W poniedziałek po południu władze lotniska poinformowały o czasowym wstrzymaniu lotów z powodu uszkodzenia na niewielkim obszarze pasa startowego. "Wskutek dzisiejszych wysokich temperatur zidentyfikowano defekt powierzchni na pasie startowym. Inżynierowie zostali natychmiast wezwani na miejsce i prace naprawcze są obecnie w toku, aby wznowić operacje tak szybko, jak to możliwe. Chcielibyśmy przeprosić za spowodowane niedogodności" - poinformował rzecznik lotniska.
Londyn-Luton to port lotniczy obsługujący tanie linie lotnicze. Zakłóceniami w największym stopniu dotknięte zostały linie Ryanair, easyJet i Wizz Air. Jeśli chodzi o loty z Polski i do Polski, to opóźnione były przyloty z Poznania i Warszawy.
Po niespełna trzech godzinach udało się je usunąć i można było wznowić loty, ale przerwa spowodowała spore zakłócenia w rozkładzie - część z lotów zostało przekierowanych na inne podlondyńskie lotnisko, Stansted, a część rejsów miała i wciąż ma kilkugodzinne opóźnienia.
Według danych urzędu meteorologicznego Met Office, w szczytowym momencie dnia na lotnisku w Luton - między 14:00 a 16:00 - zanotowano 35 st. C.