że to od rządu zależy, jak długo potrwa akcja protestacyjna.

Rolnicy zaczęli strajk okupacyjny w Sejmie
Grupa rolników rozpoczęła w czwartek (9 maja) strajk okupacyjny w Sejmie (PAP, Paweł Supernak)

- Nie może być tak, że daje nam się pieniądze, a worek, z którego pieniądze nam uciekają, jest nadal otwarty - powiedział jeden z rolników, odnosząc się do kwestii otwartych granic dla ukraińskich produktów rolnych.

I zaznaczył: - To zależy od rządu, jak długo tu zostaniemy. Zaraz minie pół roku, odkąd stoimy na blokadach. Nie chcemy utrudniać kierowcom życia. Pan premier nie dobija do brzegu, to są tylko obietnice, domagamy się konkretnych rezultatów tych rozmów. Chcemy rozmawiać dzisiaj z Donaldem Tuskiem.

Rolnicy z "Orki" zapowiadają, że są pierwszą organizacją, która organizuje w Sejmie strajk okupacyjny, ale po tygodniu uczestnicy będą się wymieniać, bo do nowej formy protestu mają dołączyć inne związki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Fala zwolnień w Polsce. Dominują te branże. "Pęka bańka"

- Przyjechaliśmy na obywatelską, rolniczą kontrolę. Przyjechaliśmy jako zwykłe chłopy. Żadna partia nami nie steruje. Dwa najważniejsze postulaty to: Zielony Ład do kosza i granica z Ukrainą zamknięta na niekontrolowany napływ produktów ukraińskich lub nałożenie cła. Proszę sobie wyobrazić, że swoim elektrykiem wraca pan do domu i nagle bateria się rozładowała, a dziecko trzeba zawieźć do lekarza. Traktor będzie musiał być elektryczny, kombajny również. Gdzie pan będzie parkował te elektryki. W Zielonym Ładzie nam przeszkadza wszystko. Zeroemisyjność mi przeszkadza na przykład. Ja chcę oddychać powietrzem, które jest w tej chwili. Mi ono nie przeszkadza - mówił jeden z liderów strajku w Sejmie ze Związku "Orka". 

Strajkujących wspiera były minister rolnictwa w rządzie Zjednoczonej Prawicy Robert Telus. - Rolnicy walczą nie tylko o sprawy rolników, nie tylko Polaków, ale Europejczyków. Popieram panów jako rolnik, nie jako poseł - przekonywał.

Plan pomocy dla rolników w Polsce

Protesty rolników przetaczają się przez Europę od kilku miesięcy. Głównie związane są z przepisami unijnego "Zielonego Ładu", a także napływu ukraińskich produktów rolnych na europejskie rynki, choć miały być przeznaczone na inne.

Przypomnijmy, że pod koniec kwietnia rząd przedstawił plan pomocy dla rolników w Polsce. Chodzi konkretnie o dopłaty m.in. dla producentów zbóż.

- Ta pomoc spowoduje, że magazyny, silosy do zbóż w dużej części zostaną opróżnione. Jesteśmy przekonani, że dopłaty pobudzą sprzedaż, która jest w ostatnim czasie coraz wyższa i mówimy tutaj o rekordowym eksporcie. W kwietniu to może być nawet milion ton - mówił wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(35)
Sylwek
2 miesiące temu
Paradę Zwycięstwa w Moskwie obejrzyjcie! Nasi wszyscy wodzowie powinni musowo. Naj podobały mi się Rosjanki - adeptki szkoły wojskowej z St. Ptersburga. Piękne dziewczyny, wzorowo ubrane w granatowe marynarki, białe spódnice i czarne oficerki. Polecam!
Wilford
2 miesiące temu
Techniczne zboże kiedy wpływało całymi tonami? Czego nie siedzą pod domem żoliborskiego watażki?
sENdzia Dred
2 miesiące temu
A dlaczego rolnicy nie protwstowali przez ostatnie 8 lat? Aaa bo ta masaCiemna to wyborcy piss i ufali w ich kłamstwa?
Era
2 miesiące temu
Wystarczy się tematem nie interesować i po strajku
Proste
2 miesiące temu
Rolnicy sprzedają na rynek towary o wartości 2,5% PKB a ciągną w dopłatach do paliw, skupach interwencyjnych, dopłatach do KRUS oraz zwolnieniu z PIT łącznie 5% PKB. No i kasa z UE, do gruntu, traktorów, budynków, sprzętu... doją podatnika.
...
Następna strona