O obsuwie poinformował szef Agencji Obrony Przeciwrakietowej. Urzędnicy amerykańscy będą musieli wybrać nowego wykonawcę, który dokończy projekt.
Jak podaje portal breakingdefense.com, system miał być gotowy już w 2018 roku. Teraz ma zostać oddany do użytku w roku 2022. Co więcej, budowa bazy w Redzikowie, która miałby chronić Europę przed pociskami średniego zasięgu z Bliskiego Wschodu, będzie kosztować o 96 mln dolarów więcej, niż zakładano.
- To trudna decyzja, ale mamy pełną zgodę co do tego, jak to wszystko powinno wyglądać. W tym miesiącu opracujemy specjalną ścieżkę, która przybliży nas do osiągnięcia celu - skomentował dyrektor Agencji Obrony Przeciwrakietowej, admirał Jon Hill.
Instalacja budowana w Polsce jest częścią „europejskiej” tarczy antyrakietowej budowanej przez Amerykanów z NATO w ramach programu EPAA (U.S. European Phased Adaptive Approach). Nie ma pewności, co mogło wywołać opóźnienia ani co wywindowało koszty polskiego projektu, tym bardziej że rumuńska baza (system Aegis Ashore) została oddana w czasie i działa od 2016 roku.
Od czasu rozpoczęcia prac nad systemem obrony przeciwrakietowej NATO Rosja przyspieszyła proces rozmieszczania rakiet wokół swoich granic. Z raportu estońskiego rządu wynika, że Rosja ma rakiety balistyczne krótkiego zasięgu Iskander ustawione 75 mil od granicy z Estonią i 28 mil od granicy z Litwą.
Masz newsa, zdjęcie, film? Wyślij na #dziejesie