Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Materiał sponsorowany przez EKOMACH Sp z. o. o.

Sprzątamy czy sprzedajemy czas i spokój?

Podziel się:

Analizując obecne trendy w biznesie, jak na dłoni widać, że coraz częściej i chętniej przedsiębiorcy sięgają po outsourcing różnych procesów. Jednym z nich są usługi utrzymania czystości. W rozmowie z Maksymem Machnio, prezesem zarządu firmy EKOMACH, dowiadujemy się co jest istotne w tej branży i na co zwracają uwagę największe marki korzystające z zewnętrznego sprzątania.

Sprzątamy czy sprzedajemy czas i spokój?
(materiały partnera)

Większość przedsiębiorców od lat korzysta z zewnętrznej pomocy w sprzątaniu, czy można powiedzieć zatem, że wejście do tej branży jest dość łatwe?

- Pozornie może to tak wyglądać. Musimy jednak doprecyzować czy chodzi nam tylko o samo wejście na rynek czy budowanie poważnej firmy. To pierwsze jest bardzo łatwe, natomiast budowanie przedsiębiorstwa, które może być solidnym partnerem w biznesie, już takie nie jest. Tu chodzi o jakość i zaufanie. Jeżeli ktoś nie potrafi dotrzymać słowa i terminu to odpada w przedbiegach. Profesjonalne utrzymanie czystości to ciężki kawałek chleba.

Czego dokładnie potrzebują dziś właściciele firm?

- Podstawą jest jakość a ona w połączeniu z odpowiednim zorganizowaniem pracy daje poczucie spokoju osobie zamawiającej usługę. Dzisiaj wszyscy mają napięte grafiki i nie mają czasu na szukanie odpowiednich ludzi, organizowanie specjalistycznej chemii i sprzętu. Można powiedzieć, że oprócz jakości sprzedajemy czas i spokój.

Po czym poznać solidną firmę sprzątającą i jakie są mierniki jakościowe branży?

- Najważniejsze jest doświadczenie budowane latami w połączeniu z regularnymi szkoleniami – to staje się niebywałą przewagą konkurencyjną. Równie ważny jest obszar działania firmy. Te lepsze operują na terenie całego kraju, bez problemu utrzymując wysokie standardy.

Kolejna rzecz to odpowiedni sprzęt oraz umiejętność doboru chemii do usługi. Co istotne, a nie koniecznie oczywiste, należy zwrócić uwagę na jakość kontaktu z firmą. Szybkość odpowiedzi na zapytania oraz terminu spotkania. Z dużą ostrożnością należy podchodzić do firm robiących wyceny "na odległość" – to powinno wzbudzić słuszne podejrzenia niskiej jakości usługi.

Co stanowi największą trudność w Waszej branży?

- Moim zdaniem przechodzimy aktualnie transformację świadomości w podejściu do branży utrzymania czystości. Wychodzimy powoli z ciemnych wieków niebieskiego fartucha i brudnego mopa sznurkowego na rzecz nowoczesnych firm z doświadczeniem. Zleceniodawcy zaczynają powoli naszą pracę traktować poważnie i są gotowi płacić proporcjonalnie większe pieniądze w zamian za wysoką jakość usług. Problem stanowią firmy z branży, które zatrzymały się w czasie i przez swojej niskiej jakości usługi, obniżają wartość postrzeganą całej branży.

Z jakimi partnerami najczęściej współpracujecie?

- Od wielu lat współpracujemy jako podwykonawca z największymi graczami w branży. Oprócz tego obsługujemy obiekty biurowe oraz komercyjne na terenie całej Polski.

Stawiają na nas wymagający partnerzy, którzy oczekują rozwiązania problemu lub kompleksowej usługi bez konieczności decydowania o jej przebiegu. Chętnie pracujemy z dużym biznesem, ale także z sektorem MŚP. Naszym celem jest dostarczanie usługi najwyższej jakości wykonanej w terminie co bezpośrednio przekłada się na oszczędzanie czasu oraz zaangażowania zleceniodawcy.

Jakie cele stawia Pan sobie i swojej firmie?

- Głównie działamy jako podwykonawca i to tutaj upatrujemy największej przestrzeni do rozwoju. Chcemy mieć status lidera wśród zewnętrznych firm świadczących usługi utrzymania czystości dla naszych partnerów. Postrzegam EKOMACH jako grupę do zadań specjalnych, która przyjeżdża na miejsce, przeprowadza całą akcję i sprawnie oddaje obiekt do użytku.

Dziękuję za rozmowę.

Autor: Łukasz Bąk - StadlerMedia.pl

Materiał sponsorowany przez EKOMACH Sp z. o. o.

wywiad
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl