Ratownicy TOPR po ostatnich opadach śniegu ogłosili trzeci wysoki stopień zagrożenia lawinowego. Co prawda średnia pokrywa śnieżna w Tatrach to obecnie około 60 cm ale są miejsca gdzie wiatr utworzył dwumetrowe zaspy śnieżne.
Warunki do pieszych wypraw w góry są skrajnie niekorzystne - tłumaczył Piotr Bednarz ratownik dyżurny TOPR. Miejscami śnieg sięga do pasa i wyżej, dlatego że w miejscach wklęsłych, depresjach, zagłębieniach i żlebach śnieg zmagazynował się wskutek przenoszenia go przez wiatr. Wejście w nieznany, zagrożony teren, gdzie nie mamy pojęcia ile jest śniegu, grozi sporym niebezpieczeństwem - mogą samoistnie zejść masy śnieżne, powodujące uruchomienie lawiny - mówi ratownik TOPR.
Mimo apeli ratowników i fatalnej pogody w Tatrach w góry w ostatnim czasie wybrało się sporo turystów. Dla części z nich wycieczka kończyła się pobłądzeniem i wzywaniem pomocy. Turystów zaskakiwała mgła, opady śniegu, duży wiatr. Wystarczyło patrzeć na bieżące wiadomości i pomyśleć - dodał Bednarz.
Czytaj więcej w Money.pl