Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. MZUG
|
aktualizacja

Sensacyjne znalezisko nad Bałtykiem. Niemiecki urząd nakazał je zwrócić

262
Podziel się:

Niemiecki turysta podczas wyjazdu nad Morze Bałtyckie na wyspę Rugia znalazł na plaży złoty wisiorek. Dzięki aplikacji w telefonie dowiedział się, że wisior może pochodzić ze starożytności. Znaleziska nie będzie mógł jednak zatrzymać, gdyż prawo do niego rości Meklemburgia-Pomorze Przednie.

Sensacyjne znalezisko nad Bałtykiem. Niemiecki urząd nakazał je zwrócić
Niecodzienne znalezisko nad Morzem Bałtyckim (Adobe Stock, Portal X, Nordkurier.de, ksl)

Wczasowicz z Saksonii Carl Bast podczas spaceru na plaży na wyspie Rugia znalazł złoty wisiorek - informuje nordkurier.de. U jubilera okazało się, że wisiorek jest ze złota próby 585, czyli zawiera 58,5 proc. czystego złota. Choć początkowo myślał, że biżuteria została przez kogoś zgubiona, to szybko odbiegł od tej tezy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Sprawdzam smartphone POCO

Znaleziony brelok może mieć nawet 2000 lat

Rozpoczął własne badania i dowiedział się, że może to być historyczny brelok. Zgłosił się ze swoim znaleziskiem do Państwowego Urzędu Kultury i Ochrony Zabytków. Pracownik urzędu w pierwszej kolejności upomniał mężczyznę, że wszystkie znaleziska powinny być zgłoszone od razu. Następnie podkreślił, że Saksończyk będzie musiał oddać brelok.

Państwowy Urząd Kultury i Ochrony Zabytków przekazał portalowi nordkurier.de, że znaleziony wisior to rzeczywiście złoty brelok, który ma wyjątkowe znaczenie historyczne. Urząd podkreślił, że "jest to doskonały przykład kunsztu rzemieślników metalowych we wczesnym Cesarstwie Rzymskim (I/II w. n.e.).

Urząd dodał, że brelok to "zabytek naziemny, który ma wyjątkową wartość naukową i dlatego wraz z jego odkryciem, zgodnie z prawem, staje się własnością kraju związkowego Meklemburgia-Pomorze Przednie". Carl Bast oddał swoje znalezisko i ma nadzieję, że będzie mógł je zobaczyć w muzeum.

Archeolodzy ustalili, że brelok był częścią stroju kobiecego, a także był zawieszany na szatach zmarłych i używany jako wyposażenie grobowe - podaje nordkurier.de. Eksperci dodają, że brelok nie pochodzi z okolic wyspy, a dzięki erozji znalazł się w Morzu Bałtyckim.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(262)
Babazworem
5 godz. temu
Głupcy zawsze klękają przed urzędami,ja swoje znaleźidka nigdy nie zgłaszam i nie oddam niczego
Bez zezwoleni...
7 godz. temu
Odwalcie się od Niemców. U nas od dziesięcioleci jest prawo zabraniające poszukiwania zabytków.
saper
9 godz. temu
W Bałtyku pełno jest niemieckich wybuchowych skarbów po wszystkich wojnach, tylko czemu ich nie pozbierają do muzeów
mmm
20 godz. temu
w niemczech wystarczy powiedziec ze obraz skradziony w polsce wisial 30 lat u dziadka na scianie i jest legal .jednostka grom powinna takie kradziejstwo odzyskiwać
Prawnik
20 godz. temu
a czy niewybuchy poniemieckie tęż są własnościa krajów zwizakowych Niemiec? jeżeli tak to po ich znalezieniu nalezy powiadomic słuzby niemieckie by zabrały swoja własność oraz wypłaciły odszkodowanie za narazenie zycia prze taki niewypał
...
Następna strona